Zanim na choinkach na dobre zagościły nowoczesne, często minimalistyczne ozdoby, w polskich domach królowały szklane bombki choinkowe z czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Dziś te sentymentalne relikty przeszłości przeżywają renesans, stając się nie tylko elementem dekoracji, ale prawdziwym celem poszukiwań kolekcjonerów. Rosnące ceny i zaskakujące aukcje pokazują, że świąteczna nostalgia może mieć bardzo konkretną, wysoką cenę.
Dla wielu Polaków pamiątki po czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej to wciąż symbol szarej codzienności synonim bylejakości i tandety, a ich miejsce jest co najwyżej na zakurzonym strychu lub w piwnicy. Nic bardziej mylnego. Unikalne, dobrze zachowane przedmioty z epoki potrafią osiągać zaskakująco wysokie ceny, stając się prawdziwymi skarbami dla tych, którzy potrafią je rozpoznać. To, co dla jednych jest bezużytecznym reliktem minionej epoki, dla kolekcjonerów i miłośników designu z połowy XX wieku staje się cennym kąskiem.
Bursztynowa szklanka z grubego szkła wciąż stoi w wielu polskich kuchniach jako pamiątka po czasach, gdy zagraniczne naczynia były symbolem luksusu. Gdy francuski producent tych kultowych szklanek stanął na krawędzi upadku, tysiące ludzi ruszyło z pomocą. Rekordowa zbiórka dała firmie drugą szansę, choć do pełnej stabilizacji jeszcze daleko.
Stare kasety wideo, te same, które niegdyś zalegały na strychach i w piwnicach, przeżywają niespodziewany renesans. Okazuje się, że to, co dla jednych jest bezużytecznym reliktem minionej epoki, dla innych staje się cennym skarbem i nowym obiektem inwestycji. Rynek kolekcjonerski dostrzegł magię analogowego kina, a unikatowe egzemplarze filmów na kasetach VHS osiągają dziś astronomiczne ceny.
Jeszcze do niedawna domowe porządki w piwnicach, na strychach czy w mieszkaniach odziedziczonych po dziadkach kończyły się masowym wywożeniem starych sprzętów na śmietnik. Charakterystyczne meble kojarzone z minioną epoką, choć często lądowały na śmietnikach, już od kilku lat zyskują na znaczeniu. Za ten obiekt można dostać krocie.
Dekoracje z czasów PRL-u, niegdyś zbierające kurz na półkach, dziś osiągają na aukcjach nawet kilka tysięcy złotych za sztukę. Moda na vintage sprawiła, że kolekcjonerzy przeszukują piwnice i pawlacze w poszukiwaniu ceramicznych perełek z lat 50.–70.
Wydawać by się mogło, że karty telefoniczne z lat 90. to już jedynie relikt przeszłości, natomiast dziś stały się gratką dla kolekcjonerów. Rzadkie wzory i edycje osiągają na aukcjach ceny sięgające kilkuset, a nawet ponad tysiąca złotych. Może taka karta leży u Ciebie w szufladzie?
Sentyment za minioną epoką napędza rynek kolekcjonerski. Pamiątki z czasów PRL-u, które przez lata kurzyły się w szufladach, dziś osiągają zawrotne ceny. Szczególnie pożądane są niektóre rodzaje biżuterii. Jej wartość, nierzadko idąca w tysiące złotych, potrafi zaskoczyć niejednego posiadacza starych pudełek z pamiątkami po dziadkach.
Kolekcjonowanie przedmiotów z przeszłości, szczególnie z okresu PRL, jest zainteresowaniem wielu Polaków. Jedną z najpopularniejszych pasji jest zbieranie starych monet i banknotów, które z czasem mogą zyskać na wartości. Tak jest i w tym przypadku. Na tym okazie można wiele zarobić, tyle za niego płacą.
W piwnicach i na strychach wielu domów wciąż można znaleźć przedmioty z czasów PRL-u. Dla jednych to relikty przeszłości, dla innych – cenne artefakty, za które są gotowi zapłacić spore sumy. Co sprawia, że niektóre sprzęty domowe osiągają zawrotne ceny? I na które przedmioty warto zwrócić szczególną uwagę? Odpowiedzi mogą zaskoczyć.
Metalowe koszyczki na szklanki – niegdyś nieodłączny element domowych herbat – przez dekady leżały zapomniane w piwnicach i kredensach. Dziś wracają w wielkim stylu jako gadżet retro, a kolekcjonerzy gotowi są zapłacić za nie setki, a nawet tysiące złotych. Sprawdź, jak odróżnić prawdziwy skarb od pospolitej masówki i gdzie szukać najcenniejszych egzemplarzy.
W domowych zakamarkach mogą leżeć prawdziwe skarby. Stare banknoty i monety z czasów PRL-u osiągają dziś zawrotne ceny, a kolekcjonerzy polują na nie z niesłabnącym zapałem. Wystarczy drobny szczegół, by zwykły banknot nabrał ogromnej wartości. Niektóre egzemplarze potrafią zaskoczyć nie tylko wyglądem, ale i ceną. Koniecznie przeszukaj wszystkie szuflady.
Wielki powrót PRL-owskiego wzornictwa to nie tylko chwilowa moda, ale już ugruntowany trend, który widać na targach staroci i aukcjach internetowych. Rosnący sentyment do minionej epoki sprawia, że przedmioty codziennego użytku, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu zalegały w kredensach naszych babć, dziś stają się obiektami pożądania kolekcjonerów i miłośników stylu vintage. Szczególnie porcelana i ceramika przeżywają drugą młodość, a niektóre filiżanki z tych czasów biją rekordy cenowe.
Nie jest tajemnicą fakt, że polskie banknoty i monety z minionych epok potrafią znacząco zyskać na wartości. Niewiele osób spodziewa się jednak, że to zainteresowanie sięga daleko poza granice kraju. Na holenderskim serwisie aukcyjnym pojawiła się intrygująca oferta, taką wartość zyskał banknot z PRL. Ktoś ma szansę się wzbogacić.
Moda wraca, a wraz z nią zainteresowanie przedmiotami, o których już dawno zapomnieliśmy. Pamiątki z PRL-u ponownie zyskują na wartości, a niektóre z nich mogą dziś być warte naprawdę dużo. Czy Twoja szuflada kryje nieoczekiwany skarb?
Ministerstwo Finansów umożliwia składanie wniosków o rekompensaty dla osób, które w latach 80. dokonały przedpłat na zakup samochodów marki Fiat. Resort rozważa jednak zakończenie programu. Powodem niskie zainteresowanie.
W czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) wnętrza polskich domów zdobiły przedmioty, które dziś przeżywają swoją drugą młodość. Jednym z takich elementów były wazony - dziś te niepozorne przedmioty stały się obiektem pożądania kolekcjonerów i osiągają na aukcjach internetowych ceny wielokrotnie przewyższające ich pierwotną wartość. Co sprawia, że cieszą się tak dużym zainteresowaniem?
Polska Rzeczpospolita Ludowa to okres, który zapisał się na kartach historii rodzimego designu. Produkty wytwarzane wówczas wyróżniały się nie tylko jakością, ale także nietuzinkowymi projektami. Choć wiele z nich lądowało na śmietnikach podczas transformacji lat 90., dziś stanowią cenne pamiątki i obiekty kolekcjonerskie.
Wielu Polaków ma w swoich domach ozdoby choinkowe z czasów PRL-u. Okazuje się, że mogą być warte fortunę. Kolekcjonerzy poszukują konkretnych egzemplarzy i są w stanie zapłacić za nie krocie. Ceny bombek z PRL-u przyprawiają o zawrót głowy. Niebywałe, ile można na nich zarobić.
PRL to dla Polaków czasy m.in. produktów i marek, które wiele osób wspomina z nostalgią. Wiele z nich padło ofiarą przemian. Inne jednak funkcjonują do dziś, a my nawet o tym nie wiemy. Jaki los spotkał słynne marki z PRL-u?
W ostatnim czasie możemy zaobserwować fascynację między innymi meblościankami czy fotelami, które były modne w czasach PRL-u. Okazuje się, że niektórzy są w stanie zapłacić za nie ogromne kwoty sięgające nawet kilku tysięcy złotych.
Chociaż monety z czasów PRL zostały wycofane blisko trzy dekady temu, niektóre z nich mogą być sporo warte. Cena za jedną z nich osiągnęła rekordową wysokość wśród kolekcjonerów.
Z końcem września odbędzie się przetarg na sprzedaż dawnego ośrodka wypoczynkowego znajdującego się w Dąbrowie Górniczej nad sztucznym jeziorem Pogoria I. W większości nieruchomość ta składa się z domków typu Turbacz czy Brda – kiedyś były one wykorzystywane jako baza noclegowa dla górników, a później stały się popularne również wśród mieszkańców i turystów. Co zrobić, aby stać się ich właścicielem?