Policja zatrzymuje auta i sprawdza jedną rzecz. Jeśli to masz, możesz stracić dowód rejestracyjny

Lato to okres wzmożonego ruchu drogowego i co za tym idzie, większej liczby kontroli. W ich trakcie funkcjonariusze sprawdzą, czy w aucie są wszystkie wymagane elementy, ale również zweryfikują, czy nie mamy w nim czegoś, czego być nie powinno. Za zakazane przedmioty możemy stracić dowód rejestracyjny. Na co zwróci uwagę policja?
Latem panuje wzmożony ruch aut
Lato to czas, gdy wiele osób korzysta z urlopów, dzieci mają wakacje, a pogoda sprzyja wyjazdom. To wszystko sprawia, że na polskich drogach obserwujemy wyraźne zwiększenie natężenia ruchu. Wzmożony ruch samochodowy to nie tylko odczucie kierowców, potwierdzają to bowiem również dane i statystyki.
Według danych pochodzących z Generalnego Pomiaru Ruchu, w okresie wakacyjnym, a szczególnie w lipcu i sierpniu, średni dobowy ruch pojazdów na głównych trasach wzrasta nawet o 20 do 30 proc. w porównaniu do miesięcy wiosennych. Przykładowo w roku 2024 mowa była o wzrośnie o ok. 32-36 proc. na drogach o turystyczno-rekreacyjnym charakterze ruchu.
Latem ruch jest wzmożony z kilku kluczowych powodów. Mowa przede wszystkim o:
- wyjazdach wakacyjnych,
- wypadach weekendowych i odwiedzinach na działkach ROD,
- sezonowych imprezach i wydarzeniach,
- pracy sezonowej i migracji zarobkowej.

Większy ruch drogowy niesie za sobą szereg konsekwencji. To korki i wydłużony czas przejazdu, więcej wypadków i kolizji, a także wzrost emisji spalin i hałasu. To również moment, w którym policja znacznie częściej decyduje się na przeprowadzanie kontroli drogowych. To nie tylko sprawdzenie trzeźwości kierowcy i aktualności dokumentów, ale również zbadanie, czy samochód jest wyposażony we wszystko, co potrzebne. Tyczy się to także posiadania przedmiotów, których w aucie być nie powinno. W tej sytuacji można nawet stracić dowód rejestracyjny.


To musisz mieć w swoim samochodzie
Każdy kierowca poruszający się po polskich drogach powinien znać zasady dotyczące obowiązkowego wyposażenia pojazdu. Choć lista rzeczy, które prawo nakazuje posiadać, nie jest długa, warto pamiętać, co dodatkowo może się przydać w razie awarii, wypadku lub kontroli drogowej.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 31 grudnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, w każdym samochodzie osobowym poruszającym się po polskich drogach muszą znajdować się:
- gaśnica sprawna technicznie i z ważnym terminem przydatności,
- trójkąt ostrzegawczy, obowiązkowy i wymagany w sytuacjach awaryjnych, z homologacją CE.
To wszystko, prawo nie wymaga więcej. Choć polskie przepisy nie nakładają obowiązku posiadania większej liczby elementów, zdecydowanie warto wozić ze sobą także:
- apteczkę pierwszej pomocy,
- kamizelkę odblaskową,
- zapasowe żarówki i bezpieczniki,
- koło zapasowe lub zestaw naprawczy,
- linkę holowniczą i kable rozruchowe.

Podczas rutynowej kontroli drogowej policjant ma prawo sprawdzić dokumenty, ocenić stan techniczny pojazdu, a także poprosić o okazanie obowiązkowego wyposażenia, czyli wspomnianej gaśnicy i trójkąta.
Jeśli gaśnica jest przeterminowana lub trójkąt nie ma homologacji, kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości do 500 zł. W skrajnych przypadkach (np. brak możliwości kontynuowania jazdy) funkcjonariusz może zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu. To jednak niejedyna sytuacja, w której narażamy się na tę konsekwencję. Podobne skutki może mieć przewożenie w aucie tego, co nie powinno się w nim znaleźć. Na te elementy warto szczególnie uważać.
Zobacz: Sanatorium wystawia rachunek. W tym wypadku słono zapłacisz za pobyt
Gdy policja znajdzie to w aucie, może zatrzymać dowód rejestracyjny
Choć wielu kierowców koncentruje się przede wszystkim na przestrzeganiu przepisów dotyczących prędkości, świateł czy znaków drogowych, warto pamiętać, że polskie prawo reguluje również kwestie związane z tym, co można wozić w aucie oraz jakie modyfikacje pojazdu są dozwolone. Zaniedbanie tych zasad może skończyć się nie tylko mandatem, ale nawet zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
Polskie przepisy dokładnie określają, w jaki sposób pojazd powinien być wyposażony i utrzymany. Niestety, wielu kierowców decyduje się na własną rękę zmieniać fabryczne ustawienia i wyposażenie samochodu. Najczęściej spotykane nielegalne przeróbki to:
- montaż niehomologowanych źródeł światła, np. retrofitów LED w tradycyjnych reflektorach H4 lub H7,
- zmiany w układzie wydechowym, które skutkują zbyt głośną pracą silnika lub nadmierną emisją spalin,
- instalowanie świateł i sygnałów dźwiękowych, które nie są dopuszczone do użytku w pojazdach cywilnych,
- modyfikacje wyglądu nadwozia w taki sposób, że auto przypomina pojazd uprzywilejowany, np. radiowóz lub karetkę.
W przypadku kontroli drogowej funkcjonariusz może ocenić, że pojazd nie spełnia wymagań technicznych, co skutkuje zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego oraz skierowaniem auta na dodatkowy przegląd.
Równie poważne konsekwencje grożą za przewożenie przedmiotów mogących stanowić zagrożenie dla kierowcy, pasażerów lub innych uczestników ruchu. Chodzi o rzeczy, które niezabezpieczone mogą podczas hamowania, wypadku lub gwałtownego manewru spowodować obrażenia.
Wśród najczęściej wskazywanych przez policję niebezpiecznych przedmiotów znajdują się:
- siekiera,
- maczeta,
- kij bejsbolowy.
Nie jest przy tym istotne, czy dany przedmiot znajduje się w kabinie czy w bagażniku. Znaczenie ma sposób jego przewożenia oraz okoliczności. Jeśli w siekierę zaopatrzyła się osoba zmierzająca na działkę ROD, aby popracować w ogrodzie, może uniknąć nieprzyjemności.
Podstawą prawną do interwencji w takich przypadkach jest art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który mówi:
Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób w nim jadących lub innych uczestników ruchu.





































