Teraz albo nigdy. Przed wyborami jest szczególny moment dla kierowców

Kierowcy mają powody do zadowolenia — na stacjach benzynowych wita ich widok cen paliwa, jakich nie było od 2022 roku. Chociaż jest to pozytywne zjawisko, budzi zastanowienie i zdumienie, szczególnie w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich. Sceptycy komentują, że za zniżkami stoi kampania polityczna.
Kierowcy zastają zdumiewający widok na stacjach paliw
Ceny paliw na stacjach są niskie niemal tak samo, jak w czasie pandemii. Kierowcy, zajeżdżając na stacje benzynowe, przecierają oczy ze zdumienia, patrząc na ekrany informujące o cenach paliwa.
Zgodnie z analizą BM Reflex, średnia cena benzyny 95-oktanowej obniżyła się obecnie do 5,75 zł za litr, nastąpił więc spadek o 5 groszy w porównaniu z poprzednim tygodniem. O 7 groszy taniej kupimy również olej napędowy i kosztuje przeciętnie 5,77 zł za litr. Są to najniższe poziomy cenowe dla tych paliw od końca lutego 2022 roku. Spadła też cena autogazu — o 4 grosze, do poziomu 2,94 zł za litr co stanowi najniższą od ośmiu miesięcy wartość — podkreśla portal Bankier.pl.

Spadki cen paliw nie mają miejsca jedynie w Polsce. Jak informuje portal Business Insider Polska, duże znaczenie ma w tym przypadku sytuacja na globalnym rynku ropy naftowej — baryłka surowca (WTI) potaniała do około 78 dolarów, natomiast Brent oscyluje wokół 82 dolarów.
Wielu obserwatorów bieżącej sytuacji ekonomicznej pozostaje jednak sceptycznych i wskazuje, że takie spadki w Polsce mogą mieć związek z sytuacją polityczną w kraju, tak jak miało to miejsce w 2023 roku przed wyborami parlamentarnymi.
Rafał Trzaskowski kontra Karol Nawrocki. Wymowny sondaż tuż przed ciszą wyborczą Polacy garną się po nowe świadczenie. ZUS niedługo zacznie wypłacać pieniądzeKampania wyborcza powodem spadku cen?
Nie brakuje głosów, komentarzy o tym, że spadki cen paliwa mogą być związane z trwającą kampanią polityczną przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się już za chwilę, bo 18 maja.
Pojawiły się oceny, że jest to kolejna odsłona strategii stosowanej już jesienią 2023 roku, kiedy ceny paliw gwałtownie spadły przed wyborami parlamentarnymi. Zarówno przez media jak i ekspertów sytuacja z tamtego okresu była szeroko komentowana, szczególnie w kontekście polityki prowadzonej przez Orlen, który utrzymywał decyzję o zbiciu cen paliwa poniżej rynkowego poziomu.

Niektórzy eksperci wskazują, że sytuacja polityczna w kraju nie musi być powiązana z cenami paliw na rodzimym rynku — nie są one nieadekwatne do tego, co dzieje się na światowym rynku ropy, więc najprawdopodobniej nie ma zagrożenia, że ceny zostały obniżone sztucznie na potrzeby kampanii.
Rząd zadeklarował, że „nie ingeruje w rynek”. Mimo tego wielu analityków pozostaje sceptycznych i wyczulonych na to, czy faktycznie obniżka nie jest efektem politycznych przetasowań. Jak długo będziemy cieszyć się takimi cenami?
Zobacz też: Inwestowania można nauczyć się w godzinę. “Namówiłam do tego wszystkie przyjaciółki”
Jak długo będziemy cieszyć się spadkami cen paliwa?
Polacy tankują obecnie paliwo najtańsze od trzech lat. Za chwilowym poluzowaniem i korzyściami dla portfela pojawiają się wątpliwości co do trwałości wprowadzonych zmian. Ceny paliw znacznie są w stanie wpływać na nastroje społeczne, szczególnie podczas trwającej kampanii politycznej.
Kierowcy zastanawiają się, jak długo jeszcze będą mieli szanse korzystać z tańszego paliwa i czy aby ten kurek nie zostanie zakręcony w chwili wyłonienia nowego prezydenta w Polsce.
W okresie od 19 do 23 maja spodziewamy się stabilizacji cen na większości stacji, ale też pierwszych symbolicznych podwyżek, zwłaszcza tam gdzie dzisiaj paliwa kosztują wyraźnie poniżej średniej krajowej. Średnie ceny paliw prawdopodobnie ukształtują się na poziomie zbliżonym do obecnego, a więc w przedziale: dla benzyny Pb95 5,73 – 5,77 zł/l, Pb98 6,50 – 6,55 zł/l, oleju napędowego 5,73 – 5,78- zł/l i autogazu 2,92 – 2,95 zł/l. - podaje Reflex
Ceny paliwa są szczególnie „wrażliwe” na wszelkie zmiany na rynku, takie jak wahania walut, decyzje polityczne i wszelkie wydarzenia na arenie geopolitycznej i międzynarodowej. Z tego względu warto podchodzić ostrożnie do nadmiernego entuzjazmu.





































