biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 25.11.2025 06:30

Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę

Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę
Fot. eugenekeebler, Getty Images Pro/Canva

Dla wielu Polaków pamiątki po czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej to wciąż symbol szarej codzienności synonim bylejakości i tandety, a ich miejsce jest co najwyżej na zakurzonym strychu lub w piwnicy. Nic bardziej mylnego. Unikalne, dobrze zachowane przedmioty z epoki potrafią osiągać zaskakująco wysokie ceny, stając się prawdziwymi skarbami dla tych, którzy potrafią je rozpoznać. To, co dla jednych jest bezużytecznym reliktem minionej epoki, dla kolekcjonerów i miłośników designu z połowy XX wieku staje się cennym kąskiem.

Serwis kawowy wart tyle, co luksusowe wakacje? Zjawisko „designu z PRL-u”

Ostatnie lata to prawdziwy renesans zainteresowania polskim wzornictwem z lat 50. do 70. XX wieku. Okres ten, choć naznaczony trudnościami gospodarczymi i ograniczeniami, zaowocował powstaniem wyjątkowych projektów, które dziś zyskują miano kultowych. Projektanci, zmuszeni do pracy w trudnych warunkach, często tworzyli meble i ceramikę charakteryzujące się prostą, minimalistyczną formą, ale jednocześnie innowacyjnym i odważnym wzornictwem, które doskonale wpisuje się w obecnie panujące trendy.

Dla kolekcjonerów kluczowa jest unikatowość, doskonały stan zachowania oraz renoma fabryki, z której dany przedmiot pochodzi. Hitem ostatnich miesięcy stał się ręcznie malowany serwis kawowy, będący doskonałym przykładem tego zjawiska.

Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę
Fot. Przykładowe aukcje na portalu OLX

Mowa o komplecie wyprodukowanym w słynnej Fabryce Porcelany w Ćmielowie w latach 70. Serwis, utrzymany w charakterystycznej czerwono-białej kolorystyce i ozdobiony realistycznymi grafikami miejskiej architektury, składa się z dzbanka, cukiernicy, mlecznika, sześciu filiżanek i spodków. Zestaw ten, sam w sobie będący cennym obiektem, zyskał wyjątkową wartość dzięki autorskiej sygnaturze artysty Leszka Nowosielskiego na każdym elemencie oraz idealnemu stanowi zachowania.

Te czynniki sprawiły, że na popularnej platformie sprzedażowej został on wyceniony na zawrotne 15 tysięcy złotych. To imponująca kwota, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że większość serwisów z Ćmielowa osiąga ceny w przedziale od 800 do 3000 złotych. Obecność sygnatury i idealna kondycja to czynniki, które mogą zwielokrotnić cenę rynkową, czyniąc zwykłą pamiątkę z PRL-u prawdziwą lokatą kapitału.

Krótka seria, autorski podpis i renoma. Czego szukają kolekcjonerzy porcelany z PRL-u?

Prawdziwe skarby z epoki PRL-u to najczęściej te, które zostały wyprodukowane w krótkich seriach, mają niepowtarzalne, nowatorskie wzornictwo lub noszą widoczną sygnaturę artysty tak jak w przypadku wspomnianego kompletu. Wartość rośnie, jeśli uda się znaleźć kompletny, pełnoskładnikowy zestaw bez jakichkolwiek uszkodzeń, takich jak pęknięcia czy otarcia.

Kolekcjonerzy skupiają się przede wszystkim na renomowanych polskich manufakturach. Oprócz Ćmielowa szczególnym uznaniem cieszą się porcelanowe komplety z Chodzieży i Lubiany, zwłaszcza te z lat 50. do 70. Wysokie ceny osiągają również meble, które stanowią kolejną, obok porcelany, kolekcjonerską niszę polskiego designu z połowy XX wieku.

Jednym z największych hitów ostatnich miesięcy jest ręcznie malowany serwis kawowy z Fabryki Porcelany w Ćmielowie — komplet pochodzi z lat 70. Kolorystyka jest czerwono biała, wzorzysta z realistycznymi grafikami miejskiej architektury. Każdy element (dzbanek, cukiernicę, mlecznik, sześć filiżanek i spodków) sygnował artysta Leszek Nowosielski. To właśnie autorskie podpisy i idealny stan zachowania sprawiły, że zestaw wystawiony na popularnej platformie sprzedażowej wyceniono na 15 tys. zł.

Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę
Fot. aukcja unikatowego serwisu na portalu OLX

Modele foteli i krzeseł, takie jak B-7041 czy GFM-64, potrafią kosztować od 1,5 tysiąca do 2 tysięcy złotych, stając się często centralnym punktem nowoczesnych, minimalistycznych wnętrz.

Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę
Fot. Przykładowa aukcja na portalu OLX

Wyjątkowe projekty, które dziś uchodzą za pierwowzory współczesnych trendów, na przykład prototypy autorstwa Oskara Zięty, mogą osiągać kwoty sięgające również nawet 15 tysięcy złotych. W ten sposób, na naszych oczach dokonuje się transformacja percepcyjna, w której przedmioty niedoceniane przez lata, stają się nie tylko pamiątkami, ale i wartościowymi dziełami sztuki użytkowej.

Dlaczego "starocie" z PRL-u stają się hitem inwestycyjnym?

Rosnąca popularność przedmiotów z okresu PRL-u jest odzwierciedleniem szerszego trendu poszukiwania autentyczności i oryginalności w dobie masowej produkcji. Wzornictwo tamtych lat, często surowe i funkcjonalne, a zarazem niepozbawione finezji i artystycznego wyrazu, stanowi atrakcyjną alternatywę dla współczesnego, standaryzowanego wyposażenia wnętrz.

Wzrost cen jest napędzany przez kilka czynników. Po pierwsze, naturalne wyczerpywanie się zasobów, czyli coraz mniejsza dostępność przedmiotów w idealnym stanie, co dotyczy szczególnie ceramiki i mebli. Po drugie, wzrost świadomości na temat wartości polskiego designu i promocja „polskiej szkoły” na międzynarodowych targach oraz aukcjach. Po trzecie, moda na styl retro i vintage, która sprawia, że kultowe fotele, meblościanki czy serwisy kawowe stają się pożądanym elementem wystroju.

Tej pamiątki z PRL-u poszukują kolekcjonerzy. Jest warta fortunę, koniecznie przeszukaj piwnicę
Fot. Przykładowe aukcje na portalu OLX

Wartość przedmiotów kolekcjonerskich jest często subiektywna i zależy od konkretnego nabywcy, jednak w przypadku perełek polskiego designu widać wyraźną, długoterminową tendencję wzrostową. Serwis wyceniony na 15 tysięcy złotych pokazuje, że na zakurzonym strychu może kryć się mała fortuna.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: