biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Turystyczny kurort pod wodą. Powódź zalała miasta, są ofiary. Polacy uwielbiają tam jeździć
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 05.10.2025 10:30

Turystyczny kurort pod wodą. Powódź zalała miasta, są ofiary. Polacy uwielbiają tam jeździć

Powódź w Bułgarii
fot. AFP PHOTO / BGNES News Agency

Wybrzeże Morza Czarnego stanęło w obliczu katastrofy naturalnej, która na przełomie września i października 2025 roku uderzyła w uwielbiane przez Polaków turystyczne regiony. Sytuacja jest krytyczna — gwałtowne ulewy wywołały tragiczne w skutkach błyskawiczne powodzie, porywając samochody, zalewając budynki i zmuszając mieszkańców do ewakuacji. Niestety potwierdzono, że śmierć poniosło kilka osób.

Błyskawiczna powódź nawiedziła regiony uwielbiane przez Polaków

Wybrzeże Morza Czarnego stanęło w obliczu katastrofy naturalnej, która na przełomie września i października 2025 roku uderzyła w turystyczne regiony południowej Europy. Intensywne deszcze wywołały błyskawiczne powodzie, które dotknęły przede wszystkim południowo-wschodni region. 

Najcięższa sytuacja panuje w okolicach Morza Czarnego, w tym w Burgas, Słonecznym Brzegu i Sozopolu. Woda pojawiła się niemal natychmiast po ulewnej burzy i osiągnęła wysokie poziomy w ciągu kilku godzin. W przeciwieństwie do powodzi spowodowanej długotrwałymi deszczami czy topnieniem śniegu powodzie błyskawiczne są wyjątkowo niebezpieczne, ponieważ dają mieszkańcom i turystom bardzo mało czasu na reakcję i ewakuację.

Na drugim końcu kraju, na północnym zachodzie, sytuacja była równie dramatyczna – gwałtowny atak zimy, z opadami śniegu i zablokowanymi drogami, pokazał, jak nieprzewidywalna stała się jesienna aura. Żywioł nie tylko zniszczył infrastrukturę i odciął od prądu tysiące ludzi, ale niestety pochłonął także ofiary śmiertelne, budząc obawy o przyszłość sezonu turystycznego w tym cenionym przez Polaków kierunku. 

Kurorty nad Morzem Czarnym pod wodą

Skala zniszczeń na bułgarskim wybrzeżu jest porażająca, a relacje lokalnych władz i mieszkańców przywołują określenie "apokalipsy". Katastrofalne ulewy, które przeszły przez południowo-wschodnią Bułgarię, doprowadziły do wylania rzek i błyskawicznych powodzi, szczególnie w rejonie gminy Burgas. 

Miejscowości, które jeszcze chwilę wcześniej tętniły życiem wakacyjnym, takie jak Carewo, Łozenec czy Elenite, znalazły się pod wodą. W samym Carewie, gdzie władze ogłosiły stan wyjątkowy, wielu turystów, w tym goście hoteli, zostało uwięzionych. Rzeki zmieniły się w rwące potoki, które niszczyły drogi, mosty (w Czernicy doszło do zawalenia się przeprawy) i infrastrukturę, porywając samochody i przyczepy kempingowe wprost do morza. 

W wielu regionach kraju, w tym w Burgas, Warnie i Płowdiwie, obowiązywał pomarańczowy (podwyższony) alert pogodowy, co świadczyło o poważnym zagrożeniu. Trudna sytuacja dotknęła również północno-zachodnią część Bułgarii, gdzie doszło do wczesnego ataku zimy, skutkującego zamknięciem przełęczy Petrohan w okolicach Sofii. W Carewie burmistrz Marin Kirow, mimo ogłoszenia krytycznej sytuacji, zapewniał, że podjęto wszelkie działania zapobiegawcze, aby ewakuować mieszkańców i odwołać zajęcia w placówkach edukacyjnych. Niestety potwierdzono również, że życie straciło już kilka osób.

Zobacz też: 1050 zł więcej dla emerytów z tych roczników. Na ich konta wpływa 6590 zł miesięcznie

Żywioł pochłonął ofiary śmiertelne

Niestety, gwałtowna powódź na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego zebrała śmiertelne żniwo. Bilans ofiar śmiertelnych w tym rejonie, zgodnie z najnowszymi doniesieniami, wzrósł do czterech osób. Wśród nich, w miejscowości Elenite w gminie Burgas, znaleziono ciało mężczyzny, który utknął w piwnicy zalanego budynku. Co szczególnie tragiczne, wśród ofiar śmiertelnych znaleźli się dwaj ratownicy, którzy zginęli, próbując nieść pomoc poszkodowanym. 

Konieczna była ewakuacja około 50 osób z najbardziej zagrożonych terenów, a tysiące ludzi zostało pozbawionych prądu. W wyniku wylania rzeki Ewino w gminie Burgas ewakuowano mieszkańców oraz turystów, których przeniesiono na wyżej położone obszary. Na pomoc poszkodowanym regionom, szczególnie w okolice Carewa i Elenite, skierowano dodatkową pomoc ze stolicy, w tym nurków, śmigłowiec oraz wojsko.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: