Sąd Najwyższy reaguje na doniesienia. Jest komunikat dot. protestów wyborczych

Sąd Najwyższy wydał komunikat ws. procedur składania protestów wyborczych. Jest to odpowiedź na nieprawidłowości, do jakich doszło w niektórych komisjach obwodowych. Komunikat ma charakter stricte informacyjny i nadal nic nie wskazuje na to, by skala incydentów była na tyle duża, aby mogła zostać uznana na mającą wpływ na końcowy wynik wyborów.
Sąd Najwyższy reaguje na doniesienia medialne. Jest komunikat ws. protestów
Sąd Najwyższy opublikował komunikat, w którym wyjaśnia, co może być podstawą do składania protestów wyborczych. Wynika z niego, że błędne przypisanie głosów do kandydatów, tak jak miało to miejsce incydentalnie podczas ostatnich wyborów prezydenckich, może być postawą do protestu.
Co jednak najważniejsze, Sąd Najwyższy zaznacza, że od samego pozytywnego rozpatrzenia protestu wyborczego do stwierdzenia wpływu na wynik jeszcze daleka droga.


Co musi zawierać protest wyborczy? Potrzebne uzasadnienie i dowody
Komunikat jest tak naprawdę objaśnieniem kodeksu wyborczego, zwłaszcza jego art. 82. Sąd Najwyższy informuje, że przyczyną protestu jak najbardziej mogą być uchybienia w liczeniu głosów oraz błędne wypełnienie protokołów głosowania:
Sąd Najwyższy informuje, iż tego rodzaju sytuacje mogą stanowić podstawę formułowania zarzutów w protestach wyborczych. Skarżący chcący wnieść protest wyborczy z wyżej opisanych przyczyn, musi sformułować w nim wyżej opisane zarzuty odpowiadające dyspozycji art. 82 § 1 k.wyb., uzasadnić je, a także przedstawić lub wskazać dowody, na ich poparcie.
Aby protest był rozpatrzony, konieczne jest uzasadnienie oraz przedstawienie lub wskazanie dowodów. Ich przeprowadzenie SN zleca zazwyczaj sądom rejonowym.
To Sąd Najwyższy stwierdza, czy zgłoszenie z protestu mogło mieć wpływ na wynik wyborów
Sąd Najwyższy wyjaśnia także zasadniczy aspekt procedur zgłaszania protestów wyborczych, który poruszał już dziś także członek PKW Ryszard Kalisz. Pozytywne rozpatrzenie protestu, i stwierdzenie, że do nieprawidłowości doszło, nie jest jeszcze samo w sobie – wbrew pojawiającej się dezinformacji – przyczynkiem do unieważnienia wyborów.
W następstwie zgłoszonych protestów SN stwierdza, czy nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów. Na to żadne dane płynące z kraju nie wskazują:
Złożenie w Sądzie Najwyższym protestu wolnego od braków formalnych, w którym zawarto prawidłowo sformułowane zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Obwodowych Komisjach Wyborczych oraz przedstawiono lub wskazano dowody na tę okoliczność, otwiera drogę do ich merytorycznego badania, w wyniku którego Sąd Najwyższy może wyrazić opinię, że protest jest zasadny albo niezasadny. W przypadku wyrażenia opinii o zasadności zarzutów protestu, Sąd Najwyższy wskazuje, czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów.
Dodatkowe informacje można znaleźć na stronach Sądu Najwyższego pod adresem sn.pl.




































