Nawrocki spiął się z Trzaskowskim o kolejki do lekarzy. Mocno rozminął się z prawdą

Temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży powraca na tapet podczas debaty prezydenckiej pomiędzy Karolem Nawrockim i Rafałem Trzaskowskim. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość zasugerował, że w Warszawie w kolejce do psychiatry dziecięcego trzeba czekać od półtora roku do trzech lat. Redakcja BiznesINFO mówi “sprawdzam”: dane NFZ mówią jasno, jak wygląda ta sytuacja.
Kryzys zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży
Kryzys zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży w Polsce jest jednym z najpoważniejszych i najszybciej pogłębiających się problemów społecznych ostatnich lat. Dane są alarmujące, a eksperci mówią o "cichej epidemii" wśród młodych osób. Najczęściej doświadczanymi problemami przez dzieci i młodzież są depresja i stany lękowe, zaburzenia odżywiania, autoagresja, myśli samobójcze czy uzależnienia.
Statystyki dotyczące samobójstw w tej najmłodszej grupie wiekowej są wciąż szokujące. Z danych Komendy Głównej Policji 2024 roku osoby w wieku do 19 roku życia popełniły 127 samobójstw. Łącznie życie odebrało sobie 4845 Polek i Polaków. Jeśli chodzi o podjęte próby samobójcze, tu w najmłodszej grupie mówimy o liczbie 2054 przypadków, choć jak podkreślają eksperci, dane te mogą być niedoszacowane.

Z jednej strony przywołane statystyki to powód do cienia optymizmu. W przypadku samobójstw dokonywanych przez dzieci i młodzież odnotowano bowiem spadek o 12,4 proc. w stosunku do roku ubiegłego i jest to tendencja utrzymująca się już od dwóch lat. Nie da się jednak ukryć, że kryzys zdrowia psychicznego w najmłodszej grupie Polaków to wciąż gigantyczny problem. Alarmujące jest między innymi to, że najmłodszym dzieckiem, które odebrało sobie życie, był 7-latek.
Statystyki mówią o jednym procencie [chorujących na depresję przyp. red.] w tej najmłodszej grupie wiekowej, ale my zawsze podkreślamy, że są one mocno niedoszacowane - mówi Joanna Sass-Gust, psycholożka i psychoterapeutka w łódzkiej Fundacji Słonie na Balkonie w rozmowie z Agnieszką Drabikowską.
Temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży pojawił się między innymi na wczorajszej debacie prezydenckiej pomiędzy Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim. To ten drugi zdecydował się na podjęcie tej kwestii.

Polityczny zgrzyt o zdrowie Polaków. Nawrocki poruszył temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży
Pole do dyskusji na temat kryzysu psychicznego dzieci i młodzieży ujawniło się już podczas pierwszego bloku tematycznego, który dotyczył właśnie szeroko pojętego zdrowia. To wtedy Karol Nawrocki zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego, wskazując:
Dużo pan mówi w kampanii o zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży. Tymczasem czy ma pan świadomość, że w Warszawie, o czym powiedzieli mi rodzice dzieci, czeka się półtora roku, dwa lata, trzy lata na wizytę u psychiatry dziecięcego. A w przychodni przy ul. Szlenkierów nawet w lipcu 2030 roku są terminy. Jak pan zadba o zdrowie, jak pan nie potrafi zadbać o zdrowie w Warszawie? – zapytał kandydat popierany przez PiS.
W odpowiedzi Rafał Trzaskowski przedstawił, jak z jego strony wygląda walka z kryzysem psychicznym warszawskiej młodzieży. Wskazał on na działania podjęte podczas jego prezydentury w stolicy.
Jeśli chodzi o kryzys zdrowia psychicznego, to ja się tym zajmuję. W Warszawie zorganizowaliśmy całą sieć przychodni. Zorganizowaliśmy także stypendia dla lekarzy. Każdy lekarz, jeżeli wybiera specjalizację psychiatria dziecięca, to wtedy ma stypendium z miasta stołecznego – mówił.

Dodał również, że kolejki do psychiatry dziecięcego w Warszawie stale się skracają na tle innych miast w Polsce, a także nadmienił, że istnieją również duże możliwości skorzystania z teleporady, dzięki której ma istnieć szansa na szybką reakcję na zaistniały problem.
Mówi pan śmieszne rzeczy. Za stan przychodni w Warszawie odpowiada pan. Bijecie rekordy w kolejkach do lekarzy. Pobiliście swój własny rekord w 2024 roku. Średnia kolejka do lekarza była najdłuższa od 12 lat – komentował Karol Nawrocki.
Warto tutaj zaznaczyć, że kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość pominął kilka istotnych aspektów, jeśli chodzi o walkę z kryzysem psychicznym dzieci i młodzieży, które były istotne za poprzednich rządów. Również sugestie o półtorarocznym oczekiwaniu na pomoc psychiatry dziecięcego mija się z faktycznymi danymi.
Zobacz: Sondaż prezydencki przed II turą wyborów. Tak zagłosują wyborcy Brauna, Mentzena i Zandberga
Warszawska opieka psychiatryczna dla dzieci i młodzieży - dane NFZ mówią jasno
W 2022 roku media obiegła informacja, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie będzie dłużej finansował funkcjonowania telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Warto zaznaczyć, że w poprzednim, 2021 roku, przeprowadzono za pomocą tej linii 57,6 tys. rozmów oraz podjęto 823 interwencje w sytuacji zagrożenia dziecka.
Od tamtej pory to internauci za pomocą zrzutki finansowali jego dalsze funkcjonowanie. Zbiórka została zainicjowana przez przedsiębiorcę i aktywistę Aleksandra Twardowskiego i już w ciągu jednego dnia udało się uzbierać kwotę 350 tys. złotych, która uchroniła telefon zaufania przed zamknięciem, później kwota wsparcia wzrosła do ponad miliona złotych. Finansowanie państwowe przywrócił rząd Donalda Tuska, o czym dowiedzieliśmy się jeszcze w grudniu 2023 roku.
Jeśli jednak chodzi o warszawską opiekę psychiatryczną dla dzieci i młodzieży, tutaj dane prezentują się nieco inaczej, niż w słowach Karola Nawrockiego podczas wczorajszej debaty. Na stronie internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia można zauważyć, że najbliższe terminy dla dzieci i młodzieży w stanie stabilnym są dostępne 9 lipca 2025 roku i 22 lipca 2025, następny w grudniu 2025 roku. Jeśli jednak potrzebujemy pomocy dla dziecka w trybie pilnym, wówczas znajdziemy miejsce 26, 28 i 29 maja 2025 roku, następne dwa są dostępne na początku czerwca bieżącego roku.


Dla porównania w Krakowie oraz w Łodzi najbliższy termin dla dziecka w stanie stabilnym jest dostępny w listopadzie 2025 roku, w Białymstoku — w sierpniu 2025 roku, natomiast we Wrocławiu - 28 maja 2025 roku, a w Lublinie 24 maja 2025 roku.
Z danych tych wynika jasno, że choć sytuacja jest daleka od optymistycznej, to jednak jest równie daleka od sugestii, jakoby w Warszawie do psychiatry dziecięcego czekało się minimum półtora roku.



































