Fala doniesień o braku możliwości głosowania z mObywatelem. Nowe wytyczne PKW

Pod koniec kwietnia w cieniu konferencji z udziałem Donalda Tuska dot. deregulacji minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zaprezentował efekty akcji "Parasol", która miała pod względem informacyjnym ochronić nadchodzące wybory prezydenckie przed ingerencją. Fundamentem tejże ochrony miała być zaktualizowana wersja aplikacji mObywatel, jednak jej zastosowanie w nadchodzących wyborach stanęło pod znakiem zapytania. Wątpliwości wyjaśniają najnowsze wytyczne Państwowej Komisji Wyborczej.
Głosowanie bez tradycyjnego, fizycznego dowodu może się okazać niemożliwe
Pułapką, na którą jeszcze przed zapowiedzeniem akcji "Parasol", złapał się nawet sam Gawkowski, była metoda weryfikacji cyfrowego dowodu osobistego przez kontrolera – w przypadku wyborów członka komisji wyborczej. W radiowym wywiadzie Gawkowski przekonywał, że walidacji można dokonać, obserwując animacji flagi, co było wprowadzeniem użytkowników w błąd.
Poprawna weryfikacja cyfrowego dokumentu tożsamości w mObywatelu odbywa się poprzez wygenerowanie kodu QR i jego zeskanowanie. Na tym aspekcie skupiono się w ramach prac mających na celu usprawnienie wyborów z użyciem mDokumentów, ale pojawiły się doniesienia, że praca ta może pójść na marne. Czy słusznie?

Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN przychyliła się do skargi Marka Jakubiaka
Jak informuje Onet, Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego orzekła, że oddanie głosu w nadchodzących wyborach wyłącznie po wcześniejszym wylegitymowaniu się z użyciem mObywatela może być niezgodne z prawem wyborczym.
Uchwała zapadła w trybie niejawnym po tym, jak skargę na tę procedurę złożył kandydat na prezydenta Marek Jakubiak. Według niego zaprezentowanie przez Gawkowskiego nowości w mObywatelu dopiero pod koniec kwietnia było zbyt późne, aby nowe mechanizmy można było wykorzystać już w wyborach 18 maja. W ocenie kandydata zabrakło ustawy, która uregulowałaby procedurę i transparentności co do mechanizmu działania weryfikacji.

Politycy KO zarzucają próbę wykluczenia młodych z wyborów
Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego przychyliła się do skargi. Tyle wystarczyło, by zaczęły pojawiać się doniesienia, według których głosowanie wyłącznie po okazaniu cyfrowej wersji dokumentu w mObywatelu może się okazać niemożliwe.
Niestety to, co w kwestiach technicznych może wydawać się jasne, staje się skomplikowane ze względów politycznych. IKN SN to organ utworzony przez Prawo i Sprawiedliwość i obsadzony nominatami tej partii, a w decyzji dot. mObywatela środowiska bliższe koalicji rządzącej dopatrują się próby wpłynięcia na zachowania przy urnach.

Tak twierdzi m.in. Michał Wawrykiewicz, eurodeputowany z KO. W jego ocenie IKN SN chce na ostatniej prostej wprowadzić chaos, by niedzielę 18 maja doszło do sytuacji, w której część obywateli nie będzie mogła zagłosować.
Europoseł uważa, że sędziowie kojarzeni z Prawem i Sprawiedliwością chcą uchwałą wykluczyć młodych wyborców i mieszkańców dużych miast, którzy najchętniej będą posługiwać się w komisjach mObywatelem. "To celowe uderzenie w elektorat wielkomiejski, który co do zasady popiera kandydatów demokratycznych i praworządnych" – powiedział Onetowi Wawrykiewicz.
COI i PKW uspokajają: nie będzie problemu z głosowaniem z mObywatelem
Dobre wieści są takie, że zarówno producent mObywatela Centralny Ośrodek Informatyki, jak i Państwowa Komisja Wyborcza dementują doniesienia o braku możliwości głosowania z mObywatelem. Uchwała Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN nie będzie miała wpływu na przebieg wyborów, gdyż najnowsze (zaktualizowane 9 maja) wytyczne PKW rozwiewają wszelkie wątpliwości i zastrzeżenia IKN SN nie mają dalszego zastosowania.
Nowe wytyczne uwzględniające już uchwałę IKN SN mają zagwarantować, że każdy chętny będzie mógł zagłosować w nadchodzących wyborach prezydenckich wyłącznie po wylegitymowaniu się z użyciem mObywatela. Wcześniej obowiązkowo trzeba zaktualizować aplikację do najnowszej wersji. Należy też pamiętać, że należy w tym celu okazać kod QR, nie wystarczy przedstawić samej karty dokumenty. Dodatkowych instrukcji będą udzielać członkowie komisji wyborczych.





































