Dwaj najwięksi tani przewoźnicy w Polsce, Ryanair i Wizz Air, zmieniają swoje siatki połączeń. Zmiany dotykają przede wszystkim lotniska w Gdańsku, ale rykoszetem obrywa też Kraków. Z rozkładu wypadają cztery popularne trasy.
Zmiany w siatce połączeń największych tanich przewoźników mogą mocno namieszać w planach tysięcy podróżnych. Część tras z Polski znika z rozkładów, a decyzje uderzają szczególnie w dwa duże porty. Linie tłumaczą się sezonowością, ale niektórzy eksperci wskazują, że prawdziwe powody mogą być zupełnie inne. Czy to początek większych zmian na polskim niebie i koniec pewnej ery taniego latania?
Tanie linie lotnicze od lat umożliwiają Polakom podróżowanie po całym świecie w niskich cenach. Ma to wiele zalet, turystyka stała się bowiem zdecydowanie bardziej dostępna niż kiedyś. Firmy chętnie walczą o klientów, uruchamiając kolejne atrakcyjne programy. Teraz w Ryanairze można kupić bilet za pół ceny, trzeba jednak spełnić warunek.
Na dzisiejszy wieczór i noc z 13 na 14 lipca prognozowane są kolejne ekstremalne zjawiska nad Polską. Spodziewamy się burz i szczególnie obfitych opadów, a sytuacja będzie na tyle poważna, że komunikaty dla dużej części Polski wydało już Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ważny komunikat wydały także linie lotnicze Ryanair. Niestety, podróżujący muszą liczyć się z utrudnieniami.
Prezes Ryanaira Michael O’Leary znany jest z ostrych medialnych wypowiedzi w temacie walki o ład i porządek na lotniskach. Tym razem w rozmowie z money.pl zaapelował o zmiany na lotniskach, które nie spodobają się wszystkim pasażerom. Oto, co już wkrótce może czekać przed wejściem na pokład wszystkich pasażerów.
Ryanair ponownie zaskakuje miłośników zagranicznych podróży. Planujesz w najbliższym czasie wyjazd? Dzięki ofercie przewoźnika możesz zaoszczędzić naprawdę dużo pieniędzy. To wyjątkowa okazja, by kupić bilety za pół darmo. Na jakie kierunki szczególnie warto zwrócić uwagę?
Hiszpańskie władze zadały potężny cios tanim liniom lotniczym, nakładając na nie rekordowe kary za stosowanie nieuczciwych praktyk wobec pasażerów. Decyzja ta jest odpowiedzią na liczne skargi konsumentów, którzy czuli się oszukiwani przez przewoźników. Zapłaci między innymi niesławny Ryanair.
Serwis money.pl podaje, że irlandzkie tanie linie lotnicze wybrały Polskę na swoją najnowszą inwestycję.
Prezes polskiej spółki Ryanaira Michał Kaczmarzyk przyznał w rozmowie z Rzeczpospolitą, że przewoźnik będzie w tym roku obsługiwał pasażerów z Lotniska Chopina. Na przełomie stycznia i lutego ogłoszona zostanie siatka połączeń na sezon letni.
Ryanair wytacza ciężkie działa przeciwko narodowym przewoźnikom. Linie lotnicze zaskarżyły już 21 przypadków, w których Komisja Europejska wyraziła zgodę na przekazanie podmiotom krajowym pomocy publicznej w trakcie pandemii. Następny w kolejności może być LOT.Z tego artykułu dowiesz się:Co Ryanair uważa o pomocy publicznej dla narodowych przewoźnikówIle pieniędzy otrzymał LOTIle spraw wygrały irlandzkie tanie linie lotnicze
Ryanair wychodzi na przeciw swoim klientom i ogłasza, że rezygnuje z opłaty za zmianę rezerwacji. Sprawdzamy szczegóły rewolucyjnych doniesień spółki. Co to to oznacza dla milionów klientów tego irlandzkiego przewoźnika?
Ryanair najwyraźniej szybko chce odbudować swoją pozycję po kryzysie i zamieszaniu wywołanym koronawirusem. Warto przypomnieć, że ta linia jako jedna z pierwszych przywróciła połączenia nad Europą po odmrożeniu nieba. Teraz irlandzka firma ogłasza nowy rozkład lotów. Gdy wszystkie linie tną połączenia i ograniczają siatki, Ryanair walczy - wprowadza zupełnie nowe kierunki i kusi promocjami.
Ryanair po raz kolejny chce ciąć koszta, tym razem jednak nie na pasażerach, którym i tak już dał popalić - np. ograniczając bagaż podręcznych do absurdalnie małych rozmiarów. Irlandzki przewoźnik szuka oszczędności w kieszeniach pracowników. Zapowiedział cięcia pensji i etatów - wszystko by podreperować swój budżet po przestojach związanych z pandemią koronawirusa. Nie udało mu się jednak dojść do porozumienia z pracownikami.
Ryanair wrócił na europejskie niebo już 21 czerwca. Przywrócenie międzynarodowych połączeń lotniczych ucieszyło wielu Polaków, którzy po "narodowej kwarantannie" zapragnęli ruszyć na wakacje. Okazuje się, że euforia towarzysząca otwarciu nieba nad Europą nie potrwała zbyt długo. Irlandzki przewoźnik lotniczy poinformował właśnie o zawieszeniu wielu tras z Polski. Sprawdzamy, o które połączenia chodzi, a także co z zakupionymi już biletami.
Z wyliczeń zamieszczonych przez serwis Bloomberg wynika, że linie lotnicze wyemitują w tym roku niemal 1 mld ton dwutlenku węgla. Biorąc pod uwagę, że energetyka w większości państw europejskich (oprócz Polski) zaczyna odchodzić od opalania węglem, to niechlubne 1. miejsce największego truciciela świata możne przypaść własnie lotnictwu.
Ryanair zawiesza loty, a za decyzją stoją prawdopodobnie złe wyniki finansowe irlandzkiego przewoźnika. Jak informuje Money.pl linia w pierwszym kwartale bieżącego roku zarobiła o 243 mln euro mniej niż w kwartale poprzednim. To z kolei spowodowane jest głównie wyższymi cenami paliwa, a także podwyżkami dla pracowników, których w linii pracuje 14 tysięcy.Nie wiadomo na razie, czy loty zagraniczne znikną na dobre, czy jedynie na pewien okres. Pewne jednak jest, że już 30 sierpnia zawieszone zostaną loty do niemieckiego Memmingen, 23 października zniknie trasa do Marsylii, a dzień później wyłączone zostaną połączenia z Palma de Mallorca oraz Lizboną.
Ryanair po raz drugi w tym roku wprowadza zmiany w swoim cenniku. Irlandzki przewoźnik wprowadza podwyżki na opłaty za bagaż podręczny do 10 kg oraz pierwszeństwo wejścia na pokład. Tanie linie nie są już takie tanie?