To może być koniec taryf. URE sugeruje zderzenie ze ścianą prawdziwych cen prądu

Cisza przed burzą czy planowany zwrot? URE analizuje scenariusze, które mogą całkowicie odmienić politykę cen prądu w Polsce. Czego powinni się obawiać konsumenci?
Niepokojące sygnały z rynku energii. Taryfy nie do utrzymania?
Choć sytuacja na rynku energii wydaje się od pewnego czasu względnie stabilna, Urząd Regulacji Energetyki (URE) nie spuszcza z oka obecnej dynamiki cen. Z najnowszego sprawozdania Prezesa URE za 2024 rok wynika, że instytucja bierze pod uwagę możliwość odejścia od zamrożonych cen energii – dla wybranych grup odbiorców. To może oznaczać koniec jednej z najważniejszych tarcz ochronnych dla Polaków w ostatnich latach.
Obecnie obowiązujące przepisy zapewniają konsumentom przewidywalność cen, jednak rosnące różnice między rynkiem hurtowym a detalicznym sprawiają, że takie rozwiązanie może być nie do utrzymania w dłuższej perspektywie. Wśród obserwatorów rynku narastają pytania – czy powrót do mechanizmów rynkowych jest tylko kwestią czasu?

Między taryfami a rzeczywistością – sygnały z rynku energetycznego
Zgodnie z raportem URE, rok 2024 przyniósł znaczące zmiany w taryfach. W grupie taryfowej A (duży biznes i przemysł) zauważono spadek cen, co silnie koreluje z sytuacją na rynku hurtowym. Z kolei w grupie taryfowej G (gospodarstwa domowe), ceny wzrosły w drugiej połowie roku, co wynikało z podniesienia pułapu zamrożonej ceny energii.
Rok 2024 cechowały dość istotne zmiany cen energii. Spadek ceny w grupie taryfowej A świadczyć może o stosunkowo silnym powiązaniu tych cen z cenami na rynku hurtowym, natomiast wzrost ceny energii w grupie taryfowej G spowodowany został podniesieniem pułapu zamrożonej ceny energii – czytamy w sprawozdaniu URE.
To wszystko prowadzi do rosnących napięć między mechanizmami regulacyjnymi a realiami rynkowymi. Prezes URE już w 2024 roku rozpoczął szczegółowe monitorowanie relacji między cenami detalicznymi a hurtowymi, chcąc lepiej zrozumieć, na ile obecne regulacje spełniają swoją funkcję i czy nie deformują rynku.
Czy zatem szykuje się zmiana modelu ochrony odbiorców energii w Polsce?
Co może oznaczać koniec mrożenia cen? Skutki dla konsumentów
Najważniejsze informacje ujawniono dopiero w dalszej części sprawozdania. Zgodnie z analizami URE, obecna dynamika cen w grupach nieobjętych ochroną może stanowić podstawę do decyzji o wycofaniu zamrożonych stawek i przywróceniu taryf zatwierdzanych przez prezesa URE.
Dynamika i poziom cen na koniec 2024 r. w grupach odbiorców nieobjętych ochroną może być jedną z przesłanek decyzji o odejściu od stosowania odgórnie ustalonych cen energii i powrót do dobrej praktyki stosowania taryf zatwierdzonych przez Prezesa URE – wskazano w dokumencie (źródło: sprawozdanie URE za 2024 r.).
W praktyce oznaczałoby to koniec automatycznego utrzymywania niskich cen – takich jak 412 zł/MWh w pierwszym półroczu 2024 r. i 500 zł/MWh w drugim, bez względu na sytuację rynkową. Tymczasem ceny rynkowe (BASE-Y-24 i PEAK5-Y-24) były znacznie wyższe – nawet o 47% w pierwszym półroczu.

Tak duża rozbieżność mogła skutkować nienaturalnym zniekształceniem mechanizmów rynkowych, co teraz znajduje odzwierciedlenie w analizach regulatora. Jeśli zmiany wejdą w życie, to prezes URE miałby ponownie decydować o taryfach, tak jak miało to miejsce przed wprowadzeniem rządowego mrożenia cen.
Dla konsumentów może to oznaczać konieczność mierzenia się z realnymi kosztami energii, które nie będą już "maskowane" przez państwowe interwencje. Zmiana taka może dotyczyć m.in.:
- sprzedaży rezerwowej,
- sprzedaży z urzędu,
- dystrybucji energii elektrycznej w przypadku monopolu naturalnego.
Choć decyzje jeszcze nie zapadły, raport URE stanowi wyraźny sygnał, że obecny model może być trudny do utrzymania. Czy polskie gospodarstwa domowe przygotowane są na taki scenariusz?
Dalszy rozwój sytuacji na rynku energii w Polsce może wiązać się z likwidacją zamrożonych cen energii, co będzie miało bezpośredni wpływ na rachunki za prąd milionów Polaków. Warto śledzić kolejne raporty URE, ponieważ mogą one wskazywać kierunek, w którym zmierza polityka energetyczna państwa.





































