Długi weekend listopadowy. Wcale nie Bałtyk i Zakopane. Wiadomo, gdzie pojadą Polacy
Długi weekend listopadowy to dla wielu Polaków ostatnia szansa na jesienny, dłuższy wypoczynek i regenerację sił przed zimą. Cztery dni wolnego, w zależności od konfiguracji kalendarza, kuszą możliwością krótkiego wyjazdu, a Polacy, spragnieni relaksu, ruszają na poszukiwania noclegów. Rynek turystyczny reaguje na ten wzmożony popyt, co widoczne jest w kurczącej się ofercie dostępnych miejsc. Wiadomo, jaki region cieszy się największym zainteresowaniem.
Te kierunki są hitami na długi listopadowy weekend
Początek listopada, choć często kojarzy się z mgłami i chłodem, dla wielu oznacza idealny czas na ucieczkę od miejskiego zgiełku. Zgodnie z analizami portali rezerwacyjnych, w tym okresie to góry królują w planach wyjazdowych Polaków. Na czele najczęściej rezerwowanych miejscowości na długi weekend listopadowy plasuje się Karpacz, który odpowiada za 19 proc. wszystkich rezerwacji. Świadczy to o ogromnym zainteresowaniu Karkonoszami w ich jesiennej odsłonie, co może wynikać z malowniczych szlaków, mniejszego tłoku niż w Tatrach oraz bogatej oferty pensjonatów i obiektów wellness, które sprzyjają regeneracji.
Tuż za liderem, z udziałem na poziomie 14 proc., znajduje się Zakopane. Mimo że to miasto u podnóża Tatr od lat jest turystycznym magnesem, jego mniejszy udział w rezerwacjach niż Karpacza, może sugerować, że część podróżnych szuka alternatyw, być może unikając typowo „tatrzańskiego” zgiełku, który bywa intensywny nawet poza szczytem sezonu.
Warto jednak pamiętać, że góry, zarówno Tatry, jak i Karkonosze oraz Bieszczady, zachwycają jesiennymi barwami i oferują szeroki wybór szlaków na rodzinne wędrówki. Inne popularne kierunki na weekend w Polsce to również Trójmiasto, Wrocław, czy Toruń. Alternatywą dla podróżujących są także zagraniczne wyjazdy typu city break, a w listopadzie szczególnie popularne są ciepłe kierunki, jak Barcelona, Lizbona oraz Malta. Zainteresowanie wyjazdami, choć skupione na kilku przodujących lokalizacjach, nie oznacza, że atrakcyjne cenowo noclegi są niedostępne. Wiadomo, gdzie jest najtaniej.
Listopad poza sezonem – gdzie jest najtaniej i o ile?
Listopad, będący okresem poza sezonem (poza kulminacją długiego weekendu), to czas, kiedy wiele kurortów i miast oferuje bardziej atrakcyjne ceny. Wśród najtańszych miejsc na przedłużony weekend listopadowy, dominują duże polskie miasta, które w tym okresie potrafią zaskoczyć bardzo konkurencyjnymi stawkami.
Jeśli ktoś planuje listopadowy wyjazd, to właśnie teraz jest dobry moment na rezerwację. W najpopularniejszych kierunkach oferta kurczy się z każdym dniem, a doświadczenie pokazuje, że w ostatnim tygodniu przed weekendem dostępność potrafi spaść nawet o połowę - ostrzega Karol Wiak z serwisu Nocowanie.pl.
Przykładem może być Kraków, gdzie nocleg ze śniadaniem w hotelu trzygwiazdkowym można zarezerwować od około 230 zł za dobę dla dwóch osób, a dla rodziny 2+1 od około 397 zł. Podobnie przystępne ceny oferuje Kołobrzeg – to często zaskakujące, że nadmorskie kurorty poza sezonem bywają tańsze od górskich. W Kołobrzegu nocleg ze śniadaniem dla dwóch osób to wydatek zaczynający się już od 285 zł, a dla rodzin od 375 zł. Tanie noclegi znaleźć można także w Gdańsku (od 320 zł dla par), czy Olsztynie (od 315 zł). Zestawiając te kwoty z popularnymi kierunkami górskimi, widać znaczącą różnicę – w Karpaczu cena za nocleg dla dwóch osób ze śniadaniem w podobnym standardzie zaczyna się od około 460 zł, a w Szczyrku od 569 zł.
Wyraźnie widać, że chociaż góry są najpopularniejsze, to za miasto lub morze można zapłacić o kilkadziesiąt, a nawet sto złotych mniej za dobę, co przy czterodniowym weekendzie daje spore oszczędności. Planując wyjazd, warto wziąć pod uwagę również warunki pogodowe. Długoterminowe prognozy pogody w regionach cieszących się największym zainteresowaniem są całkiem obiecujące.
Listopadowa aura w górach i nad morzem
Planując wyjazd, nie można zapominać o warunkach atmosferycznych. Listopadowa pogoda w Polsce jest często zmienna i nieprzewidywalna, choć długoterminowe prognozy IMGW sugerują, że w połowie miesiąca średnie temperatury maksymalne mogą wahać się od 6°C na północnym wschodzie i w rejonach podgórskich, do 9°C na północy i południowym zachodzie. W tym okresie należy spodziewać się chłodnych nocy, porannych mgieł i przewagi dużego zachmurzenia, choć w górach istnieje szansa na więcej słońca.
Fakt, że oferta noclegowa kurczy się z każdym dniem w popularnych kurortach, świadczy o dużej determinacji turystów. Nie zrażają ich ani chłód, ani ryzyko niesprzyjającej aury. W górach, w tym Karpaczu i Zakopanem, mniejszy ruch na szlakach i widok Karkonoszy czy Tatr skąpanych w jesiennej mgle, mają swój niepowtarzalny urok.
Z kolei w nieco tańszych miastach, takich jak Kraków, Wrocław czy Gdańsk, turyści mogą liczyć na bogatą ofertę muzeów, kawiarni i atrakcji pod dachem, które stanowią doskonałą alternatywę na chłodniejsze dni. Niezależnie od wybranego kierunku, czy to droższy i popularny Karpacz, czy tańszy, ale równie atrakcyjny Kołobrzeg, kluczem do udanego długiego weekendu jest wcześniejsza rezerwacja. Kurcząca się oferta w połączeniu z prognozowanym dużym zainteresowaniem może bowiem spowodować, że w ostatnich dniach ceny znacząco wzrosną. Coraz częściej stawiamy też na obiekty o podwyższonym standardzie.
Posiłek przestaje być jedynym warunkiem, którego spełniania oczekujemy od obiektu. Wiele osób potrzebuje regeneracji po kilku intensywnych miesiącach pracy i nauki, stąd widzimy, że w długi weekend listopadowy stawiamy raczej na relaks i krótkie podróże w obrębie kraju - podkreśla Eliza Maćkiewicz z serwisu Travelist.pl.
Zobacz też: Zima w Polsce. Wiadomo, kiedy spadnie śnieg, padła data
