Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Wiele lat ratowała życie pacjentów. NFZ nałożył na nią ogromną karę
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 16.03.2024 20:17

Wiele lat ratowała życie pacjentów. NFZ nałożył na nią ogromną karę

Danuta Hauben
Fot. zrzutka.pl

W niewielkiej wsi w Małopolsce mieszka 85-letnia lekarka, pani Danuta. Kobieta od lat znana jest ze swojego dobrego serca i chęci niesienia pomocy, za co Narodowy Fundusz Zdrowia postanowił ją ukarać. Na medyczkę nałożona została grzywna w wysokości 56 tys. złotych tylko za to, że wypisywała recepty na darmowe leki dla seniorów. Niestety, robiła to nieświadoma, że zmieniły się przepisy, o czym choć miała być poinformowana, ostatecznie nie została.

Kara 56 tys. zł za recepty dla seniorów

85-letnia Danuta Hauben od 62 lat pomaga swoim pacjentom i to właśnie stało się przyczyną jej ogromnych problemów. Nieświadoma zmian, jakie zaszły w przepisach lekarka, przepisywała seniorom darowe leki, ale robiła to nie jako medyk Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Tymczasem po reformie tylko tacy lekarze byli uprawnieni, by wystawić receptę na darmowe leki dla osób powyżej 75. roku życia. Skutkowało to tym, że im więcej recept wypisała pani Danuta, tym większe były jej kłopoty.

Sprawa zapewne nie wyszłaby na jaw, gdyby tego, że coś jest nie tak nie dopatrzył się w końcu ktoś “na górze”. Wówczas panią Danutę podliczono za wszystkie przypadki, w których pomogła swoim podopiecznym i wyszło na to, że jest winna NFZ 56 tys. zł. Sęk w tym, że jej całe oszczędności zatrzymały się na kwocie 16 tys. zł. Seniorka nie miała wyjścia i zapożyczyła się.

Nie żyje znany polski biznesmen. Zginął w tragicznym wypadku

Lekarce na pomoc ruszyli obcy ludzie

Dziś historię pani Danuty zna już wiele osób, dzięki rozpowszechnieniu opowieści w sieci, ale zanim udało się uruchomić zbiórkę i zebrać potrzebne pieniądze, lekarka drżała o swój los. Teraz ze spokojem patrzy w przyszłość i nie kryje wzruszenia.

Będę mogła umierać spokojnie. Pan Bóg mnie do piekła nie da. To daje mi siły do dalszej pracy, ludzie są kochani – stwierdziła w rozmowie z “Faktem”.

Na co dzień 85-latka prowadzi prywatny gabinet w Porąbce Uszewskiej pod Tarnowem, gdzie z niesienia pomocy i uczynności zna ją prawie każdy.

To człowiek wzór. Od lat leczy nasze rodziny. Leczyła mnie, rodziców, dziadków. Jak trzeba, przyjedzie w nocy – zdradziła jedna z mieszkanek wsi.

NFZ nie poinformował o zmianach w prawie

Problemy pani Danuty rozpoczęły się już w 2016 roku, kiedy to rząd PiS doprowadził do realizacji obietnicy ws. darmowych leków dla seniorów. Kobieta nie wiedziała, że lekarze z prywatnych gabinetów stracili wówczas uprawnienia do wypisywania recept na takie medykamenty i była przekonana, że dalej może to robić na podstawie umowy z NFZ.

Umowa jest podpisana bezterminowo. O wszelkich zmianach dotyczących zasad wpisywania leków NFZ miał mnie informować pisemnie. Nikt mnie o tym nie powiadomił, mimo że mam to gwarantowane umową – wyjaśniła.

Urzędnicy z NFZ czekali cztery lata, by przeprowadzić kontrolę, a pani Danuta jest pewna, że właśnie taki był cel. Jej zdaniem, chodziło o to, by wlepić jej jak największą karę. Na nic były odwołania i pisma. Zapłacić trzeba było i to z odsetkami.

85-letnia lekarka żali się, że została potraktowana jak przestępca, a przecież tylko chciała pomóc. Leki, które wypisywała, niejeden raz ratowały komuś życie.

NFZ nie ma do siebie żadnych zarzutów

Sytuacja seniorki zmieniła się dopiero, gdy jej córka założyła internetową zbiórkę. Reszta z uzbieranej kwoty, decyzją lekarki, trafi na rzecz ubogich studentów medycyny. Pytany o sprawę małopolski NFZ nie ma za to sobie nic do zarzucenia i utrzymuje, że kontrola wynikała z nieprawidłowości obserwowanych w całym kraju.

Ustawa refundacyjna mówi jednoznacznie o zwrocie NFZ kwoty stanowiącej równowartość kwoty refundacji wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia dokonania refundacji. To lekarz, wystawiając receptę, poświadcza, że robi to zgodnie z obowiązującymi regulacjami – w zakresie osób uprawnionych do wystawiania recept oraz w zakresie stosowania zniżek przewidzianych przepisami. Farmaceuta w aptece nie weryfikuje recept pod tym kątem - przekazała Iwona Krzywda z biura prasowego Małopolskiego oddziału NFZ w Krakowie.

Źródło: Fakt