Ceny na polskiej plaży zwalają z nóg. Internauci oburzeni, w sieci aż zawrzało

Czy wakacje nad polskim morzem są już tak drogie, że stały się luksusem dostępnym tylko dla nielicznych? To przekonanie zaczyna się coraz bardziej ukorzeniać w świadomości turystów, co mogą potwierdzać, chociażby tak zwane paragony grozy z nadmorskich miejscowości, którymi dzielą się internauci. Ostatnio przedmiotem licznych komentarzy są również cenniki z polskich plaż, które mogą przyprawiać o zawrót głowy.
Polscy turyści w tym roku wybierają wakacje nad Bałtykiem
Ceny towarów, usług i energii elektrycznej stale rosną, co przekłada się na różne dziedziny życia i gospodarki. Również krajowa turystyka nie jest tutaj wyjątkiem — wakacyjne wyjazdy w tym roku mogą być sporym obciążeniem dla domowego budżetu. Polska nie jest tanim państwem, jeżeli chodzi o koszty letniego wypoczynku, mono to, jak wskazują badania Polskiej Organizacji Turystycznej, aż 61% Polaków planuje spędzić tegoroczne wakacje w kraju, a ponad połowa z nich wybiera się nad Bałtyk. Czy ceny w turystycznych miejscowościach i popularnych kurortach zaskoczą urlopowiczów?
Część turystów przed wybraniem celu podróży szuka informacji o wybranych miejscach, szuka na ich temat opinii innych gości oraz porównuje ceny. Do dobra praktyka, która pozwala uniknąć przykrych niespodzianek podczas wakacji, które powinny być przecież czasem relaksu i beztroskiej zabawy. Internauci chętnie dzielą się wrażeniami ze swoich urlopów, tym razem jednak takie relacje wywołały burzę w sieci, poszło o cenniki na polskich plażach. Czy faktycznie jest aż tak drogo?

ZOBACZ TEŻ: Zacznie się 1 lipca. Surowe prawo w uwielbianym kurorcie nad Bałtykiem uderzy w turystów
Arabscy turyści to już za mało. Górale chcą ściągnąć do Zakopanego przyjezdnych z odległego kraju Duże biuro podróży ogłasza upadłość. Turyści mają powody do obawCeny na polskich plażach zszokowały turystów
Wypoczynek na plaży, opalanie i relaks na leżakach wciąż ma wielu entuzjastów, nawet nad polskim morzem, choć wciąż lato w kraju nie rozpieszcza wysokimi temperaturami. Nie wszystkim jednak wystarczy odrobina przestrzeni i rozgrzany piasek. Dla osób, które szukają wygody i chcą wypożyczyć parasol lub leżak, cena za taki „luksus” może okazać się nieco wygórowana, a przynajmniej na to wskazują wypowiedzi internautów.
Na profilu „Na Mierzeję” na Facebooku pojawiło się zdjęcie cennika z wypożyczalni leżaków w Krynicy Morskiej. Post wzbudził spore emocje i wywołał burzliwą dyskusję. Wiele osób komentujących uznało, że ceny za wypożyczenie leżaka lub parasola są wyższe niż w popularnych zagranicznych kurortach.
Zgodnie z cenami pokazanymi na zdjęciu w Krynicy Morskiej wypożyczenie leżaka na cały dzień kosztuje 30 zł, z dodatkowym zwrotnym depozytem w wysokości 20 zł. Parawan lub parasol to koszt 20 zł plus taka sama kaucja. W komentarzach pod wspomnianym postem aż zawrzało.
Potem dziwne, że ludzie jadą do Turcji, Bułgarii, Egiptu.
Za leżak cena prawie jak w Chorwacji.
Zwariował ktoś z tymi cenami, dokładam drugie dwie dyszki i mam leżak nowiuśki z Action czy Tedi, czy gdzie indziej — rozpisują się internauci.
Z tych wypowiedzi można wnioskować, że koszty pobytu nad polskim morzem są wyjątkowo wysokie. Z drugiej strony pojawiają się jednak głosy, że to nie do końca prawda, biorąc pod uwagę to, co trzeba zapłacić w zagranicznych kurortach.
Czy wakacje nad polskim morzem naprawdę są takie drogie?
Ceny wzrosły wszędzie, zarówno nad polskim morzem, w górach, jak i w innych popularnych miejscowościach wakacyjnych w kraju. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę fakt na praktyki niektórych sprzedawców i usługodawców, którzy dodatkowo windują ceny, aby wyciągnąć jak najwięcej od nieświadomych turystów. Mimo wszystko, wypoczynek nad polskim wybrzeżem może być tańszy niż w Hiszpanii czy we Włoszech — dotyczy to również kosztów wypożyczenia plażowego sprzętu.
Tańsze wypożyczenie leżaków oferuje jedynie Turcja. W Alanyi dwa leżaki to wydatek rzędu 210 lir tureckich, czyli ok. 19 zł. W Grecji ceny są zróżnicowane – na plaży Alimos w Atenach w weekendy za zestaw (parasolka + dwa leżaki) trzeba zapłacić do 22 euro (93 zł), na Krecie czy Chalkidiki od 5 do 8 euro (21–33 zł), a na Paros ceny mogą sięgać nawet 100 euro (ponad 400 zł).
W Chorwacji również można znaleźć różne cenniki – w Splicie to ok. 10 euro (42 zł) za wypożyczenie leżaka, a w Dubrowniku nawet 50 euro. We Włoszech, np. w Rimini, koszt leżaka i parasola to od 20 do 40 euro. Podobnie jest w regionie Kampanii. W hiszpańskich miejscowościach takich jak Walencja czy Alicante wypożyczenie jednego leżaka kosztuje około 9 euro.
Warto dodać, że turyści często nie płacą bezpośrednio za leżaki i parasole w zagranicznych hotelach — wiele ośrodków z prywatnymi plażami zapewnia je w cenie. Jednak opłata ta zazwyczaj jest już uwzględniona w kosztach pakietu all inclusive lub noclegu, więc usługa nie jest faktycznie darmowa.
Jak widać, opinie na temat cen w polskich miejscowościach turystycznych nad Bałtykiem są podzielone. Z drugiej strony wypożyczenie leżaka czy parasola to nie jest niezbędny wydatek, można znaleźć inne rozwiązanie, np. zabrać ze sobą własny ekwipunek plażowy, jeżeli jest taka możliwość.




































