Praca w administracji samorządowej od lat kojarzona jest ze stabilnością zatrudnienia, ale rzadko z konkurencyjnymi zarobkami. Mit "bogatego urzędnika" często zderza się z rzeczywistością, w której pensje w budżetówce ledwo nadążają za inflacją. Jednak stolica rządzi się swoimi prawami. Podczas gdy w wielu regionach Polski walka toczy się o każdą złotówkę powyżej płacy minimalnej, warszawski ratusz szykuje finansową ofensywę. Nowe stawki mogą budzić zazdrość kolegów po fachu z mniejszych miejscowości.
Decyzja stołecznych radnych o podniesieniu pensji Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego wywołała burzliwą dyskusję w przestrzeni publicznej, stając się jednym z głośniejszych tematów lokalnej polityki finansowej. Sprawa budzi kontrowersje, ponieważ mimo poparcia większości, sprzeciw wobec zmian wyrazili radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kampanii reklamowej, która miała znacząco wspierać Rafała Trzaskowskiego podczas wyborów prezydenckich w 2025 roku. Wątpliwości wzbudziły materiały, które uderzały wówczas w jego konkurentów. O sprawie powiadomiono ABW, dalsze informacje przekazuje również NASK.
Protesty wyborcze w związku z błędnym przypisaniem głosów na korzyść Karola Nawrockiego w niektórych komisjach przyćmiły inne nieprawidłowości, które wyszły na jaw jeszcze przed ogłoszeniem wyników wyborów prezydenckich. Ktoś przeznaczył 420 tys. zł na internetową kampanię atakującą przeciwników Rafała Trzaskowskiego, a tajemniczy inwestor nie został jeszcze ujawniony. Interweniować w tej sprawie postanowiła Państwowa Komisja Wyborcza.
Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego podjął stanowcze kroki w kwestii nieprawidłowości, do jakich miało dojść w kilkunastu komisjach wyborczych w kraju. Członek sztabu poinformował, że złożony zostanie oficjalny protest. Na doniesienia reaguje również Sąd Najwyższy, który wydał oświadczenie w tej sprawie.
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach prezydenckich 2025 wygrał Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. W ciągu ostatnich kilku dni na jaw wyszło jednak kilka potencjalnych nieprawidłowości, do których mogło dojść podczas liczenia głosów. Jedna z komisji właśnie zabrała głos, rozpoczęło się postępowanie. Wiadomo, jak będzie przebiegało.