Tyle Polek i Polaków w razie wybuchu wojny broniłoby kraju. Wymowny wynik nowego sondażu

Napięcie za wschodnią granicą. Obawy Polaków wciąż rosną

Od wybuchu wojny w Ukrainie granica na wschodzie stała się barometrem nastrojów. Niedawne naruszenie polskiego nieba przez rosyjskie bezzałogowce dodatkowo przypomniało, że zagrożenie nie jest teoretyczne – i otworzyło debatę o tym, kto naprawdę stanie do obrony.

W nocy z 9 na 10 września 2025 r. kilkanaście rosyjskich dronów przecięło polską przestrzeń powietrzną, zanim zostało zneutralizowanych. Choć obyło się bez ofiar, to wydarzenie, a także kolejne przypadki odnalezienia szczątków maszyn na wschodniej ścianie kraju, unaoczniły, że wojna tuż za naszą granicą to realne zagrożenie również dla Polski. Incydent stał się katalizatorem dyskusji: ilu obywateli naprawdę chwyci za broń, jeśli kolejny obiekt nie będzie bezzałogowcem?

Mobilizacja na papierze i w praktyce. Czy Polki i Polacy są gotowi iść w kamasze? [SONDAŻ]

Ustawa o obronie Ojczyzny z 11 marca 2022 r. nakłada na Wojskowe Centra Rekrutacji obowiązek doręczenia kart powołania w sytuacji mobilizacji, które trafiłyby do wszystkich osób zobowiązanych do tego, by stanąć w obronie kraju. Rozporządzenie Ministerstwa Obrony Narodowej z 22 maja 2024 r. skróciło termin stawiennictwa rezerwistów do 12 godzin, jeśli jednostka leży w promieniu 50 km od miejsca zamieszkania.

Procedura wydaje się klarowna, lecz czy społeczeństwo jest gotowe ją wypełnić? Aby uzyskać rzetelne dane, Radio ZET zleciło Instytutowi Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) ogólnopolskie badanie telefoniczne (CATI), które zostało przeprowadzone 13–14 września 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1067 osób. 

Wyniki sondażu, określane w redakcji jako “koniec złudzeń”, miały pokazać, na ile deklaracje wytrzymają próbę realnego zagrożenia. Czy Polki i Polacy sami będą zaskoczeni odpowiedziami responedentów?

Polki i Polacy wobec wojny. To pytanie podzieliło społeczeństwo

Czy Polacy są gotowi stanąć w obronie ojczyzny? Z badania wynika, że aż 49,1 proc. respondentów nie stawiłoby się na wezwanie w razie mobilizacji, podczas gdy 44,8 proc. zadeklarowało gotowość do walki. W grupie sceptyków 17,9 proc. odpowiada “zdecydowanie nie”, a 31,2 proc. – “raczej nie”. Entuzjastów jednoznacznych (“zdecydowanie tak”) jest tylko 20,7 proc.

Rozbieżności są wyraźne w demografii. Aż 69 proc. osób w wieku 18–29 lat odrzuca pomysł walki, podczas gdy największą gotowość do obrony ojczyzny deklarowana jest w grupie 30–49 lat — aż sześciu na dziesięciu badanych odpowiedziało twierdząco. 35 proc. w wieku 40–49 lat przyznało, że nie stawiłoby się do obrony Polski. Dzieli również płeć: 54 proc. mężczyzn mówi “tak”, przy czym co trzecia kobieta (33 proc.) zadeklarowała gotowość do obrony kraju. Jednocześnie 55 proc. kobiet zaprzecza. 

Istotne są także sympatie polityczne: 56 proc. wyborców PiS zgłosiłoby się do obrony, wobec 49 proc. sympatyków KO i zaledwie 26 proc. zwolenników Polski 2050 oraz PSL. Choć niepokój wisi w powietrzu, społeczeństwo pozostaje podzielone niemal równo – na tych, którzy chwyciliby za broń, i tych, którzy nie widzą się w mundurze.