biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Od 1 stycznia 2026 r. zaczną się większe kontrole Polaków. Na to KAS zwróci uwagę, lepiej uważać
Redakcja BiznesInfo
Redakcja BiznesInfo 07.12.2025 15:03

Od 1 stycznia 2026 r. zaczną się większe kontrole Polaków. Na to KAS zwróci uwagę, lepiej uważać

Od 1 stycznia 2026 r. zaczną się większe kontrole Polaków. Na to KAS zwróci uwagę, lepiej uważać
Fot. Proxima Studio/CanvaPro

Fiskus zyskuje potężnego sojusznika w walce z nieuczciwymi podatnikami, a cyfrowa transformacja administracji wchodzi na zupełnie nowy poziom. Nadchodzący rok przyniesie jednak nie tylko technologiczny przełom, ale również odczuwalny wzrost dolegliwości finansowych za błędy w rozliczeniach. Tyle będzie trzeba zapłacić, na to należy uważać.

KAS zyskuje nowe narzędzia

Jeszcze do niedawna kontrola skarbowa kojarzyła się głównie z wizytą urzędnika w siedzibie firmy i żmudnym przeglądaniem papierowych faktur. Ten obraz odchodzi jednak do lamusa, ustępując miejsca zaawansowanej analityce danych, która odbywa się w zaciszu serwerowni Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Urząd skarbowy przeszedł w ostatnich latach cichą, ale niezwykle skuteczną rewolucję cyfrową, zyskując uprawnienia i narzędzia, o jakich fiskus w poprzednich dekadach mógł tylko pomarzyć.

Kluczowym elementem tej układanki jest System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej (STIR), który działa jak niezwykle czuły radar wychwytujący anomalie w przepływach finansowych przedsiębiorców. To jednak nie wszystko, ponieważ coraz częściej mówi się o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do typowania podatników do kontroli, co sprawia, że szanse na ukrycie nieprawidłowości maleją niemal do zera. Systemy informatyczne fiskusa nie śpią i analizują miliony transakcji dziennie, szukając powiązań, które mogłyby umknąć ludzkiemu oku. KAS posiada obecnie bardzo szerokie uprawnienia w zakresie wglądu w konta bankowe Polaków.

Od 1 stycznia 2026 r. zaczną się większe kontrole Polaków. Na to KAS zwróci uwagę, lepiej uważać
Fot. Vitalina Nakonechna/CanvaPro

Warto przypomnieć, że po nowelizacji przepisów, naczelnik urzędu skarbowego może wystąpić do banku o ujawnienie informacji o rachunku nie tylko w przypadku wszczęcia postępowania karnego skarbowego, ale również na etapie postępowania przygotowawczego. Oznacza to w praktyce, że algorytmy mogą wstępnie analizować nasze finanse, czyli pieniądze wpływające na konto, częstotliwość przelewów czy nietypowe transakcje walutowe, jeszcze zanim dowiemy się, że jesteśmy obiektem jakiegokolwiek zainteresowania ze strony organów podatkowych. Celem tych działań jest uszczelnienie systemu podatkowego, ale dla przeciętnego obywatela oznacza to życie pod coraz bardziej wnikliwym mikroskopem państwa.

Rosną stawki na kary od KAS

Cyfryzacja i automatyzacja kontroli to zaledwie jedna strona medalu. Drugą, znacznie bardziej bolesną dla portfeli podatników kwestią, jest nieuchronny wzrost kar za przewinienia skarbowe. W polskim systemie prawnym wysokość grzywien za wykroczenia i przestępstwa skarbowe jest ściśle powiązana z wysokością minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wraz z dynamicznym wzrostem płacy minimalnej, który obserwujemy w ostatnich latach i który jest prognozowany na kolejne okresy (w tym na 2026 rok), automatycznie szybują w górę stawki sankcji nakładanych przez fiskusa.

Jest to mechanizm samonapędzający się, każda podwyżka pensji minimalnej, mająca w teorii poprawić byt najmniej zarabiających, staje się jednocześnie batem na tych, którzy popełnią błąd w rozliczeniach z państwem. W przypadku przestępstw skarbowych kary wyliczane są na podstawie tak zwanych stawek dziennych. Sąd, ustalając wymiar kary, określa liczbę stawek oraz wysokość jednej stawki.

Od 1 stycznia 2026 r. zaczną się większe kontrole Polaków. Na to KAS zwróci uwagę, lepiej uważać
Fot. STMPoland/pixabay/CanvaPro

Dolna granica stawki dziennej to 1/10 minimalnego wynagrodzenia, natomiast górna może być 50 razy większa. Biorąc pod uwagę, że płaca minimalna systematycznie rośnie, widełki te przesuwają się w górę w tempie, które może przyprawić o zawrót głowy. Za zwykłe wykroczenie skarbowe, takie jak nieterminowe złożenie deklaracji czy drobny błąd w JPK, mandaty mogą wkrótce osiągać kwoty, które dla wielu gospodarstw domowych będą stanowiły poważne wyzwanie finansowe. Od 2026 roku, w związku z kolejnymi prognozowanymi podwyżkami płacy minimalnej, możemy spodziewać się, że nawet najniższe mandaty karne będą oscylować w granicach wyższych kwot niż dotychczas (od 480 do 24 030 zł), co wynika z bezpośredniego powiązania stawek z rosnącą podstawą wymiaru. Skarbówka zyskuje więc potężny oręż finansowy, a cena pomyłki podatkowej staje się nieproporcjonalnie wysoka w stosunku do szkodliwości czynu.

Zobacz też: Zmiany w bankomatach od lutego 2026 r. Polacy się zdziwią, wypłacając pieniądze

Na to zwraca uwagę KAS

W obliczu tak zaawansowanego systemu monitoringu i drakońskich kar, kluczowa staje się wiedza na temat tego, co właściwie alarmuje systemy KAS. Uwagę organów mogą przykuć konkretne wzorce zachowań. Podejrzenia wzbudzają przede wszystkim regularne wpływy na konto osobiste, które nie mają pokrycia w deklarowanych dochodach, mogą to być na przykład systematyczne przelewy od osób trzecich, które fiskus może zinterpretować jako ukryty dochód z działalności gospodarczej lub pracy na czarno. Kolejną czerwoną flagą są transakcje na platformach internetowych.

Wdrożenie unijnej dyrektywy DAC7 sprawiło, że operatorzy platform takich jak Vinted, OLX czy Booking mają obowiązek raportować użytkowników przekraczających określone limity sprzedaży. Jeśli algorytm zestawi te dane z naszym PIT-em i wykryje rozbieżność, wezwanie do wyjaśnień jest niemal pewne. Pod lupą znajdują się również darowizny wewnątrzrodzinne, które nie zostały zgłoszone w odpowiednim terminie, a także obrót kryptowalutami, który zostawia cyfrowy ślad możliwy do prześledzenia dla nowoczesnych narzędzi analitycznych. Podatnik nie jest jednak całkowicie bezbronny w starciu z machiną urzędniczą, choć margines błędu drastycznie się kurczy.

Najważniejszym narzędziem obrony pozostaje instytucja czynnego żalu. Pozwala ona na uniknięcie kary za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, pod warunkiem że sprawca sam przyzna się do błędu, zanim organ ścigania o nim wiedział, i ureguluje zaległość wraz z odsetkami. W dobie sztucznej inteligencji kluczowy jest tutaj czas, czynny żal jest nieskuteczny, jeśli KAS już ma nas na widelcu lub rozpoczęła czynności sprawdzające. Dlatego w nowej rzeczywistości podatkowej, strategia jakoś to będzie przestaje mieć rację bytu. W przypadku otrzymania wezwania lub nałożenia kary, warto pamiętać o prawie do odwołania i pomocy profesjonalnych doradców podatkowych, którzy potrafią ocenić, czy algorytm nie popełnił błędu w ocenie naszej sytuacji życiowej. Transparentność finansowa staje się nie tyle wyborem, co koniecznością, a podatki sferą, w której niewiedza może wiązać się z wyjątkowo wysokimi kosztami.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: