Stało się, Donald Trump dokonał przełomu. "Z radością informuję, że..."

W ostatnim czasie stosunki gospodarcze na linii USA-Chiny bywały sinusoidalne. Bezpardonowa polityka taryfowa administracji Donalda Trumpa odbiła się na rynku i rzuciła cień na relacje Stanów Zjednoczonych z Państwem Środka. Teraz doszło do przełomu.
Donald Trump straszył cłami
Donald Trump w polityce taryfowej miał nie brać jeńców. Zapowiedział zaporowe cła, które miały dotknąć tych, którzy jego zdaniem przyczyniali się do sporych strat notowanych przez USA. Tak też zatrząsł światowymi rynkami i nadszarpnął relacje handlowe z wieloma państwami. Celem było zwiększenie produkcji własnej Stanów Zjednoczonych. Efekt? Tąpnięcia na giełdach i paraliż w stosunkach handlowych.


USA kontra Chiny
Kwiecień na światowych rynkach upłynął na niepewności i braku stabilizacji. Właśnie wtedy USA nałożyły na Chiny 145 proc. cła. To dotkliwy cios w Państwo Środka — największego eksportera i drugą największą gospodarkę świata. Na odpowiedź z drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Chiny zapowiedziały cła odwetowe, a Trump uznał to za przejaw braku szacunku.

W sobotę 10 maja przedstawiciele administracji USA i Chin zjechali do Genewy, by dyskutować o potencjalnych rozwiązaniach handlowego impasu. Z jakim rezultatem
Przełom w relacjach USA-Chiny
He Lifeng, wicepremier Chin, spotkał się ze Scotem Bessentem, amerykańskim sekretarzem skarbu oraz towarzyszącym mu przedstawicielem handlowym USA Jamiesonem Greerem. Celem spotkania było znalezienie rozwiązania, które zadowoliłoby obie strony handlowego konfliktu. Z jakim skutkiem? Jak poinformował Donald Trump, już pierwszy dzień rozmów przyniósł znaczące postępy. Wspomniał także o “całkowitym resecie”.
Bardzo dobre spotkanie z Chinami dzisiaj, w Szwajcarii. Omówiono wiele rzeczy, wiele uzgodniono - napisał na Truth Social prezydent USA.
“Z radością informuję, że poczyniliśmy znaczne postępy między Stanami Zjednoczonymi a Chinami w bardzo ważnych rozmowach handlowych. Po pierwsze, chciałbym podziękować naszemu szwajcarskiemu gospodarzowi. Rząd Szwajcarii był bardzo uprzejmy, udostępniając nam to wspaniałe miejsce, i myślę, że doprowadziło to do ogromnej produktywności, jaką widzieliśmy. Jutro podamy szczegóły, ale mogę powiedzieć, że rozmowy były produktywne. Mieliśmy wicepremiera, dwóch wiceministrów, którzy byli integralnie zaangażowani, ambasadora Jamiesona i mnie. I rozmawiałem z prezydentem Trumpem, podobnie jak ambasador Jamieson, wczoraj wieczorem i jest on w pełni poinformowany o tym, co się dzieje. Więc jutro rano odbędzie się pełna odprawa” — przekazał natomiast Bassent.
Greer również wyraził zadowolenie z przebiegu rozmów. Po dwóch dniach dyskusji zasugerował, że problemy Stanów Zjednoczonych w postaci dotkliwego deficytu handlowego mogą zostać rozwiązane z pomocą “chińskich partnerów”.
Jak zauważył Sekretarz, były to bardzo konstruktywne dwa dni. Ważne jest, aby zrozumieć, jak szybko udało nam się dojść do porozumienia, co odzwierciedla fakt, że różnice nie były tak duże, jak można by przypuszczać. To powiedziawszy, włożono wiele pracy w te dwa dni. Pamiętajcie tylko, dlaczego w ogóle tu jesteśmy — Stany Zjednoczone mają ogromny deficyt handlowy wynoszący 1,2 biliona dolarów, więc Prezydent ogłosił stan wyjątkowy i nałożył cła, a my jesteśmy przekonani, że umowa, którą zawarliśmy z naszymi chińskimi partnerami, pomoże nam pracować nad rozwiązaniem tego stanu wyjątkowego — powiedział.



































