Przyleciał do Krakowa z Dubaju. Trudno uwierzyć, co przewoził w bagażu. Grozi mu kara grzywny

Funkcjonariusze Małopolskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) na lotnisku w Krakowie udaremnili nietypowy przemyt, przechwytując kontrabandę o szacunkowej wartości rynkowej 270 tysięcy złotych. Podróżny, który przyleciał ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, próbował wwieźć do kraju nietypowy „pakunek”.
Nietypowa kontrabanda na lotnisku w Krakowie
Funkcjonariusze Małopolskiej Krajowej Administracji Skarbowej na lotnisku w Krakowie udaremnili jeden z najbardziej nietypowych przemytów ostatnich lat, przechwytując kontrabandę o szacunkowej wartości rynkowej 270 tysięcy złotych. Podróżny, który przyleciał ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, próbował wwieźć do kraju ponad 15 kilogramów ludzkich włosów.
Zatrzymanie to wywołało konsternację – chociaż ludzkie włosy nie są towarem zakazanym, ich niezgłoszony przywóz, szczególnie w takiej ilości, stanowi poważne naruszenie przepisów celnych. Sprawa pokazuje, jak kreatywni bywają przemytnicy w poszukiwaniu luk i jak cennym towarem mogą być produkty, które pozornie wydają się niegroźne. W walizce zamiast egzotycznych pamiątek celnicy odkryli towar, który jest wart fortunę na rynku perukarskim i fryzjerskim.
Bagaż warty fortunę
Podróżny, obywatel Ukrainy, przyleciał do Krakowa-Balic z Dubaju. Nietypowy ładunek został ujawniony podczas szczegółowej kontroli bagażu. Funkcjonariusze Małopolskiej KAS, z pomocą celników, odkryli 94 pukle naturalnych włosów, które były ukryte zarówno w bagażu podręcznym, jak i w walizce rejestrowanej. Łączna waga kontrabandy przekraczała 15 kilogramów, co świadczy o skali próby przemytu. Choć podróżny przybył z Dubaju, w toku ustaleń okazało się, że niezgłoszony towar pochodził z Turcji.

Ludzkie włosy, szczególnie te długie i naturalne, są towarem wysoko cenionym na międzynarodowych rynkach, wykorzystywanym do produkcji peruk, doczepów czy uzupełnień fryzur, a za kilogram dłuższych pukli można uzyskać nawet 8 tysięcy złotych. Szacunkowa wartość rynkowa zabezpieczonej przesyłki to aż 270 tysięcy złotych. To zdecydowanie jeden z najdroższych, a przy tym najbardziej zaskakujących towarów, jakie zatrzymano w ostatnim czasie na krakowskim lotnisku.
Zdarzenie to przypomina, że handel produktami „specjalistycznymi”, często pochodzącymi spoza Unii Europejskiej, wymaga bezwzględnego przestrzegania procedur celnych i podatkowych. Wszczęcie postępowania karnego skarbowego w tej sprawie jest sygnałem, że organy ścigania nie bagatelizują żadnej próby naruszenia prawa celnego. Jaka kara grozi obywatelowi Ukrainy za niezgłoszenie przewozu takiego towaru?
Zobacz też: Gigantyczne zwolnienia w Krakowie. Tysiące osób mogą stracić pracę
Jakie kary grożą za niezgłoszoną kontrabandę i co dalej ze sprawą?
Niezgłoszenie towaru do odprawy celnej, mającego tak dużą wartość, oznacza wszczęcie postępowania karnego skarbowego, które prowadzi Małopolski Urząd Celno-Skarbowy (MUCS). Podróżnemu grozi przede wszystkim kara grzywny. Zgodnie z Kodeksem karnym skarbowym, za przemyt celny grozi kara grzywny do 720 stawek dziennych, a w przypadku dużej wartości towaru, może to być również kara pozbawienia wolności.

Wartość stawki dziennej jest ustalana na podstawie minimalnego wynagrodzenia i w 2025 roku może wynosić od 155,53 do nawet ponad 62 tysięcy złotych. Teoretycznie maksymalna grzywna może wynieść miliony złotych, choć sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i majątkowe. W innych przypadkach udaremnionego przemytu włosów na poczet przyszłej kary grzywny funkcjonariusze KAS zabezpieczali już kwoty w wysokości 2 tys. zł lub 7 tys. zł. To sugeruje, że organy ścigania podchodzą do tego typu naruszeń z dużą stanowczością.



































