biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Polacy chętnie korzystali z tej ulgi. Teraz fiskus może zażądać zwrotu, to nawet 17 tys. złotych
Julia Bogucka
Julia Bogucka 20.09.2025 10:46

Polacy chętnie korzystali z tej ulgi. Teraz fiskus może zażądać zwrotu, to nawet 17 tys. złotych

PIT ulga
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Ulgi podatkowe są często wykorzystywane przez Polaków jako forma odzyskania znaczących kwot pieniędzy. Nie zawsze jednak warunki ich używania są odpowiednio interpretowane, zarówno przez beneficjentów, jak i opiniodawców. Okazuje się, że od wielu osób fiskus może zażądać znaczącego zwrotu. Mowa o nawet 17 tys. złotych, Polacy muszą to wiedzieć.

Polacy masowo korzystają z ulg podatkowych

Ulgi podatkowe stanowią kluczowy element systemu podatkowego, pełniąc podwójną rolę. Z jednej strony są narzędziem w rękach państwa, służącym do realizacji określonych celów społecznych i gospodarczych. Poprzez system zachęt rząd może stymulować dzietność, promować postawy proekologiczne, zachęcać do długoterminowego oszczędzania na emeryturę czy wspierać innowacyjność

Z drugiej strony, dla milionów Polaków są one realną, coroczną korzyścią finansową, pozwalającą na pozostawienie w domowym budżecie znaczących kwot. Analiza rocznych zeznań PIT składanych do urzędów skarbowych pokazuje stały schemat popularności poszczególnych odliczeń

ulgi pit.jpg
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Niezmiennie na czele znajduje się ulga na dziecko, z której korzystają miliony rodziców. Ogromną popularnością cieszy się również wspólne rozliczenie z małżonkiem, które jest szczególnie korzystne w sytuacji, gdy dochody małżonków są mocno zróżnicowane. W czołówce znajdują się także ulga rehabilitacyjna, wspierająca osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, oraz wprowadzona kilka lat temu ulga dla młodych, zwalniająca z podatku dochodowego osoby do 26. roku życia. 

Ten wachlarz możliwości, choć szeroki, wymaga od podatników znajomości przepisów, które nie zawsze są precyzyjne i jednoznaczne. Dlatego coraz większego znaczenia nabiera edukacja podatkowa i dostęp do rzetelnych informacji, które pomagają w pełni wykorzystać przysługujące odliczenia. Wielu podatników korzysta z pomocy doradców lub specjalistycznych programów do rozliczeń, aby mieć pewność, że nie pomijają żadnej ulgi, a te, z których korzystają, interpretują prawidłowo. Teraz okazuje się, że fiskus może się domagać zwrotu pokaźnych kwot.

Z tej ulgi korzystają Polacy

Jedną z preferencji, która w ostatnich latach zyskała ogromne znaczenie, jest ulga termomodernizacyjna. Wprowadzono ją jako odpowiedź na fatalną jakość powietrza w Polsce i konieczność poprawy efektywności energetycznej starzejącego się budownictwa jednorodzinnego. 

Jej głównym celem jest zachęcenie właścicieli domów do inwestycji, które realnie obniżą zużycie energii potrzebnej do ogrzewania budynku i przygotowania ciepłej wody użytkowej. Podstawą prawną jest Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych, a limit odliczenia na jednego podatnika wynosi 53 000 zł. W przypadku małżonków, którzy są współwłaścicielami nieruchomości, limit ten podwaja się i wynosi łącznie 106 000 zł.

Katalog wydatków kwalifikujących się do odliczenia jest bardzo szeroki i został szczegółowo określony w rozporządzeniu Ministra Inwestycji i Rozwoju. Obejmuje on zarówno materiały budowlane (np. styropian, wełnę mineralną, stolarkę okienną i drzwiową), jak i zaawansowane urządzenia, takie jak kotły gazowe kondensacyjne, pompy ciepła, kolektory słoneczne czy systemy wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Co ważne, odliczeniu podlegają nie tylko koszty zakupu, ale również montażu tych komponentów.

e-pit.jpg
Fot. Marek BAZAK/East News

Ulga termomodernizacyjna jest więc realnym wsparciem finansowym, które może znacząco obniżyć koszt przeprowadzenia modernizacji domu. Co istotne, aby skorzystać z odliczenia, wszystkie wydatki muszą być udokumentowane fakturami wystawionymi przez podatników VAT. Dodatkowo prace należy zakończyć w ciągu trzech lat od końca roku podatkowego, w którym poniesiono pierwszy wydatek

Dzięki temu mechanizmowi właściciele domów jednorodzinnych nie tylko zyskują oszczędności podatkowe, ale również obniżają rachunki za energię i poprawiają komfort życia, jednocześnie przyczyniając się do ochrony środowiska.

Okazuje się jednak, że nie wszystkie sprzęty, które zostały zakupione w ramach ulgi, rzeczywiście się liczą. Ekspert podkreśla, że fiskus może zażądać zwrotu dużych kwot pieniędzy.

Zobacz: Coś dziwnego dzieje się na stacjach benzynowych. Kierowcy ustawiają się w kolejkach

Fiskus może zażądać zwrotu pieniędzy za tę ulgę

Problem, który może kosztować Polaków kilkanaście tysięcy złotych, narodził się na styku technologii i prawa podatkowego. Na rynku dostępne są nowoczesne klimatyzatory, które dzięki funkcji odwróconego obiegu chłodniczego mogą zimą efektywnie ogrzewać pomieszczenia. Z technicznego punktu widzenia działają one jak pompa ciepła typu powietrze-powietrze

Kierując się tą logiką oraz faktem, że pompa ciepła widnieje w katalogu urządzeń objętych ulgą, tysiące podatników odliczyło wydatki na zakup i montaż takich klimatyzatorów. Początkowo ich działania nie budziły wątpliwości, w indywidualnych sprawach urzędy skarbowe potwierdzały takie prawo, wydając korzystne interpretacje.

Sytuacja zmieniła się diametralnie. Szef Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) stwierdził w licznych pismach jednoznacznie, że klimatyzator z funkcją grzania nie kwalifikuje się do ulgi. Kluczowym argumentem stała się dominująca funkcja urządzenia. 

Zdaniem fiskusa, głównym przeznaczeniem klimatyzatora jest chłodzenie, które nie jest celem termomodernizacji. Możliwość ogrzewania jest jedynie funkcją dodatkową. W efekcie osoby, które dokonały odliczenia, nie mając dla siebie indywidualnej, pozytywnej interpretacji, mogą spodziewać się wezwania do korekty zeznania PIT. Oznacza to konieczność zwrotu całej odliczonej kwoty wraz z naliczonymi odsetkami za zwłokę. Dla osoby w progu podatkowym 12 proc. to zwrot do 6 360 zł, a dla podatnika w progu 32 proc. nawet 16 960 zł. 

Sprawa ta stanowi gorzką lekcję, pokazując, że w kontaktach z urzędem skarbowym pozorna logika może być zgubna, a nieprecyzyjne prawo tworzy kosztowne ryzyko po stronie obywatela.

Piotr Juszczyk ekspert podatkowy z firmy inFakt zaleca w rozmowie z “Faktem” podatnikom korzystającym z ulgi, aby dokładnie zweryfikowali daty wskazane w otrzymanych interpretacjach oraz moment poniesienia wydatków. Osoby te mogą napotkać trudności w kontaktach z organami podatkowymi. Najbardziej problematyczna sytuacja dotyczy tych, którzy odliczyli koszt zakupu urządzenia przed uzyskaniem interpretacji, w ich przypadku fiskus może domagać się zwrotu odliczonej kwoty.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: