biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Jeden błąd może kosztować fortunę. Polacy nagminnie popełniają go podczas zakupów
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 23.09.2025 10:30

Jeden błąd może kosztować fortunę. Polacy nagminnie popełniają go podczas zakupów

terminal
Fot. flyerwerk/Pixabay

Polacy przywykli już do tego, że codzienne zakupy powinny zajmować tylko chwilę i wiele osób dąży do tego, by maksymalnie skrócić ten czas. Łapiemy zakupy, przykładamy kartę i po sprawie. Niewielu klientów wie jednak, że z pozornie rutynowej czynności wyrasta lista zagrożeń. Wystarczy kilka sekund nieuwagi, by stracić pieniądze. Na co powinniśmy zwracać szczególną uwagę?

W ten sposób oszczędzamy czas na zakupach, a możemy stracić pieniądze

W ostatnich latach życie w pośpiechu zyskuje coraz silniejszego sojusznika: płatności bezgotówkowe. Polacy płacą BLIK-iem, telefonem, a każda karta statystycznie pojawia się przy kasie ponad pięćdziesiąt razy na kwartał. 

Narodowy Bank Polski podaje, że na koniec marca 2025 r. w portfelach Polaków krążyło 46,5 mln kart, z czego 97,9 proc. to zbliżeniowe “plastiki”. W ciągu pierwszych trzech miesięcy roku wykonaliśmy nimi 2,6 mld operacji o wartości 315,6 mld zł, co ujawnia, jak gęsto przepływa dziś strumień bezgotówkowych pieniędzy. Traktujemy tę metodę nie tylko jako szybką, ale także sprawdzoną i bezpieczną. Warto jednak pamiętać, że oszuści mogą wykorzystać każdą okazję – również tę, którą daje im płatność kartą.

Ukryta pułapka w terminalu. Zrób to, zanim zapłacisz za zakupy

W tym samym kwartale 2025 system mobilny BLIK odnotował 665 mln transakcji warte niemal 100 mld zł – o 28 proc. więcej niż rok wcześniej. Użytkownicy smartfonów przejmują internet i P2P, ale przy fizycznej kasie wciąż dominuje karta. Która, wbrew pozorom, nie zawsze gwarantuje bezpieczną transakcję. Na co powinniśmy zwrócić uwagę, zanim przyłożymy plastik do terminala? Interia Biznes zwraca uwagę na metody wykorzystywane przez oszustów, a także zagrożenia wynikające ze zwykłego, ludzkiego błędu.

Bezpieczna płatność zaczyna się od zerknięcia na ekran terminala. Moment nieuwagi, jedno dodatkowe zero wpisane przez kasjera i z 200 zł robi się 2000 zł. Ryzyko rośnie przy transakcjach zbliżeniowych, bo brak PIN-u skraca moment refleksji. Błędna kwota płatności to jednak tylko szczyt góry lodowej.

terminal-4439376_1280.jpg
Fot. tomekwalecki/Pixabay

Płacisz kartą? Polacy muszą wiedzieć o tych zasadach

Druga luka to sam plastik. Karta powinna zawsze pozostawać w zasięgu wzroku właściciela; nawet jeśli podajemy ją sprzedawcy, nie podawajmy kodu PIN. Jego wpisanie, zawsze powinno być rolą kupującego. Warto też zachować potwierdzenie transakcji; paragon bywa jedynym dowodem przy reklamacji. Banalne? Owszem, a jednak według agentów rozliczeniowych właśnie brak tak podstawowych nawyków leży u źródeł większości sporów płatniczych.

Odsetek oszukańczych operacji z wykorzystaniem karty w Polsce jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej — 0,004 proc. wszystkich transakcji. To jednak wciąż 90,6 tys. incydentów w I kwartale 2025 r., wartych 21,9 mln zł. Liczba ataków rośnie, choć wartość strat maleje, bo złodzieje wolą wiele drobnych pobrań niż jeden głośny skok.

W świecie plastiku podstawową tarczą jest czterocyfrowy PIN. Kod z daty urodzenia to prezent dla przestępcy; losowa sekwencja i powiadomienia push o każdej operacji to minimum higieny cyfrowej. Przeciętne nieautoryzowane obciążenie wynosi około 240 zł — wystarczy, by zepsuć weekend. Im częściej płacimy bezgotówkowo, tym ważniejsza staje się czujność przy terminalu, regularna zmiana PIN-u i blokada nieużywanych funkcji karty.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: