Książki z PRL-u potrafią kosztować fortunę. Wszystko przez fakt, że wydania niektórych pozycji były mocno ograniczone, a dziś są prawdziwym łupem dla kolekcjonerów. Lepiej dokładnie przeszukaj swoją biblioteczkę i sprawdź, czy jesteś posiadaczem którejś z poniższych publikacji. Niepozorna książka może sprawdzić, że na twoje konto wpłynie nawet kilkaset złotych!
1 zł jest warte 1 zł. Nawet dziecko to wie. Rzecz w tym, że nie zawsze. Czasem stara moneta, nawet ta o nominale kilku groszy, może być w rzeczywistości warta od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zwłaszcza stare monety z czasów PRL przyciągają wzrok kolekcjonerów. Po czym poznać skarb, kiedy go znajdziemy?
W czasach PRL-u, kiedy w Polsce panowała gospodarka centralnie planowana, a dostęp do luksusowych towarów był ograniczony, porcelana była powiewem luksusu w wielu polskich domach. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych wzorów była porcelana "Iwona", której piękno i jakość przetrwały próbę czasu, stając się dziś poszukiwanym skarbem kolekcjonerskim. Mimo że dla wielu z nas stanowiła ona zwykły przedmiot codziennego użytku, to dzisiaj jej wartość na rynku antykwarycznym może zaskoczyć.
Wśród monet z czasów PRL-u kryje się prawdziwa perełka, której wartość dziś może przyprawić o zawrót głowy. Na pierwszy rzut oka to zwykła moneta o nominale 10 groszy, jednak stała się jednym z najbardziej poszukiwanych i cenionych egzemplarzy wśród kolekcjonerów. Jej historia pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji i niezwykłych przypadków. Czy wśród Twoich starych monet kryje się skarb, którego wartość znacznie przekracza wyobrażenia?
Książki z czasów PRL-u mogą kosztować fortunę. Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że może mieć w swojej domowej biblioteczce prawdziwe skarby. Lepiej dokładnie sprawdź wszystkie półki. Za te egzemplarze możesz zgarnąć gigantyczną sumę. Przedstawiamy szczegóły.
Rzecznik Praw Obywatelskich szacuje, że ponad 1 mln osób nie zlikwidowało książeczek mieszkaniowych założonych jeszcze w PRL-u, przede wszystkim dlatego, że nie jest to możliwe za sprawą ścisłych wymogów określonych w ustawie. Oznacza to, że państwo jest dłużne części obywateli od 8 do 10 mld zł i mimo że RPO wielokrotnie interweniował w tej sprawie, to od lat stoi ona w zasadzie w miejscu. W ostatnich latach liczba likwidacji drastycznie spadła i nie są podejmowane żadne kroki, by nadać zwrotom tempa. Obywatele składają kolejne skargi, do których za sprawą działalności RPO ustosunkowało się ministerstwo rozwoju i technologii.
Czasy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL), choć nazywane "słusznie minionymi" pozostawiły po sobie nie tylko niezatarte ślady w historii Polski, ale również wiele wartościowych przedmiotów. Ostatnio zauważalny jest wzrost zainteresowania monetami z tamtej epoki - niektóre z nich mogą okazać się prawdziwymi skarbami. Warto sprawdzić, czy nie znajdują się w naszej szufladzie.
Wiele osób może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że na swojej półce z książkami posiadają prawdziwy skarb. Kolekcjonerzy poszukują książek z czasów PRL-u i są w stanie zapłacić za nie fortunę. Warto dokładnie przejrzeć swoją domową biblioteczkę, bo można naprawdę sporo zarobić.
Monety z czasów PRL-u mogą być naprawdę sporo warte. Wielu kolekcjonerów poszukuje konkretnych egzemplarzy i są w stanie zapłacić za nie fortunę. Warto więc sprawdzić, czy przypadkiem nie posiadamy takich monet w swoim domu. Przedstawiamy szczegóły.
Szklana kura z PRL kiedyś była w każdym domu, a dziś warta jest fortunę. Pieniądze, jakie można dostać za ten niepozorny przedmiot, liczone są w tysiącach. Kolekcjonerzy szukają jednak konkretnych okazów. Mowa o szklanych kurach stworzonych w Hucie Szkła Gospodarczego “Ząbkowice”. O wartości decydują szczegóły.
Wielu mieszkańców bloków nie może wyobrazić sobie życia bez piwnicy. Te małe podziemne pomieszczenia doskonale sprawdzają się w przechowywaniu rzeczy używanych wyłącznie sporadycznie, lub choćby przetworów. Tymczasem bardzo często można znaleźć w nich przedmioty, za które właścicielom grożą wysokie kary. O co konkretnie chodzi?
Meble z czasów PRL-u mogą być warte fortunę. Kolekcjonerzy poszukują konkretnych modeli, za które są w stanie zapłacić naprawdę ogromne kwoty. Jeżeli posiadasz takie meble w domu, możesz zgarnąć za nie pokaźną sumę. Przedstawiamy szczegóły.
Lepiej dokładnie przejrzeć swoje pamiątki – na tych przedmiotach z czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej można sporo zarobić. Jak się okazuje, niektóre monety z tego okresu to prawdziwa gratka dla kolekcjonerów. Wystarczy mieć chociaż jedną z nich, aby zyskać niemałą sumę.
Wiele osób może nie zdawać sobie sprawy z tego, że ma w swoim domu książki warte fortunę. Mowa tu o konkretnych egzemplarzach z PRL-u, za które możemy dostać naprawdę pokaźną sumę. Przedstawiamy szczegóły.
W czasach PRL porcelanowe naczynia często traktowane były jako codzienne przedmioty, które z czasem trafiały na śmietnik. Jednak współczesne czasy przynoszą renesans designu z tamtych lat, a porcelana z tego okresu staje się coraz bardziej pożądana. Za niektóre zestawy możemy dostać nawet 8000 zł. Sprawdź, czy nie masz go w swoim domu.
Jeden stary dokument z PRL upoważnia Polaków do otrzymania wysokiej rekompensaty. Mowa aż o ponad 18 tys. zł. Niektórym należy się nawet 26,4 tys. zł. Pieniądze wypłaci bank PKO BP. Warunkiem koniecznym jest okazanie książeczki przedpłat. Wyjaśniamy szczegóły.
Niektóre monety z czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej mogą być warte niemałe pieniądze. Szczególnie jedna z nich, 10-groszówka nazywana "najrzadszą monetą obiegową PRL", może zapewnić szczęśliwemu posiadaczowi prawdziwą fortunę. Wszystko przez jeden szczegół. Koniecznie sprawdź, czy nie masz jej w portfelu.
PRL to dla Polaków czasy m.in. produktów i marek, które wiele osób wspomina z nostalgią. Wiele z nich padło ofiarą przemian. Inne jednak funkcjonują do dziś, a my nawet o tym nie wiemy. Jaki los spotkał słynne marki z PRL-u?
Kryształy były “obowiązkowym” elementem wystroju każdego salonu w czasach PRL-u. Jak się okazuje, teraz znowu wracają do łask. W związku z nową modą ceny kryształów i szkła z tamtych lat osiągają zawrotne ceny. Lepiej sprawdzić, czy mamy jakieś w domu.
Wiele osób może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że ma w swojej domowej biblioteczce książki warte fortunę. Chodzi tutaj o konkretne egzemplarze z PRL-u, za które kolekcjonerzy są w stanie zapłacić prawdziwą fortunę. Przedstawiamy szczegóły.
Nadszedł czas na powrót szklanych wazonów z czasów PRL. Wyrabiane w polskich hutach szkła perełki na nowo podbijają serca starszych i młodszych estetów, którzy gorączkowo przeszukują strychy i piwnice. Ci, których poszukiwania są bezowocne, polegać mogą już tylko na sklepach vintage, bazarkach i internetowych aukcjach. Tam jednak zostawić można sporą część miesięcznego budżetu. Skarby z PRL znów są w cenie.
Ostatnio zdradzaliśmy, ile można zyskać na sprzedaży starych książek z czasów PRL-u. Okazuje się jednak, że to nie jedyne rzeczy, na których można zbić małą fortunę. Niektóre są warte nawet kilka tysięcy złotych. Wielu z nas ma je w domu.
W ostatnim czasie możemy zaobserwować fascynację między innymi meblościankami czy fotelami, które były modne w czasach PRL-u. Okazuje się, że niektórzy są w stanie zapłacić za nie ogromne kwoty sięgające nawet kilku tysięcy złotych.
Rozdawanie przez Ministerstwo Finansów rekompensat jest czymś niezwykle rzadkim. O ile wielu może uznać to za mit, tak faktycznie wystarczy spełnić jeden warunek, aby zakwalifikować się do otrzymania pieniędzy. Bardzo może w tym pomóc przeszukanie szuflad w swoim domu.
Dla wielu kolekcjonerów rzeczy wyprodukowane przed 1989 rokiem są obiektem pożądania. Okazuje się jednak, że podobną wartość dla wielu osób mają książeczki powstałe 3 i 4 dekady temu. Teoretycznie są bezwartościowe, lecz w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
O tym, że przedmioty z epoki PRL-u nieraz są warte duże pieniądze, możemy przekonać się sami, odwiedzając popularne serwisy ogłoszeniowe. Ludzie wystawiają meble, naczynia, ozdoby, maszyny czy monety, a jeśli te pamiątki mają w sobie coś wyjątkowego, kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za nie naprawdę sporo. Dowodem na to jest sprzedaż monety o nominale 10 groszy, pochodzącej z epoki Edwarda Gierka – informuje Interia Biznes.
Co jakiś czas w mediach pojawiają się przypomnienia o przedmiotach z PRL-u, na których sprzedaży można całkiem dobrze zarobić. Niedawno pisaliśmy np. o książeczkach mieszkaniowych, których posiadacze wciąż mogą ubiegać się o wypłatę premii gwarancyjnej (oczywiście po dokonaniu niezbędnych formalności). Teraz również cofniemy się kilkadziesiąt lat do tyłu, do lat 80., gdy zakup wymarzonego samochodu wiązał się z gromadzeniem funduszy na specjalnej książeczce. W Polsce wciąż istnieją osoby, które aut nie otrzymały, a teraz mogą liczyć na finansową rekompensatę.
Wiele osób może nie zdawać sobie sprawy z tego, że w ich domu znajduje się pożądany przez kolekcjonerów przedmiot. Stare meble, książki, zestawy do herbaty czy nawet telefony komórkowe to rzeczy, za które niektórzy są w stanie zapłacić krocie. Nie inaczej jest w przypadku monet i banknotów.