Ani kawa, ani zła poduszka. To największy "pożeracz snu" w twoim domu

Coraz większa liczba Polaków ma problemy ze snem. Na bezsenność cierpi już nawet do 20 proc. dorosłych. Okazuje się, że winowajcy możemy szukać w naszych domach. Ten jeden sposób może sprawić, że jakość naszego zasypiania i wypoczynku w wyjątkowy sposób wzrośnie. Warto o tym wiedzieć, aby móc zadbać o swoje zdrowie.
Polacy mają problemy ze snem
Dane pochodzące z badań przeprowadzonych między innymi przez Instytut Psychiatrii i Neurologii oraz Polskie Towarzystwo Badań nad Snem jasno pokazują, że problemy z zasypianiem dotyczą coraz większej liczby Polaków. Szacunki wskazują, że od 40 do 50 proc. dorosłych zmaga się z trudnościami ze snem, a od 15 do 20 proc. cierpi na przewlekłą bezsenność.

Poza problemami z zasypianiem Polacy zmagają się również ze zbyt wczesnym budzeniem się, poczuciem niewyspania mimo przespanej nocy, chronicznym zmęczeniem, a także sennością w ciągu dnia.
Jeśli nie zareagujemy wystarczająco szybko na pojawiające się problemy ze snem, te mogą się pogłębić i wyjątkowo źle wpłynąć na nasze codzienne funkcjonowanie. Wśród skutków niedoboru snu można wymienić przede wszystkim:
- obniżoną koncentrację i pamięć,
- zwiększone ryzyko wypadków i błędów,
- spadek odporności,
- większe ryzyko rozwoju depresji i lęków,
- zwiększone ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2 i otyłości.
Istnieje wiele czynników wpływających na jakość snu, jednak jeden ma wyjątkowo silny wpływ. Taki sposób funkcjonowania w domu może znacząco obniżyć naszą zdolność do wysypiania się, a dziś jest to szczególnie powszechne wśród większości Polaków.
Na Facebooku aż roi się od tych wpisów. Pod żadnym pozorem nie klikaj w link, skutki mogą być opłakane Pilny komunikat Google. Użytkownicy mają tydzień, w przeciwnym razie mogą dużo stracićTakie mogą być przyczyny problemów ze snem
Istnieje wiele potencjalnych czynników, które mogą wpłynąć na problemy ze snem. W pierwszej kolejności można wymienić stres i napięcie psychiczne, które wynikają z życia w ciągłym pośpiechu czy obciążenia zawodowego i osobistego. Dodatkowo brane nadgodziny w pracy również mogą rozregulować rytm dobowy i negatywnie wpłynąć na jakość snu. Warto również przyjrzeć się swojej diecie, nadmiernej konsumpcji kofeiny czy alkoholu — to wszystko również może się odbić na jakości wypoczynku.
Trzeba również pamiętać, że liczne problemy zdrowotne także mogą wpłynąć na problemy ze snem, a nawet rozwinięcie się bezsenności. To między innymi depresja, bezdech senny, bóle przewlekłe, a także niektóre leki, które mogą wywołać zaburzenia snu.
Jest jednak coś jeszcze, o czym możemy na co dzień nie myśleć, a co dominuje nasze życia już od dobrej dekady. Bez tego nie ruszamy się z domu, a nasza codzienność rozgrywa się wewnątrz tego wyjątkowo absorbującego urządzenia.

Długotrwałe korzystanie z technologii może w wyraźny sposób wpłynąć na nasze samopoczucie, w tym jakość snu, jednak dzieje się to na kilku istotnych płaszczyznach. Badania wykazują, że intensywne korzystanie z ekranów — szczególnie w młodym wieku — może wpływać na rozwój struktur mózgowych odpowiedzialnych za pamięć roboczą, kontrolę emocji i planowanie. Wielozadaniowość ekranowa (np. oglądanie filmu i jednoczesne scrollowanie telefonu) wiąże się ze spadkiem wydolności poznawczej.
Warto wiedzieć, czego unikać, aby zadbać o jakość naszego funkcjonowania oraz odpoczynku. Te przedmioty powinniśmy usunąć z sypialni.
Zobacz: Nigdy nie ładuj tak telefonu. Możesz stracić nie tylko dane, ale i pieniądze
To największy "pożeracz snu" w twoim domu
Technologie, a co za nimi idzie, częste spoglądanie w ekrany, jest wyjątkowo dotkliwe dla naszego mózgu na wielu płaszczyznach. Warto zwrócić uwagę choćby na przeciążenie informacyjne, które wynika ze stałego dostępu do wiadomości, powiadomień i treści w mediach społecznościowych. To wszystko powoduje zmęczenie umysłowe, spadek zdolności koncentracji i trudności z selekcją informacji.
Częste korzystanie z ekranów prowadzi również do wyraźnego spłycenia uwagi. Ciągłe "przeskakiwanie” między aplikacjami, zadaniami i treściami sprawia, że mózg uczy się funkcjonować w trybie rozproszenia, co osłabia zdolność skupienia i pracy głębokiej. Najnowsze badania wykazują, że osoby nadmiernie korzystające z technologii mogą doświadczać podobnych objawów, co osoby z ADHD.
Nie można pominąć również wpływu ekranów na zdrowie psychiczne. Nadmierna obecność w mediach społecznościowych może prowadzić do obniżonego poczucia własnej wartości, zaburzeń lękowych, depresji czy FOMO (fear of missing out — lęk przed tym, że coś nas omija). Jak wyraźnie widać, wszystkie te powyżej wymienione efekty nadmiernego korzystania z technologii mogą wpłynąć na jakość naszego snu. To jednak efekty pośrednie. Należy wskazać również na coś, co bezpośrednio wpływa na problemy z zasypianiem.
Wśród najlepiej udokumentowanych negatywnych skutków obecności ekranów, jeśli chodzi o jakość snu, warto wymienić:
- niebieskie światło emitowane przez ekrany, które zaburza rytm dobowy poprzez hamowanie produkcji melatoniny — hormonu odpowiedzialnego za uczucie senności. W efekcie trudniej zasnąć i spać głęboko,
- pobudzenie psychiczne przed snem poprzez scrollowanie social mediów, gry mobilne czy oglądanie dynamicznych treści w późnych godzinach zwiększa pobudzenie mózgu, opóźniając moment wyciszenia,
- skrócenie długości snu po używaniu ekranów do późna.
W naszych domach mamy coraz więcej ekranów — telewizory, telefony, tablety i zegarki sprawiają, że niemal się z nimi nie rozstajemy. Jednym z najprostszych sposobów na potencjalne poprawienie jakości naszego snu jest pozbycie się ich z sypialni. W tym celu warto zainwestować w tradycyjny budzik, a wszystkie wyżej wymienione urządzenia pozostawić za drzwiami. Już po kilku dniach zasypianie powinno okazać się prostsze, a sen da nam więcej energii.





































