Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Radosław Sikorski został wkręcony przez Rosjan? Jest reakcja MSZ
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 12.09.2024 19:09

Radosław Sikorski został wkręcony przez Rosjan? Jest reakcja MSZ

Sikorski
fot. Pawel Wodzynski/East News

Radosław Sikorski stał się celem rosyjskich pranksterów, którzy podszyli się pod Petra Poroszenkę. W opublikowanej rozmowie minister spraw zagranicznych Polski komentował wrażliwe kwestie dotyczące zaangażowania Polski w konflikt na Ukrainie. Czy to kolejny element kremlowskiej manipulacji?

Pranksterzy atakują: Radosław Sikorski na celowniku

Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, znalazł się w nietypowej sytuacji, gdy stał się bohaterem nagrania stworzonego przez rosyjski duet komików, Wowana i Lexusa. Rosjanie, podszywając się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę, przeprowadzili z nim rozmowę, która wywołała poruszenie zarówno w Polsce, jak i za granicą. Jak wynika z nagrania, Sikorski miał odpowiadać na pytania dotyczące możliwości wysłania polskich wojsk na Ukrainę.

"Mój premier jest bardzo niechętny" — miał stwierdzić Sikorski, odnosząc się do pomysłu wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. Jego odpowiedzi wskazują, że polskie władze nie rozważają na razie takiego kroku, choć sytuacja na froncie może zmienić podejście do tego tematu.

Minister spraw zagranicznych dyskutował z rzekomym Petrem Poroszenką na temat różnych scenariuszy związanych z sytuacją na Ukrainie. 

Dyskutujemy nad tym, czy strącać rosyjskie rakiety manewrujące nad waszą przestrzenią powietrzną z naszej przestrzeni powietrznej, bez wkraczania na wasze terytorium, ale nawet to na tym etapie jest bardzo, bardzo kontrowersyjny temat i nie ma w tej kwestii porozumienia. To oznaczałoby dołączenie do wojny" — powiedział Sikorski na nagraniu, odnosząc się do delikatnych kwestii wojskowych.
 

W Dino już się zaczęło. Sieć przygotowała gigantyczne obniżki Rewolucja w lekcjach religii. Zmiany mogą przynieść 1,5 mld zł oszczędności

Kontrowersje wokół polityki Polski i Rosji

W dalszej części rozmowy Sikorski miał również mówić o możliwych zmianach w stanowisku Polski wobec konfliktu z Rosją. 

Jeśli front zacznie się załamywać, wszystko może się zmienić, ale w tej chwili nie mamy woli, by to zrobić — przyznał, sugerując, że Polska może zmienić swoją politykę w zależności od rozwoju sytuacji.

Minister wspomniał także o roli Polski w szkoleniu ukraińskich żołnierzy. 

Nasz kraj może prowadzić szkolenia ukraińskich żołnierzy: przygotowanie jednej lub dwóch brygad w tym lub przyszłym roku — mówił, odnosząc się do możliwości wsparcia ukraińskiego wojska w zakresie szkoleń i mobilizacji.

Reakcja polskiego MSZ na słowa Sikorskiego była natychmiastowa. Rzecznik ministra, Paweł Wroński, w rozmowie z Onetem, określił nagranie jako "śmieciową propagandę". "Można spreparować wszystko" — podkreślił Wroński, zaznaczając, że jest to celowa próba dezinformacji.
 

Rosyjska propaganda i wcześniejsze incydenty

Rosyjscy komicy Wowan i Lexus już wcześniej zasłynęli z podobnych "żartów", które miały na celu wywołanie zamieszania na arenie międzynarodowej. W czerwcu tego roku podszywali się również pod Petra Poroszenkę, by rozmawiać z byłymi prezydentami Polski, Bronisławem Komorowskim i Aleksandrem Kwaśniewskim. Jak wspominał Kwaśniewski, "ukraiński polityk wyglądał jak żywy", ale mogło dojść do użycia technologii deepfake. Z kolei Komorowski zdecydowanie zaprzeczał, jakoby padł ofiarą oszustwa.

Obaj politycy zwrócili się do służb o zbadanie sprawy, a Kwaśniewski wezwał innych do ostrożności, podkreślając, że podobne prowokacje mogą stać się narzędziem propagandowym Kremla.

Nagranie z udziałem Radosława Sikorskiego jest kolejnym przykładem tego, jak Rosja stara się manipulować zachodnią opinią publiczną poprzez dezinformację. Czy jest to nowy element w rosyjskiej strategii, mający na celu destabilizację relacji międzynarodowych i wywoływanie niepewności w krajach NATO?

Jedno jest pewne: politycy na całym świecie muszą być coraz bardziej czujni i świadomi tego, że mogą stać się celem podobnych ataków w przyszłości. Jak pokazała sprawa Sikorskiego, każda taka rozmowa może stać się narzędziem w rękach przeciwnika, które posłuży do realizacji celów politycznych.