biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Szokujące znalezisko podczas kontroli na granicy. To Ukrainki próbowały wwieźć do Polski
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 05.07.2025 18:08

Szokujące znalezisko podczas kontroli na granicy. To Ukrainki próbowały wwieźć do Polski

bagaż
Fot. JerzyGórecki, Peggy_Marco/Pixabay

Powiedzenie “wolnoć Tomku w swoim domku” nigdzie nie ma więcej sensu, niż przy okazji przekraczania granicy. Niezależnie od tego, czy wjeżdżamy do danego kraju, czy z niego wyjeżdżamy, powinniśmy mieć na uwadze, że nie wszystko, co zmieścimy do bagażu, powinno się w nim znaleźć. Zasady te są dodatkowo zaostrzone na granicy Unii Europejskiej. Niektóre znaleziska służby celnej mogą zaskoczyć. Z całą pewnością to, co służby znalazły przy Ukrainkach, będzie na liście najbardziej zaskakujących.

Obywatelki Ukrainy chciały wjechać do Polski. Trudno uwierzyć, co ze sobą wiozły

W ostatnim czasie już po raz kolejny szum w mediach spowodowały nielegalne “pamiątki z wakacji”, które usiłowano przewieźć przez granicę. Upominki takie jak wyroby z materiałów zwierzęcych gatunków będących pod ochroną bywają znajdowane również w bagażu polskich turystów, ale wówczas chodziło o obywatela Ukrainy, o czym więcej pisaliśmy tutaj.

Straż graniczna ma jednak pełne ręce roboty przez cały rok, nie tylko w okresie wakacyjnym i nie wszystko, co znajdą w czasie kontroli może w jakikolwiek sposób uchodzić za pamiątkę. A to znalezisko zaskakuje nawet w porównaniu z czaszką krokodyla.

Ważny komunikat dla Polaków po pożarze w Ząbkach. Każdy powinien sprawdzić to w swoim domu Od Zakopanego, aż po Bałtyk. Nowy hit opanowuje wakacyjne stragany. Wszyscy chcą go teraz mieć

Czego nie wolno przewozić przez granicę?

Jedziesz na wakacje, w sprawie służbowej albo odwiedzić rodzinę? A może przeprowadzasz się do innego kraju? Niezależnie od powodu, przepisy dotyczące przejazdu przez granicę są jasne — choć inne dla poszczególnych państw i całej Unii Europejskiej. Wielu przedmiotów nie wolno przeowzić przez granicę, dlatego warto się poważnie zastanowić, zanim ostatni raz zamkniemy walizkę.

Oprócz wspomnianych przedmiotów pochodzenia zwierzęcego zakaz obejmuje również szeroką listę “staroci”, nie tylko antyków. W wielu przypadkach wystarczy, że obraz czy rysunek był starszy niż 50 lat, by podpadał pod tę kategorię. W Polsce unijny spis został dodatkowo poszerzony o kilka pozycji. Złamanie tych przepisów może mieć poważne konsekwencje, o czym przekonały się dwie obywatelki Ukrainy. Co zabrały ze sobą do Polski?

suitcase-2384860_1280.jpg
Fot. RitaE/Pixabay

Tego nie wolno wwozić do Polski. Możesz zapłacić gigantyczną karę

Poza przedmiotami, które są objęte zakazem przewozu przez granicę w całej Unii Europejskiej, w Polsce przepisy wymieniają również:

  •  złoto i srebro z Indii,
  • nieoszlifowane diamenty z RPA,
  • kawior z Rosji (ponad 250g na osobę),
  • wina z węży z krajów azjatyckich,
  • figurek i wizerunków Buddy z Tajlandii,
  • gumy do żucia z Singapuru.

Niektóre z wymienionych przedmiotów mogą zaskakiwać, są jednak także bardziej oczywiste zakazy — i to właśnie w ich przypadku, paradoksalnie, najłatwiej popełnić błąd. Przekraczając granicę Unii Europejskiej (nieważne, w którą stronę), mamy obowiązek zgłosić organom celnym przewóz środków pieniężnych.

Dotyczy to gotówki, czeków, przekazów i weksli, ale tylko jeśli ich wartość przekracza 10 tys. euro (około 42,5 tys. zł). Tymczasem kobieta z Ukrainy, która została skontrolowana na przejściu granicznym w Medyce, miała przy sobie równowartość 184 tys. złotych. Jak poinformował podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy, za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia przewozu gotówki, podróżnej wystawiono mandat opiewający na kwotę 18 tys. złotych.

Jeszcze większą kwotę miała przy sobie inna obywatelka Ukrainy, zatrzymana na granicy w Korczowej. Jej samochód został skierowany do szczegółowej kontroli, a wtedy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej przeżyli niemały szok

W trakcie wykonywanych czynności funkcjonariusze wykryli w bagażu podręcznym podróżnej niezgłoszone dewizy: 299 tys. dolarów amerykańskich, 7,5 tys. euro oraz ponad 6 tys. ukraińskich hrywien — poinformował Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu.

W przeliczeniu na złotówki kobieta miała przy sobie 1,3 miliona złotych w gotówce. Daleko odbiega to od limitu kwoty, której nie trzeba zgłaszać, dlatego wobec Ukrainki została wszczęta sprawa karno-skarbowa. Na poczet grożącej jej kary, funkcjonariusze zajęli 45 tys. złotych.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: