biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Braun wyrzucony z rozmowy w radiu, padły haniebne słowa o Auschwitz. "Policzek wymierzony ofiarom"
Sylwia Nowosińska
Sylwia Nowosińska 11.07.2025 10:31

Braun wyrzucony z rozmowy w radiu, padły haniebne słowa o Auschwitz. "Policzek wymierzony ofiarom"

Grzegorz Braun
Fot. KAPiF

Europoseł Grzegorz Braun posuwa się coraz dalej w swoich skandalicznych i antysemickich zachowaniach, a mimo to pozostaje niemal bezkarny i utrzymuje popularność wśród przedstawicieli skrajnej prawicy. Tym razem jego wypowiedź dotycząca Auschwitz wywołała nie tylko oburzenie redaktora, który przeprowadzał z nim wywiad. Aż trudno uwierzyć, że z ust obywatela Polski dało się słyszeć takie słowa. Prokuratura nawet nie czekała na zawiadomienie o przestępstwie.

Braun w radiu w rocznicę zbrodni w Jedwabnem. Swoim zachowaniem przekroczył wszelkie granice

Grzegorz Braun, europoseł, lider Konfederacji Korony Polskiej i były kandydat na prezydenta, był gościem red. Łukasza Jankowskiego w Radiu Wnet. Polityk, który okrył się wcześniej złą sławą z powodu m.in. gaszenia świec chanukowych i próby demontażu wystawy poświęconej LGBTQ+ w Sejmie. Tym razem na antenie prawicowej stacji przekroczył kolejne granice. 

Znany z antysemickich zachowań polityk został zaproszony do Radia Wnet w dniu rocznicy zbrodni w Jedwabnem, do której doszło 10 lipca 1941 roku. Przypomnijmy, że tego dnia Polacy zainspirowani przez niemieckich okupantów zamordowali mieszkających tam Żydów. Już sam fakt zaproszenia do radiowego studia w takim dniu osoby o jawnie antysemickich poglądach mógłby wywołać oburzenie, jednak później sytuacja jeszcze bardziej wymknęła się spod kontroli.

Grzegorz Braun, fot. KAPiF
Prokuratura prowadzi czynności w związku z wypowiedzią Grzegorza Brauna, fot. KAPIF
To on może zastąpić Donalda Tuska na stanowisku premiera. Wyniki sondażu wskazują jasno Bielan przerwał milczenie ws. narady Hołowni z Kaczyńskim. Wspomniał ważny wątek, w tle "zdrada"

Grzegorz Braun przekroczył kolejne granice. Muzeum Auschwitz reaguje

W czwartek 10 lipca Grzegorz Braun podczas wywiadu na antenie Radiu Wnet stwierdził, że “Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fejk” i dopuścił się on negowania istnienia komór gazowych wykorzystywanych podczas wojny przez Niemców do masowego mordowania Żydów, w tym milionów obywateli Polskich.

Kto o tym mówi, ten zostanie oskarżony o straszne rzeczy, odsądzony od czci i wiary - dodał. 

Po tej wypowiedzi prowadzący rozmowę Łukasz Jankowski zdecydował się przerwać rozmowę. Na słowa Grzegorza Brauna natychmiast zareagowali m.in. przedstawiciele Muzeum Auschwitz. Dyrektor muzeum dr Piotr Cywiński opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, iż wypowiedź ta była "skandaliczna" i "haniebna".

Wypowiedź Grzegorza Brauna to haniebne uderzenie w pamięć o wszystkich tych ludziach: Żydach, Polakach, Romach, jeńcach sowieckich i wszystkich innych ofiarach. To także policzek wymierzony zarówno w tych więźniów, którzy ryzykowali życiem, by dokumentować i przekazywać prawdę o niemieckich zbrodniach, jak i w Ocalałych, którzy do dziś noszą w sobie traumę swoich osobistych losów – podkreślił Cywiński.

Pełną solidarność ze stanowiskiem dyrektora Muzeum Auschwitz-Birkenau wyraża również Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Instytut Pamięci Narodowej. W oświadczeniach podkreślono, że tego rodzaju tezy uderzają nie tylko w wiarygodność jednej z najważniejszych instytucji pamięci, ale także w godność Ofiar niemieckich zbrodni.

Według polskich przepisów negowanie istnienia Auschwitz jest karalne, grozi za to kara grzywny lub do trzech lat więzienia. Przestępstwo jest ścigane z urzędu. Sprawą zajęła się również Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ. Przedstawiciele jednostki poinformowali, że prowadzą czynności sprawdzające w związku z negowaniem “podczas audycji radiowej przez Grzegorza Brauna zbrodni nazistowskich popełnionych w KL Auschwitz, tj. o czyn z art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej”.

aushwitz
W Auschwitz zginęło ponad milion ludzi. Wśród nich byli m.in. Polacy, Romowie i Żydzi, Fot. Pixabay/hansmarechal

Politycy różnych frakcji jednym głosem ocenili słowa. "Skandal", "Hańba", "Jego miejsce jest za kratkami"

Wypowiedź Grzegorza Brauna wywołała falę oburzenia wśród polityków wszystkich opcji. Głos w sprawie zabrała m.in. ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Na antenie TVP Info stwierdziła, że takie wypowiedzi to „taktyka” tego europosła, który działa w sposób „cyniczny i wyrachowany”.

On sobie testuje, kogo może złapać na te bzdury – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że Grzegorz Braun jest „zagrożeniem” dla zdrowia i porządku publicznego, bezpieczeństwa narodowego i polskiej historii. Jego miejsce jest za kratkami – podsumowała szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.

Głos w sprawie zabrała także wicemarszałkini Sejmu Magdalena Biejat, która - przypomnijmy - wcześniej złożyła zawiadomienie do prokuratury po antysemickich wypowiedziach Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej. 

Braun neguje zbrodnię Holokaustu, a komory gazowe w Auschwitz nazywa „fejkiem”. Miejsce tej antysemickiej kanalii powinno być w więzieniu, a nie w ogólnopolskich mediach - napisała Biejat na portalu X.

O wypowiedź Brauna został zapytany też jego dawny partyjny kolega, lider Konfederacji Krzysztof Bosak. W reakcji na pytanie reporterki TVN24 Krzysztof Bosak najpierw westchnął i przez kilka sekund stał w kompletnej ciszy, nie wypowiadając ani jednego słowa. Dopiero później, po większym namyśle stwierdził:

Takie słowa nie powinny paść i są one niezgodne ze stanem wiedzy historycznej.

Zobacz także: Kuriozalne oświadczenie majątkowe Grzegorza Brauna. W jednej rubryce zieje pustka. "Byłem okradany"

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: