InPost zmienia ceny paczek. Nowy cennik już od 1 listopada, ale to cisza przed burzą
Już od 1 listopada 2025 roku InPost wprowadzi tańsze stawki dla jednej z chętniej wybieranych usług. Pozorna obniżka, zamiast cieszyć, budzi niepokój, ponieważ jest kolejnym aktem w cichej wojnie dwóch gigantów polskiego e-commerce. W tle sporu są ogromne pieniądze, sądowe pozwy i walka o strategiczną kontrolę nad rynkiem dostaw.
Od 1 listopada InPost obniży ceny przesyłek. To preludium do wojny?
Przez lata współpraca Allegro i InPostu wydawała się modelowym przykładem biznesowej synergii. Z jednej strony największa platforma e-commerce w Polsce, z drugiej – niekwestionowany lider na rynku automatów paczkowych. Zależność ta napędzała rozwój obu firm, a klientom oferowała wygodę, która zrewolucjonizowała zakupy w Internecie. Jednak pod powierzchnią pozornie idealnego układu od dłuższego czasu narastały napięcia.
Kluczowym momentem okazał się dynamiczny rozwój własnej sieci automatów paczkowych Allegro – One Box – oraz programu Allegro Delivery, łączącego różnych operatorów. Dla platformy handlowej jest to naturalny krok w stronę uniezależnienia się od jednego, potężnego partnera i zwiększenia kontroli nad logistyką, która jest kluczowym elementem satysfakcji klienta.
Podczas gdy dwaj rynkowi giganci toczą ze sobą walkę, miliony użytkowników mogą skorzystać z nowego cennika, który przewiduje niższe opłaty za wybraną usługę.
Czytaj więcej: Nowa funkcja w aplikacji InPost. Rafał Brzoska chce, by to klienci płacili kurierom
Allegro i InPost: spór o 100 milionów i zasady gry
Wydawać by się mogło, że inwestycje w rozbudowę sieci logistycznej i magazynów to naturalna kolej rzeczy, a dla Allegro sposób na dywersyfikację i obronę marż w obliczu rosnących kosztów dostaw narzucanych przez InPost. Jednakże napięcie osiągnęło punkt kulminacyjny, gdy InPost skierował sprawę przeciwko Allegro do sądu arbitrażowego, domagając się niemal 100 milionów złotych kary umownej.
Firma Rafała Brzoski zarzuciła platformie e-commerce faworyzowanie własnych usług logistycznych i utrudnianie klientom wyboru Paczkomatów jako preferowanej formy dostawy. Według InPostu Allegro miało manipulować procesem zakupowym, aby skłonić użytkowników do korzystania z sieci One Box, co stanowiło naruszenie wieloletniej umowy. Allegro stanowczo odpiera te zarzuty, uznając je za bezpodstawne.
Chodzi o działanie nie tylko niezgodne z duchem umowy, ale wbrew klientom końcowym, którzy bardzo szybko zauważyli, że ich preferencje wyboru zostały zmanipulowane na etapie zawierania transakcji i od użytkowników się o tym dowiedzieliśmy. Staramy się wyciszać, tonować i nie podgrzewać atmosfery wbrew temu, co nasi koledzy z Allegro robili i jakie działania podjęli parę miesięcy temu - wyjaśnił Rafał Brzoska podczas konferencji prasowej InPostu.
Czytaj więcej: Rafał Brzoska opublikował listę wstydu. Padły zaskakujące kwoty
Spór toczy się jednak nie tylko na salach sądowych, lecz także w sferze publicznej, gdzie obie strony przedstawiają własne wizje konfliktu. W samym środku tego sporu znaleźli się klienci i sprzedawcy. Ile zapłacimy za przesyłkę od 1 listopada 2025 roku?
Ile zapłacimy za paczkę od Allegro? Nowy cennik
Od 1 listopada 2025 roku cena usługi Allegro Paczkomat 24/7 InPost dla przesyłek spoza programu Smart! zostanie obniżona z 11,49 zł do 10,95 zł brutto, czyli 8,90 zł netto (o prawie 50 gr taniej niż obecnie). Stawki za pozostałe usługi, takie jak Allegro miniKurier24 InPost, Allegro Kurier24 InPost oraz opłaty dodatkowe, pozostają bez zmian. InPost zwraca uwagę, że od 1 listopada sprzedawcy powinni uaktualnić szablony cenników dostaw, aby ceny widoczne w ofertach były zgodne z obowiązującym cennikiem.
Czytaj więcej: Bunt w Allegro. Pracownicy wchodzą na wojenną ścieżkę z zarządem. “Usłyszałem, że jestem egoistą”
Długoterminowa umowa obu firm wygasa w 2027 roku i coraz więcej wskazuje na to, że może nie zostać przedłużona na dotychczasowych zasadach. Allegro konsekwentnie buduje swoją niezależność, rozwijając sieć Allegro Delivery, która liczy już 33 tysiące automatów paczkowych, i nawiązując współpracę z innymi graczami, takimi jak DPD, DHL czy Orlen Paczka.
Choć na pierwszy rzut oka obniżka cen wygląda na dobrą wiadomość, w rzeczywistości jest to ruch taktyczny w znacznie większej grze. Ta kosmetyczna zmiana nie rozwiązuje fundamentalnych problemów, a jedynie maskuje eskalację konfliktu. Dla InPostu utrata tak kluczowego partnera byłaby poważnym ciosem, choć firma coraz śmielej inwestuje na rynkach zagranicznych. Dla klientów ostateczny wynik tej wojny zadecyduje nie tylko o cenie, ale i o wygodzie oraz wolności wyboru dostawcy przesyłek.
