Podobno w Końskich wygrywa się wybory — to przekonanie, które rozpowszechniło się już jakiś czas temu i postanowiła skorzystać z niego Republika, organizując tam kolejną debatę prezydencką. Chociaż szumnie zapowiadane wydarzenie nie spełniło swojej podstawowej funkcji i odbyło się, chociaż zjawił się tylko jeden kandydat. Prowadzący nie omieszkali tego dosadnie skomentować.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że tylko od 20 maja, ponad 211 tysięcy wyborców dopisało się do spisów prowadzonych przez konsula, co daje w tej chwili liczbę 695 886 potencjalnych wyborców, biorących udział w tegorocznych wyborach prezydenckich za granicą. Chętnych jest tak wiele, że przeciążeniu uległ system E-Wybory, który miał zagwarantować możliwość składania odpowiednich wniosków, dających szansę na oddanie głosu każdemu uprawnionemu obywatelowi.
Do wyborów zostało 5 dni, jednak już pojutrze rozpocznie się cisza wyborcza. Wypowiedzi i działania kampanijne, które będą miały miejsce w nadchodzących godzinach, wymagają od sztabów tytanicznej pracy w ogromnym pośpiechu. Brak reakcji lub reakcja chybiona na tę lub inną zaczepkę może zaważyć na wyniku, zwłaszcza na głosach niezdecydowanych wyborców. Wyzwanie, czy raczej prawdziwą bombę, rzucił właśnie sztabowi Karola Nawrockiego Jacek Kurski.
Kampania prezydencka wchodzi w decydującą fazę — z grona trzynaściorga kandydatów, którzy przystąpili do zaciętego, choć nie do końca wyrównanego wyścigu do Pałacu Prezydenckiego wyłoniono dwie osoby, które już 1 czerwca zmierzą się w II turze wyborów. Choć nazwiska Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego są obecnie odmieniane przez wszystkie przypadki, spore zainteresowanie budzą również ich żony. "Super Express" wespół z Instytutem Badań Pollster postanowił sprawdzić, którą z nich Polacy postrzegają jako lepszą kandydatkę na pierwszą damę.
II tura wyborów prezydenckich 2025 odbędzie się 1 czerwca. Polacy wciąż zastanawiają się, na kogo oddać swój głos, a sondaże są wyjątkowo dynamiczne. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę intensywne aktywności, których w ostatnich dniach podjęli się kandydaci — Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Bukmacherzy mają swoje przewidywania, najnowsze prognozy dają zaskakujący wynik.
Historyczna mobilizacja Polonii szykuje się do II tury wyborów prezydenckich 2025 – wynika z danych publikowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Jeśli liczby przekazane przez Adama Bodnara przełożą się na ostateczną obecność przy zagranicznych urnach wyborczych, swój głos w II turze odda o blisko 200 tys. osób więcej, niż w I. Kluczowym pytaniem dla obu kandydatów i wszystkich obywateli Polski jest: na kogo zagłosują?
W odpowiedzi na rosnącą mobilność kodeks wyborczy umożliwia Polakom wzięcie udziału w wyborach także poza macierzystą komisją. Służy temu m.in. możliwość jednorazowej zmiany miejsca głosowania, z której korzystają setki tysięcy wyborców. Trzeba jednak wiedzieć o ważnym warunku, który trzeba spełnić przed głosowaniem w II turze – zaniedbania mogą skończyć się niemiłym zaskoczeniem w lokalu wyborczym.
Ostatnia debata prezydencka to był dopiero początek. Piątkowa rozmowa Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego wywołała medialną burzę i po raz kolejny zachwiała postawami wyborców. Okazuje się jednak, że zastanawiający gest na wizji to nie jedyny błąd, jaki popełnił kandydat na prezydenta. Na sprawę zareagowali eksperci ds. bezpieczeństwa.
W niedzielę 1 czerwca Polacy znów pójdą do urn wyborczych, aby zdecydować, kto na następne 5 lat zostanie nowym prezydentem. Kandydatom zostało już tylko kilka dni na przekonywanie obywateli — niedługo rozpocznie się cisza wyborcza. To prawo obejmuje również działania w sieci, a przepisy przewidują ogromne kary za wykroczenia. Czego dokładnie nie można robić w tym czasie?
Niedawno media obiegły sensacyjne doniesienia w sprawie rzekomej działalności Karola Nawrockiego, z czasów, kiedy pracował dla hotelu Grand. Jako że do drugiej tury wyborów zostało już tylko kilka dni, kandydatowi obywatelskiemu, popieranemu przez Prawo i Sprawiedliwość nie zostało już wiele czasu na obronę i odpieranie zarzutów. Nieoczekiwanie, głos w sprawie medialnej afery zabrał syn kandydata na prezydenta — Daniel Nawrocki.
Już za kilka dni odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich 2025. Co w przypadku, gdy akurat w tym terminie ktoś będzie przebywał na zwolnieniu lekarskim? Czy podczas L4 można udać się do lokalu wyborczego, by dopełnić obywatelskiego obowiązku? Warto dokładnie sprawdzić, czy nie będzie to naruszeniem zasad zasiłku. Przedstawiamy szczegóły.
Zaskakujące doniesienia Onetu dotyczące rzekomej działalności Karola Nawrockiego sprzed lat wywołały ogólnokrajową burzę. Kandydat na prezydenta ostro zareagował na publikację i zapowiada dwa pozwy. Nie zdecydował się jednak na krok stosowany powszechnie przez polityków przed wyborami.
Jak można było się spodziewać, pierwsza tura wyborów prezydenckich nie wyłoniła zwycięzcy. Żaden z 13 kandydatów, którzy wzięli udział w wyścigu o najważniejszy urząd w państwie, nie zdobył wymaganego 50-procentowego poparcia. 1 czerwca Polacy znów pójdą do urn, przedtem jednak trzeba zwrócić uwagę na jeden ważny szczegół — bez niego nie będzie można zagłosować.
Druga tura wyborów już w niedzielę 1 czerwca. Do tej pory poznaliśmy stosunek pozostałych w walce o prezydenturę kandydatów do tzw. deklaracji toruńskiej, ośmiu postulatów Sławomira Mentzena. Swoją własną deklarację przedstawił tuż po wyborach Grzegorz Braun. Dla Karola Nawrockiego prowokacje dokonywane przez lidera Konfederacji Korony Polskiej nie zdyskwalifikowały go jako człowieka, o której elektorat warto zabiegać.
W Warszawie przeszły dwa marsze zorganizowane dla zwolenników kandydatów, startujących w wyborach prezydenckich 2025 - Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Organizatorzy obu zgromadzeń przekazali już wstępne dane o rzekomej wysokości frekwencji. Również w mediach pojawiły się sprzeczne informacje na ten temat. Tymczasem dostępne są pierwsze szacunki służb miejskich, co do liczby obecnych na zgromadzeniach. Dane znacząco odbiegają od informacji przekazywanych przez przedstawicieli kandydatów.
Zniesienie limitów NFZ dla szpitali, likwidacja podatku Belki, 0% VAT na zbiorkom, 600 zł dopłat do wynajmu dla młodych – to tylko wybrane ze "100 konkretów" obietnice, których rząd Donalda Tuska nigdy nie spełnił. Strona przestała być już nawet zaktualizowana. A jednak to niespełnione obietnice i zapowiedź poprawy były w centrum dzisiejszej przemowy Donalda Tuska podczas marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Przemawiając do tłumu w Warszawie, premier przeprosił.
Rafał Trzaskowski podczas rozmowy ze Sławomirem Mentzenem opowiedział o swoim planie na prezydenturę. Pojawiły się deklaracje o tym, co miałoby się zmienić, gdyby to właśnie on został wybrany na urząd prezydenta. Padły konkretne zapewnienia i propozycje.
Dynamika wydarzeń w kampanii wyborczej w ciągu ostatnich 2 tygodni sprawia, że afera mieszkaniowa, która miała pogrzebać szansę Karola Nawrockiego na zwycięstwo, dziś zdaje się odległą przeszłością. Nie należy jednak zapominać, że sprawą zajmuje się prokuratura, ale też samorząd notarialny. Jego większego zaangażowania chciał zresztą dzisiejszy minister sprawiedliwości i właśnie zapadły w tej sprawie konkretne decyzje.
Trzaskowski u Mentzena. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat na urząd głowy państwa, w sobotę 24 maja bierze udział w rozmowie z zamykającym prezydenckie podium po I turze, Sławomirem Mentzenem (Konfederacja). II tura odbywa się przy marginalnej różnicy głosów, przynajmniej jeśli brać pod uwagę potencjały elektoratów, więc obaj kandydaci udali się na rozmowę ze swoim oponentem z I tury, który ma do “zagospodarowania” głosy swoich zwolenników.
Nie milknie echo po zdarzeniu, do którego doszło podczas debaty prezydenckiej pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim. Wszystko dotyczy momentu, w którym kandydat popierany przez PiS użył woreczka nikotynowego, a nagranie z zajścia szybko obiegło sieć. Już wkrótce w życie wejdą przepisy dotyczące między innymi tego produktu.
Został niewiele ponad tydzień do II tury wyborów prezydenckich, w których zmierzą się ze sobą Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Trwają próby przekonania do siebie elektoratów pozostałych kandydatów, których efekty pokazują już pierwsze sondaże. Sondaż UCE Research na zlecenie Onetu wskazuje, w jaki sposób zagłosują wyborcy polityków plasujących się na najwyższych miejscach. Tak przepływać będą elektoraty Grzegorza Brauna, Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga.
W dzisiejszej telewizyjnej konfrontacji Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z formatem, który rzeczywiście można porównać klasyczną debatą, jaką w latach 60. wprowadzili do kultury politycznej Zachodu Kennedy i Nixon. Ze wszystkimi mankamentami, przeniesieniem dyskursu na płaszczyznę emocji i naciskiem na bon moty, a nie przygotowanie merytoryczne. Spostrzeżeń można poczynić wiele, jednak jedno przebija się szczególnie.
Do wyborów pozostało 9 dni i wiele wskazuje na to, że twierdzenia, że liczy się każdy głos, 1 czerwca trzeba będzie brać całkiem dosłownie. Kandydaci walczą przede wszystkim o 3-milionowy elektorat Sławomira Metnzena, ale trzeba pamiętać, że blisko milion głosów w wyborach zdobył też Adrian Zandberg. Ten właśnie wystosował ważny apel do Rafała Trzaskowskiego.
Śledztwo fact-checkingowego think tanku Demagog wskazuje, że w bieżącej kampanii prezydenckiej do czynienia mamy z bezprecedensową zewnętrzną ingerencją. Wnioski są zatrważające – polskie państwo, nastawiając się przede wszystkim na walkę z rosyjską dezinformacją, zostało złapane z opuszczoną gardą. Ingerencja przyszła bowiem z Zachodu i wspierała nie prorosyjskich radykałów, lecz kandydata partii rządzącej Rafała Trzaskowskiego.
Już dzisiaj (23 maja) rozegra się najprawdopodobniej ostatnia debata prezydencka pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim, kandydatami, którzy staną do walki o urząd prezydenta Polski w drugiej turze. Już wiadomo, że zasady panujące podczas spotkania polityków będą dosyć restrykcyjne i w pewnych obszarach odbiegają od tych przeprowadzonych dotychczas. Kto poprowadzi jedną z najważniejszych debat?
Sztab wyborczy Karola Nawrockiego dosadnie odpowiada w sprawie zarzutów, które pojawiły się w przestrzeni dyskusji publicznej, na temat udziału kandydata popieranego przez PiS, w tzw. ustawkach kibolskich. Polityk podkreśla, że nie wstydzi się tego i wyjaśnia dlaczego. Dodatkowo pojawił się komentarz, że tego rodzaju przeszłość ma mieć za sobą również Donald Tusk.
Marek Woch, kandydat w tegorocznych wyborach prezydenckich, któremu nie udało się wejść do drugiej tury, nie powiedział jeszcze ostatniego zdania w tej kwestii. Niespodziewanie polityk zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego, składając im konkretną propozycję.
Już wiadomo, na kogo Polacy zagłosowaliby w drugiej turze wyborów prezydenckich, gdyby odbyły się one już teraz — przeprowadzono badania sondażowe, z których wynika, że przewaga jednego z kandydatów jest bardzo niewielka, a walka o fotel prezydencki będzie trwała do ostatniego oddanego głosu. Który z kandydatów mógł liczyć na większe poparcie wśród ankietowanych?