Polska ambasada ostrzega turystów. W wakacyjnym raju zwołano sztab kryzysowy. Zostały godziny

Polacy coraz odważniej podróżują po świecie, eksplorując dalekie zakątki świata. W większości tych miejsc pomocą służą ambasady, które w razie potrzeby wspierają podróżujących i wydają im istotne komunikaty. Tak stało się i tym razem. Wzywany jest sztab kryzysowy, a w ciągu kilku godzin sytuacja może się znacznie zmienić, turyści muszą być gotowi.
Polscy turyści podróżują coraz odważniej
Sezon turystyczny w 2025 roku jest dobitnym potwierdzeniem, że apetyt Polaków na podróże jest nienasycony, a ich horyzonty systematycznie się poszerzają. Z danych Polskiej Izby Turystyki wynika, że wydatki na wyjazdy zagraniczne wzrosły w stosunku do roku poprzedniego, a wzrost ten wyniósł zgodnie z najnowszymi analizami 7,4 proc.
Europa, ze względu na bliskość geograficzną i kulturową, pozostaje niezmiennie kontynentem pierwszego wyboru. Oprócz klasycznych kierunków, takich jak Grecja, Hiszpania, Włochy czy Turcja, które przyciągają gwarancją pogody i rozbudowaną infrastrukturą all-inclusive, coraz większą popularnością cieszą się kraje bałkańskie, na czele z Albanią, oferujące atrakcyjne ceny i mniejsze zatłoczenie.

Równocześnie obserwujemy dynamiczny wzrost zainteresowania Azją. To już nie tylko domena podróżników z plecakiem. Tajlandia, Wietnam czy Indonezja (z wyspą Bali) stały się dostępne dla masowego turysty dzięki rozbudowanej siatce połączeń lotniczych i konkurencyjnym cenom. Bliski Wschód, z Dubajem jako flagowym przykładem, kusi luksusem i futurystyczną architekturą, stanowiąc także popularny hub przesiadkowy w drodze do Azji Południowo-Wschodniej.
Motywacje Polaków ewoluują, obok chęci odpoczynku pojawia się bowiem pragnienie autentycznego doświadczenia, zanurzenia w odmiennej kulturze i przeżycia przygody. To efekt tzw. "gospodarki doświadczeń”, w której status buduje się nie przez posiadane dobra, a przez kolekcjonowane wspomnienia i unikalne przeżycia, często dokumentowane w mediach społecznościowych.
Teraz jednak w jednym z uwielbianych miejsc turyści przeżywają koszmar. Wszystko przez najnowsze prognozy, polska ambasada bije na alarm.
Ambasady oferują wsparcie turystom
Wraz ze wzrostem liczby podróżujących rośnie znaczenie sieci polskich placówek dyplomatycznych, które pełnią rolę kluczowego systemu wsparcia dla obywateli za granicą. Warto rozróżnić rolę ambasad, które koncentrują się na relacjach międzypaństwowych i polityce, od konsulatów, będących na pierwszej linii frontu w świadczeniu pomocy Polakom.
Zakres ich obowiązków jest niezwykle szeroki. W sytuacjach standardowych obejmuje wydawanie dokumentów paszportowych (w tym paszportów tymczasowych w razie kradzieży lub zgubienia), pomoc w rejestracji urodzeń czy zgonów oraz udzielanie informacji prawnych.

Należy jednak pamiętać, czego konsul zrobić nie może: nie pokryje kosztów leczenia, nie zapłaci grzywny ani nie będzie świadczył usług adwokackich. Może natomiast dostarczyć listę lokalnych prawników, powiadomić rodzinę w kraju i interweniować u miejscowych władz w przypadku naruszenia praw obywatela RP.
Kluczowym narzędziem prewencyjnym jest system Odyseusz, w którym każdy podróżujący może dobrowolnie zarejestrować swój wyjazd. W razie kryzysu, czy to zamachu terrorystycznego, katastrofy naturalnej czy gwałtownych zamieszek, system ten pozwala służbom konsularnym na błyskawiczne zlokalizowanie Polaków w danym regionie, oszacowanie skali problemu i wysłanie niezbędnych ostrzeżeń oraz instrukcji postępowania za pomocą wiadomości SMS lub e-mail. To właśnie ten mechanizm jest uruchamiany w sytuacjach takich jak ta, która ma miejsce w Hongkongu.
Te informacje muszą poznać turyści, lepiej zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Zobacz: Taka będzie pogoda w październiku 2025. IMGW podało prognozy, Polacy się zdziwią


Polska ambasada ostrzega turystów, Polacy powinni o tym wiedzieć
Hongkong wstrzymał oddech. Prognozy Hongkońskiego Obserwatorium Meteorologicznego nie pozostawiają złudzeń, supertajfun Ragasa, niosący wiatr o prędkości przekraczającej 240 km/h i nawalne deszcze w ciągu najbliższej doby uderzy w metropolię. Władze przygotowują się na podniesienie sygnału ostrzegawczego do poziomu 8 (T8), co w praktyce oznacza niemal całkowity paraliż miasta. Doszło do zwołania sztabu kryzysowego, aby opanować sytuację.
Procedury są standardowe, ale ich skala robi wrażenie: komunikacja miejska, w tym promy i naziemne odcinki metra, przestaje funkcjonować, biura i szkoły są zamykane, a mieszkańcy zabezpieczają okna taśmami i gromadzą zapasy. Dla tysięcy turystów, w tym Polaków, oznacza to chaos na międzynarodowym lotnisku Chek Lap Kok, gdzie odwołano już setki lotów.
W odpowiedzi na bezpośrednie zagrożenie Konsulat Generalny RP w Hongkongu wydał szczegółowe zalecenia, apelując o pozostanie w bezpiecznych miejscach, unikanie wychodzenia na zewnątrz, skupia się również na działalności lotniska.
Supertajfun Ragasa zbliża się do Hongkongu! Lotnisko w Hongkongu rozważa zawieszenie wszystkich lotów na 36 godzin, począwszy od jutra - wtorku 23 września br., możliwe również przerwy w działaniu komunikacji miejskiej. Zachowaj szczególną ostrożność i obserwuj komunikaty władz - czytamy w komunikacie polskiej ambasady w Chinach.
Dla turystów i mieszkańców najbliższe godziny będą jednak testem odporności i dyscypliny w obliczu potęgi natury. Choć mieszkańcy Hongkongu są przyzwyczajeni do sezonowych tajfunów, skala Ragasy budzi wyjątkowy niepokój. Ulice, które na co dzień tętnią życiem, pustoszeją, a miasto przygotowuje się na uderzenie żywiołu z mieszaniną rutyny i strachu. Władze podkreślają, że nadchodzące godziny będą kluczowe, od stopnia przestrzegania procedur zależy bezpieczeństwo setek tysięcy osób.




































