Unia Europejska weszła na rynek smartfonów. Apple i Samsung pokazały już pierwsze zmiany

Komisja Europejska wprowadziła na Kontynencie nowy pakiet regulujący rynek smartfonów. Ecodesign requirements, czyli wymagania ekoprojektowania, właśnie weszły w życie, a najwięksi producenci wprowadzili już pierwsze zmiany, obserwowane w sieciach dystrybucyjnych "gołym okiem". W praktyce wszystkie telefony, które weszły na europejski rynek po 20 czerwca, zyskują przewagę nad tymi sprzed okresu obowiązywania nowelizacji.
UE weszła na rynek smartfonów. Zmiany już od czerwca 2025
“Wymogi dotyczące ekoprojektu będą miały zastosowanie do smartfonów, telefonów i tabletów typu slate (bez fizycznej klawiatury - red.)” – głosi komunikat Komisji Europejskiej, rekapitulujący założenia nowego rozporządzenia Parlamentu, które obowiązuje we wszystkich rynkach członkowskich od 20 czerwca 2025 r. Pierwsze zmiany zostały już przez wiodących producentów wprowadzone.
Zobacz też: Kosiniak-Kamysz szykuje wojska na Bałtyku. Ministerstwo potwierdza: użyją broni

Krok bliżej do zamkniętego obiegu
Europejski projekt to, obok Wspólnoty rynku, idei, geografii i wartości, perspektywa neutralności klimatycznej do 2050 r. – ten cel, zapisany w komunikacie PE z 2019 r. (11 grudnia, Europ. Zielony Ład), zakłada stopniowe przechodzenie Kontynentu na model gospodarki o obiegu zamkniętym. Jednym z definicyjnych składowych takiego projektu ekonomicznego jest redukcja odpadów, a krokiem bezpośrednio prowadzącym do jego osiągnięcia – wewnętrzny rynek zrównoważonych produktów.
Komisja Europejska wkracza na rynek smartfonów, których tempo wymienialności i masowość produkcji wpisuje się w cel statutowy. Wydłużenie żywotności produktów zostało teraz zapisane jako warunek wpuszczania produktów na unijny rynek, awansowało tym samym z życzenia, do nienegocjowalnego postulatu. Nowa regulacja pomoże wydłużyć przeciętny czas użytkowania średniej klasy telefonu z 3 do 4,1 roku.
Zobacz też: Koniec wiosny przesądził o letniej pladze. Są dwie opcje
Tzw. Ekodesign to w sumie dwa rozporządzenia: o warunkach ekoprojektu z czerwca 2024 r. i ramach etykietowania energetycznego z 2017 r. Założenia zawarte w obu z nich zaczęły obowiązywać od 20 czerwca 2025 r. Pierwszy z dokumentów wprowadza 5 minimalnych wymogów dla wszystkich producentów smartfonów (i tabletów):
- odporność na przypadkowe upadki, zadrapania, zakurzenie i wodę,
- baterie, po 800 pełnych cyklach ładowania, zachowujące przynajmniej 80 proc. wydolności początkowej pojemności,
- sprawiedliwe warunki demontażu i naprawy: konieczność udostępniania krytycznych części zamiennych w ciągu 5-10 dni roboczych, minimum 7-letni okres dostępu do modelu (licząc od daty sprzedaży na rynku UE),
- 5-letni okres zaplecza aktualizacyjnego dla systemu operacyjnego – tu licząc od ostatniego wprowadzonego na rynek modelu,
- niedyskryminacyjny dostęp do profesjonalnych warsztatów naprawczych.
Pierwsze zmiany już na stronach producentów
Z drugiego dokumentu wynika obowiązek producentów do oznaczania swoich produktów przy pomocy etykiet energetycznych. Takie etykiety są już widoczne przy każdym telefonie, sprzedawanym na rynkach UE w oficjalnej dystrybucji największych marek: np. Samsunga i Apple. Sprawdziliśmy polskie strony tych firm i obie zamieszczają już takie informacje.
Na znormalizowanej rozporządzeniem etykiecie znajdujemy informacje o klasie energetycznej produktu, cyklu żywotności baterii, zapewnionej ochrony przed kurzem, zachlapaniem czy upadkiem, i – czego europejscy konsumenci dotąd nie widzieli – ocenę możliwości naprawy (na zdjęciu poniżej to ikona 4., licząc od góry). Ikona nr. 2 – “37 h, 0 min” – odnosi się do możliwości baterii o pierwotnej mocy po pełnym naładowaniu, przedostatnia ("1000 x") przedstawia cykl wydolności baterii.

Wszystkie te rozwiązania mają przełożyć się na dłuższą średnią żywotność telefonów w UE. Komisja, uśredniając, oceniła, że ten okres zmieni się z 3 do 4,1 roku. Oznaczałoby to istotny spadek sprzedaży.
Wszystkie etykiety posiadają też kod QR w prawnym górnym rogu. Odsyła na stronę Komisji Europejskiej, a precyzyjniej Europejskiego Rejestru Produktów Etykietowania Energetycznego (EPREL), gdzie dostępne będą bardziej szczegółowe informacje dot. każdego z produktów.
W 2020 r. na terenie krajów UE było w sumie 687 mln telefonów i tabletów – średnio to ok. 1,5 urządzenia na osobę. Ponad połowa tych produktów (ok. 55 proc.), to same smartfony, ok. 19 proc. – tablety, i 16 proc. telefony stacjonarne (10 proc., według danych KE to kategoria "inne telefonu komórkowe, te niebędące smartfonami). Nowe regulacje nie powinny wpłynąć na liczbę urządzeń w użyciu, raczej wydłużyć czas eksploatacji i zmniejszyć liczbę sprzedaży w skali roku. Istnieje też wstępna projekcja oszczędności dla gospodarstw domowych: w dokumentach KE mowa o 20 MLD EUR do 2030 r. (do tego niższe koszty energii, ok. 600 mln), i dodatkowe koszty napraw, estymowane na 800 mln. Oszczędność miałaby sięgnąć 19,8 mld EUR, ok. 100 euro na gospodarstwo domowe.



































