Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego składa protest. Chcą ponownej weryfikacji wyborów

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego podjął stanowcze kroki w kwestii nieprawidłowości, do jakich miało dojść w kilkunastu komisjach wyborczych w kraju. Członek sztabu poinformował, że złożony zostanie oficjalny protest. Na doniesienia reaguje również Sąd Najwyższy, który wydał oświadczenie w tej sprawie.
Nie milknie echo nieprawidłowości w komisjach wyborczych podczas wyborów prezydenckich
Wybory prezydenckie w 2025 roku zakończyły się zwycięstwem Karola Nawrockiego, który w II turze zdobył 50,89 proc. poparcia. Jego przewaga nad Rafałem Trzaskowskim wyniosła blisko 370 tys. głosów, a kilka dni później w przestrzeni publicznej zaczęły sukcesywnie pojawiać się kolejne doniesienia o nieprawidłowościach, jakie mogły zajść podczas liczenia głosów w lokalach wyborczych.

Informacje dotyczyły głównie błędów w protokołach komisji wyborczych — w kilkunastu komisjach wyniki rywalizujących kandydatów mogły zostać zamienione miejscami. Z danych zebranych przez Onet wynika, że w 12 przypadkach błędy działały na korzyść Nawrockiego, a w trzech — na Trzaskowskiego.
Zespół Onet Data przeliczył, że nawet po skorygowaniu możliwych błędów przewaga Nawrockiego wynosiłaby nadal ponad 360 tys. głosów, co oznacza, że chociaż sytuacja budzi wątpliwości, nie ma ona wpływu na ostateczny wynik wyborów. Tymczasem głos w sprawie niespodziewanie zabrał Cezary Tomczyk, który zapowiedział, że mimo tego, komitet wyborczy Trzaskowskiego złoży protest.
Zaskakujący zwrot w sprawie lotu Polaka w kosmos. Zapadła nowa decyzja 30 czerwca ostatnia szansa na tańszy prąd. Brak jednego dokumentu i rachunki wystrzelą w góręKomitet wyborczy Trzaskowskiego składa protest
W poniedziałek protest złoży komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego — przekazał w poście na platformie X wiceszef MON i członek sztabu kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Cezary Tomczyk.
Od wielu dni analizujemy wyniki wyborów – komisja po komisji. Przeanalizowaliśmy 31 627 obwodowych komisji wyborczych w całej Polsce. Na podstawie tych danych składam osobisty protest wyborczy i was zachęcam do tego samego. W poniedziałek protest złoży również komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego
Członek sztabu podkreślał również, że pojawiły się „dowody, które wskazują, że wybory wymagają ponownej weryfikacji wszędzie tam, gdzie wykazane są nieprawidłowości”. Wspomniał m.in. o „3. 800 komisji z podejrzanie wysokim wynikiem Nawrockiego”, czy „niewytłumaczalnym wzroście głosów nieważnych z podwójnym znakiem „X” tam, gdzie Trzaskowski wygrywał w I turze”.
Tomczyk zachęcał również obywateli do składania protestu i wskazał, gdzie i w jaki sposób można dopełnić takiej formalności.
W czwartek Sąd Najwyższy wydał komunikat, z którego wynika, że dopuszcza on ponowne przeliczenie głosów w komisjach, w których miało dojść do nieprawidłowości.
Zobacz też: Nowa usługa znanej firmy kurierskiej. Teraz tak odbierzesz paczkę
Sąd Najwyższy chce ponownego przeliczenia wyników wyborów w 13 komisjach
W czwartek Sąd Najwyższy wydał komunikat dotyczący zarzutów wobec nieprawidłowości, do jakich miało dojść w obwodowych komisjach wyborczych.
Z uwagi na pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje o możliwych nieprawidłowościach w działaniach obwodowych komisji wyborczych, polegających na uchybieniach w liczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich, lub na błędnym wypełnianiu protokołów głosowania, Sąd Najwyższy informuje, iż tego rodzaju sytuacje mogą stanowić podstawę formułowania zarzutów w protestach wyborczych
Do Sądu Najwyższego wpływają protesty wyborcze, w zarzutach podnoszone są nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w wybranych obwodowych komisjach wyborczych - czytamy na stronie SN
W oświadczeniu wskazano także, że "takowe protesty, jeżeli spełniają warunki formalne, są merytorycznie rozpoznawane".
Wiele wskazuje na to, że Sąd Najwyższy dopuścił ponowne przeliczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich w 13 obwodowych komisjach wyborczych, w których najprawdopodobniej doszło do pomyłek podczas liczenia kart do głosowania po II turze. Do Sądu Najwyższego wpłynęły 434 protesty — poinformowała w piątek 13 czerwca PAP, Monika Drwal z zespołu prasowego SN.





































