Sąd Najwyższy wydał ważny komunikat ws. wyborów prezydenckich. Wcześniej organ informował, że zgłaszane nieprawidłowości dot. nieprawidłowego przypisania liczby oddanych głosów mogą być podstawą do zgłaszania poprawnych protestów wyborczych. Teraz poznaliśmy kolejną decyzję Sądu Najwyższego.
Przemysław Czarnek odniósł się do doniesień dotyczących jego przyszłej, potencjalnej współpracy z Karolem Nawrockim w Kancelarii Prezydenta. Polityk Prawa i Sprawiedliwości podsumował także środowe exposé Prezesa Rady Ministrów które, jak ocenił, było „oznaką słabości Tuska”.
Sąd Najwyższy wydał komunikat ws. procedur składania protestów wyborczych. Jest to odpowiedź na nieprawidłowości, do jakich doszło w niektórych komisjach obwodowych. Komunikat ma charakter stricte informacyjny i nadal nic nie wskazuje na to, by skala incydentów była na tyle duża, aby mogła zostać uznana na mającą wpływ na końcowy wynik wyborów.
Doniesienia o błędach w liczeniu głosów w kilkunastu komisjach wyborczych na terenie całej Polski wywołały ogromne emocje i wątpliwości wśród Polaków, którzy wspólnie wypracowali bardzo wysoką frekwencję w drugiej turze. Głos w sprawie zabrał też mec. Ryszard Kalisz, członek PKW i były polityk SLD. W ostrych słowach odniósł się do stanowiska prezydenta Andrzeja Dudy ws. błędów w komisjach.
Były minister edukacji Przemysław Czarnek nie będzie już tylko szeregowym posłem. Jak informuje “Newsweek”, zaangażowanie polityka PiS w kampanię Karola Nawrockiego się opłaciło. Teraz prezydent-elekt ma wynagrodzić Czarnka posadą u swojego boku. Jaką funkcję otrzyma polityk z ramienia Prawa i Sprawiedliwości? Do tej decyzji w niewybrednych słowach odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Plakaty wyborcze to wciąż jeden z podstawowych elementów kampanii. Kiedy jednak elekcje się zakończą, pojawia się kolejny obowiązek — należy się ich pozbyć z przestrzeni publicznej. Są za to odpowiedzialne konkretne osoby, a niedopełnienie obowiązku wiąże się z surowymi karami. Warto o tym wiedzieć.
Szymon Hołownia zabrał głos w związku z licznymi protestami wyborczymi złożonymi po II turze wyborów prezydenckich. Czy w związku tą sytuacją zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta Polski trzeba będzie przesunąć?
Trwa informacyjne zamieszanie wokół sprawy potencjalnych nieprawidłowości podczas liczenia wyników wyborów prezydenckich. Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej, 8 czerwca zapowiadał oficjalne posiedzenie, na którym miały zostać poruszone problematyczne kwestie. Nagle plany PKW uległy diametralnej zmianie.
II tura wyborów prezydenckich w Polsce odbyła się już ponad tydzień temu, a mimo to echa wybrania Karola Nawrockiego na prezydenta nie milkną. Na jaw wychodzi coraz więcej potencjalnych nieprawidłowości, a głos na ich temat zabrał sam Andrzej Duda ustępujący ze stanowiska głowy państwa. Padły mocne słowa.
Wciąż głośno jest o potencjalnych nieprawidłowościach podczas podliczania głosów oddanych podczas minionych wyborów prezydenckich. Państwowa Komisja Wyborcza zwołała pilne posiedzenie w tej sprawie, które odbędzie się już 9 czerwca, a w sieci pojawiła się petycja, którą podpisało już ponad 200 000 tys. obywateli.
W czwartek media obiegły informacje o rzekomych „anomaliach” w wynikach II tury wyborów prezydenckich. Doniesienia wskazują, że w kilkunastu komisjach wyborczych wyniki obu kandydatów najprawdopodobniej zostały zamienione miejscami. PKW zapowiada oficjalne posiedzenie w tej sprawie, które odbędzie się już niebawem.
Zaledwie kilka dni temu odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Po zliczeniu głosów ze wszystkich komisji wyborczych wygrał Karol Nawrocki. Teraz Polacy w najnowszym sondażu przeprowadzonym przez SW Research dla rp.pl wskazali, jak oceniają wybór kandydata popieranego przez PiS na prezydenta. Wyniki badania nie pozostawiają złudzeń.
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach prezydenckich 2025 wygrał Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. W ciągu ostatnich kilku dni na jaw wyszło jednak kilka potencjalnych nieprawidłowości, do których mogło dojść podczas liczenia głosów. Jedna z komisji właśnie zabrała głos, rozpoczęło się postępowanie. Wiadomo, jak będzie przebiegało.
Wybory prezydenckie już za nami, jednak emocje wciąż nie opadły. Karol Nawrocki otrzymał większą liczbę głosów, co oznacza, że już w sierpniu wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego. Tymczasem rozpoczął już wielkie planowanie. Ujawnił, kto będzie częścią jego kancelarii, niektóre z tych nazwisk mogą zaskoczyć.
Internet obiegła informacja o pojawiających się rzekomych anomaliach w wynikach II tury wyborów prezydenckich. Głos w sprawie zabrała szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka, która poprosiła wyborców, aby zgłaszali wszelkie zauważone przez siebie nieprawidłowości. "Jeśli widzicie nieprawidłowości — zgłaszajcie je na stronie" — zaapelowała w sieci.
Już wkrótce oczy milionów Polaków zwrócą się w kierunku Pałacu Prezydenckiego, w którym zamieszka wraz z rodziną prezydent-elekt Karol Nawrocki. Prócz niego nową funkcję otrzyma jego żona, która zostanie pierwszą damą. Zanim się to jednak stanie, będzie pracowała w swoim obecnym nietypowym zawodzie. Na takie zarobki może liczyć.
Rafał Trzaskowski po raz pierwszy po przegranych wyborach prezydenckich wygłosił publiczne przemówienie skierowane do Polek i Polaków, a w szczególności do mieszkańców Warszawy, na której, jak podkreślał, zamierza się teraz najbardziej skupić. Prezydent stolicy poinformował także, że jeszcze dzisiaj spotka się z premierem Donaldem Tuskiem.
Inicjatywy profrekwencyjne przed II turą wyborów prezydenckich były prowadzone w całej Polsce. Interesujące podejście zaproponowało jedno konkretne województwo, które na nagrody przeznaczyło ponad 1,2 mln złotych. To spotkało się ze sprzeciwem ze strony jednej z europosłanek. Sprawa ma być skierowana do Państwowej Komisji Wyborczej.
Coraz głośniej słychać opinie, także w obrębie samej koalicji rządzącej, że Polacy wyrazili swoje niezadowolenie z dotychczasowego sposobu realizacji obietnic wyborczych rządu Donalda Tuska. W rezultacie premier RP znalazł się w potrzasku, a jego zdaniem wyjściem z kryzysu będzie głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Tusk wyznaczył już termin nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, które zdecyduje o dalszym losie gabinetu. Hamulec musiał docisnąć marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Jak można się było spodziewać, Donald Trump również odniósł się do wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w Polsce. Prezydent USA zamieści w sieci wpis, na który nowa głowa państwa odpowiedziała na swoich social mediach. Popierany przez PiS prezydent elekt nie tylko podziękował, ale także odniósł się do współpracy Polski ze Stanami Zjednoczonymi.
Sławomir Mentzen odniósł się do propozycji Jarosława Kaczyńskiego, który otwarcie mówi jakich zmian w rządzie oczekuje Prawo i Sprawiedliwość. Prezes PiS otrzymał zaproszenie od lidera Konfederacji, na którą już padła odpowiedź. Takiego obrotu spraw po wyborach Polacy zdecydowanie się nie spodziewali.
W poniedziałkowym wystąpieniu premier Donald Tusk zapowiedział, że wkrótce zwróci się do Sejmu o wotum zaufania dla swojego rządu, aby podkreślić jego gotowość do działania. Wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak w rozmowie z PAP przedstawił stanowisko swojego klubu wobec tego głosowania oraz ocenił we własnym imieniu propozycję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą powołania rządu technicznego.
Wybory prezydenckie w Polsce nie obyły się bez echa również za granicą. Po starciu “na żyletki” Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockiem głos zabrali przywódcy innych krajów, w tym Donald Trump. Prezydent USA dosadnie skomentował wygraną kandydata popieranego przez PiS. Oto co zamieścił w swoich social mediach.
Choć wszystko wskazywało na sprawne i przejrzyste głosowanie, międzynarodowi obserwatorzy dostrzegli niepokojące niuanse. Czego nie pokazano w oficjalnych komunikatach i co naprawdę wzbudziło ich niepokój?
Według oficjalnych wyników wyborów prezydenckich Karol Nawrocki otrzymał 10 606 877 głosów i byłby to najsilniejszy mandat w historii III RP, gdyby nie wynik Lecha Wałęsy z wyborów 1990 r. Wieloletni lider "Solidarności" daleki jest jednak od gratulowania Nawrockiemu zwycięstwa. Przeciwnie, przytacza słowa, których autor wprost odżegnuje się od Polski.
Donald Tusk nadal nie ustosunkował się do przegranej Rafała Trzaskowskiego, ale też własnej, w wyborach prezydenckich. O ile sam kandydat podziękował już swoim wyborcom, przeprosił ich za porażkę, ale też pogratulował Karolowi Nawrockiemu, to Tusk nadal milczy. Nie powinno to dziwić w kontekście nieoficjalnych doniesień, według których po wczorajszej porażce Tusk zamiast na słowa, stawia na czyny. Pierwsze działania mają zostać zapowiedziane jeszcze dziś.
Po wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich zgodnie z zasadami dyplomacji głos zabrali najważniejsi zagraniczni politycy, którzy zwrócili się z gratulacjami do prezydenta-elekta. W słowach niektórych z nich można było odczytać ukryty przekaz.
Za nami wybory prezydenckie 2025 roku. II tura rozgrywała się pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim i to pierwszy z wymienionych odniósł sukces. Wyniki potwierdziła Państwowa Komisja Wyborcza, to kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego. Swoje przemówienie wygłosił Szymon Hołownia, który krytycznie odniósł się do wyborów.