biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Publiczne upokorzenie polityka Konfederacji. Najpierw został pobity, a teraz poniżony przez partnerkę
Angelika Czarnecka
Angelika Czarnecka 20.11.2025 21:18

Publiczne upokorzenie polityka Konfederacji. Najpierw został pobity, a teraz poniżony przez partnerkę

Publiczne upokorzenie polityka Konfederacji. Najpierw został pobity, a teraz poniżony przez partnerkę
East News

Piotr Korczarowski nie przeżywa ostatnio najbardziej pomyślnego okresu w życiu. Dziennikarz i aspirujący polityk najpierw został pobity w trakcie Marszu Niepodległości, a teraz spotkało go kolejne upokorzenie. Tym razem z najmniej oczekiwanej strony.

Piotr Korczarowski: kariera i życie prywatne

Piotr Korczarowski to polski dziennikarz, publicysta oraz współtwórca internetowego projektu medialnego eMisja.Tv. W ramach swojej działalności przygotowywał liczne programy publicystyczne, wywiady i reportaże, koncentrując się na tematach politycznych, społecznych i geopolitycznych. Jego materiały często dotyczyły kwestii wolności słowa, niezależnych mediów oraz współczesnych sporów światopoglądowych.
Jest prezesem fundacji Inicjatywa Przeciw Cenzurze, której misją jest obrona wolności słowa i niezależnych mediów. 
W swoich materiałach koncentruje się na tematach związanych ze stosunkami międzynarodowymi, historią najnowszą oraz wartościami konserwatywnymi.

W działalności politycznej Korczarowski przez pewien czas współpracował z ugrupowaniem Konfederacji Korony Polskiej, w szczególności z Grzegorzem Braunem. Miał rolę w sztabie kampanii Brauna, ale jego aktywność została przerwana z powodów personalnych.

O Korczarowskim jest ostatnio głośno jednak nie tylko ze względu na jego pracę, ale również dlatego, że zdaje się go prześladować niesamowity pech. Zaczęło się od pobicia.

Piotr Korczarowski pobity na Marszu Niepodległości

Piotr Korczarowski twierdzi, że został pobity podczas Marszu Niepodległości 11 listopada. Według jego relacji, podeszło do niego dwóch mężczyzn, którzy najpierw używali wobec niego wulgarnych obelg, a następnie jeden z nich uderzył go pięścią w twarz. 

Korczarowski mówi, że do ataku doszło w pobliżu transparentu z hasłem nawołującym do przemocy, co dodało całemu zdarzeniu politycznego podtekstu. Po incydencie zapowiedział, że rezygnuje z dalszego udziału w Marszu Niepodległości. 

W nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych opisał, że cios nastąpił w obecności wielu świadków — „na oczach tak ze stu ludzi”. 

https://twitter.com/MSchreiberM/status/1991581496621309988

Korczarowski podkreślił, że decyzja o rezygnacji wynika z jego zmęczenia rosnącą agresją oraz brakiem reakcji otoczenia na podobne przypadki. Po tym wydarzeniu jego życie nie stało się, niestety, o wiele lepsze. Kolejne upokorzenie nadeszło ze strony ukochanej… a raczej eks.

Marianna Schreiber rozstała się z Piotrem Korczarowskim

Nieco ponad tydzień po felernym Marszu, na Korczarowskiego spadł kolejny cios. Tym razem to Marianna Schreiber postanowiła go - metaforycznie - znokautować i publicznie ogłosiła, że nie są już razem:

Myślę, że należy wam się kilka słów prawdy, a więc z tego miejsca, zanim media to rozdmuchają, chcę powiedzieć, że rozstaliśmy się z Piotrem ostatecznie. Nie będzie już żadnych powrotów, ani tym podobnych. Po prostu wyszło po czasie, że patrzymy zupełnie inaczej na rzeczywistość i gdzieś tam te nasze dwa światy nie schodzą się po drodze w jeden, więc uznaliśmy, że tak będzie dla nas lepiej, bo po prostu obydwoje momentami ciągnęliśmy się w dół. Także rozstaliśmy się, potwierdzam to rozstanie, a Piotrowi życzę jak najlepiej, dużo szczęścia; mam nadzieję, że znajdzie miłość swojego życia i osobę, która będzie go popierała tam, gdzie ja nie umiałam, nie potrafiłam no i dziękuję mu za wszystko, także. No. 

Związek Korczarowskiego i Schreiber od początku wzbudzał ogromne zainteresowanie medialne. Para poznała się przy okazji współpracy medialnej, a Korczarowski w wywiadach podkreślał, że już pierwsze spotkanie wywarło na nim silne wrażenie. Ich relacja od początku była szeroko komentowana i często krytykowana w mediach społecznościowych. Sam Korczarowski przyznał, że hejt i presja otoczenia były dla nich poważnym obciążeniem, choć deklarował, że nie żałuje decyzji o związku. Teraz, z perspektywy czasu, prawdopodobnie pożałował tych słów.

Biorąc pod uwagę kontrowersje otaczające ich związek i duże medialne zainteresowanie, jakie zwracała na niego obecność w życiu Schreiber, pozostaje mieć nadzieję, że teraz zdoła nieco odetchnąć i będzie mógł w spokoju lizać rany.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Tagi: Biznes
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: