biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Praca > Setki pracowników bez pracy przez decyzję giganta. Te polskie miasta czeka prawdziwy szok
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 14.08.2025 11:15

Setki pracowników bez pracy przez decyzję giganta. Te polskie miasta czeka prawdziwy szok

zwolnienia, Makro
Fot. shutterstock/ANDRANIK HAKOBYAN

Restrukturyzacja jednej z największych sieci hurtowni w Polsce może odbić się szerokim echem. Pracownicy w kilku regionach już przygotowują się na zwolnienia, a lista miast objętych zmianami szokuje. Co naprawdę kryje się za tą decyzją?

Restrukturyzacja w wielkiej sieci. W tle rosnące koszty i twarda kalkulacja

W Polsce działa zaledwie kilkadziesiąt hal jednej z najpopularniejszych sieci hurtowni wielkopowierzchniowych. Decyzja o zamknięciu części z nich zaskoczyła nie tylko klientów, ale przede wszystkim pracowników, którzy jeszcze niedawno nie mieli żadnych sygnałów ostrzegawczych.

Oficjalnie powodem jest „optymalizacja procesów” i zwiększenie efektywności operacyjnej, co według przedstawicieli firmy ma zagwarantować utrzymanie jakości usług i dostosowanie się do wyzwań rynku. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo jednak, że to dopiero początek większych zmian.

Zwalnianie setek osób, gdy kraj zmaga się z utrzymującym się wysokim poziomem inflacji i spowolnieniem gospodarczym, wywołuje falę niepokoju. Czy to oznaka głębszych problemów firmy?

makro.jpg
Fot. Makro Cash nd Carry, mat. prasowe 

Te regiony ucierpią najbardziej. Drastyczny ruch firmy to cios dla lokalnych rynków pracy

Choć sieć Makro nie zniknie z rynku, zamknięcie nawet kilku punktów sprzedaży może oznaczać poważne konsekwencje – szczególnie dla miast, w których rynek pracy jest już i tak napięty. Przypadkowe? Niekoniecznie.

Decyzja dotyczy konkretnych lokalizacji. Według komunikatu firmy, do końca września 2025 roku z mapy Polski znikną hale w Rybniku, Zabrzu, Toruniu oraz Słupsku. W tych właśnie miastach wielu mieszkańców od lat wiązało swoją zawodową przyszłość z tą niemiecką siecią. Teraz stają w obliczu niepewności.

Tak jak inne firmy, Makro zmaga się z rosnącymi kosztami działalności, w tym kosztami pracowniczymi oraz cenami mediów – tłumaczył dla NextGazeta.pl Michał Skup, dyrektor ds. prawnych i regulacyjnych Makro.

Nie bez znaczenia pozostaje również rosnąca płaca minimalna, która – jak zauważa firma – w coraz większym stopniu obciąża budżety przedsiębiorstw o dużym zatrudnieniu.

Makro zamyka hale i żegna setki pracowników. Znamy miasta, które dotkną grupowe zwolnienia

Jak wynika z oficjalnych zapowiedzi, zmiany są nieodwracalne. Makro Cash and Carry planuje zwolnić około 400 osób, a dokładne lokalizacje objęte zamknięciem to:

  • Rybnik (woj. śląskie)
  • Zabrze (woj. śląskie)
  • Toruń (woj. kujawsko-pomorskie)
  • Słupsk (woj. pomorskie)

Decyzja została już zakomunikowana pracownikom, a proces restrukturyzacji ma zakończyć się do września 2025 roku. Dla wielu z nich oznacza to konieczność przekwalifikowania się lub szukania pracy w branży, która również odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego.

makro 1.jpg
fot. Shutterstock

Pojawiają się też obawy, że to dopiero pierwszy etap szerszego procesu, który może objąć więcej niż tylko cztery hale. Portal Wiadomości Handlowe sugerował wcześniej, że restrukturyzacja może dotyczyć wszystkich 29 hal Makro w Polsce, choć te doniesienia nie zostały potwierdzone przez firmę.

Makro działa w Polsce od 1994 roku, a od 2011 roku rozwija także sieć franczyzową ODIDO. Restrukturyzacja może zatem nie tylko wpłynąć na lokalne rynki pracy, ale również zaburzyć łańcuch dostaw i relacje z kontrahentami. Zwolnienia i zamknięcie hal to nie tylko problem setek pracowników – to sygnał, że nawet giganci muszą dziś zaciskać pasa. Makro nie ukrywa, że decyzja była trudna, ale konieczna. Czy inne sieci pójdą tą samą drogą? Na odpowiedź nie trzeba będzie długo czekać.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: