biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rosja bada gotowość Polski. Rok wystarczy na powstanie armii dronów. Ekspert wskazuje jedyną przeszkodę
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 27.09.2025 14:36

Rosja bada gotowość Polski. Rok wystarczy na powstanie armii dronów. Ekspert wskazuje jedyną przeszkodę

dron
Fot. Mateusz Grochocki/East News

Nocą z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony z Rosji. Był to pierwszy tak zmasowany atak tego rodzaju nad naszym terytorium od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Menadżer ds. prawnych Inicjatywy SprawdzaMy prof. Paweł Wajda ocenił, że Polska jest w stanie zbudować armię dronów w ciągu zaledwie roku. Taki scenariusz byłby jednak możliwy tylko i wyłącznie pod jednym warunkiem. Konieczne byłoby wprowadzenie kluczowych zmian. 

Rosja pluje Europie w twarz. Rosyjskie myśliwce i drony po raz kolejny naruszają przestrzeń powietrzną NATO

W nocy z 9 na 10 września doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez 21 rosyjskich dronów. Bezzałogowe statki powietrzne zostały zestrzelone, a ich szczątki odnaleziono między innymi na Warmii, Lubelszczyźnie i Mazowszu. Wówczas służby apelowały do Polaków o zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku odnalezienia wraków, rozesłano również alert RCB w tej sprawie.

Czytaj więcej: Rosyjskie drony nad Polską. Niedzielny komunikat MSWiA: cztery kolejne punkty na mapie

Z kolei 19 września dwa rosyjskie myśliwce przeleciały nisko nad platformą wydobywczą Petrobaltic na Morzu Bałtyckim, co było jasnym naruszeniem strefy bezpieczeństwa infrastruktury energetycznej. W kolejnych dniach problem naruszania przestrzeni powietrznej dotknął następne kraje NATO. Niezidentyfikowane drony zaobserwowano m.in. w Danii i Norwegii, co doprowadziło do czasowego paraliżu lotnisk w Aalborg i Oslo. Obecność maszyn zgłosiły także trzy mniejsze porty lotnicze w południowej Danii – Esbjerg, Sønderborg i Skrydstrup – które jednak nie zostały zamknięte. Z kolei armia Łotwy poinformowała o znalezieniu części drona na plaży w pobliżu Windawy.

Odnosząc się do tych incydentów, premier Donald Tusk zadeklarował gotowość rządu do podjęcia “każdej decyzji, która ma na celu unicestwienie wszystkich obiektów, które mogą nam zagrażać”. 

EN_01663239_0105.jpg
Fot. Pawel Wodzynski/East News

Ekspert o polskiej armii dronów.

Po wielokrotnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej i zneutralizowaniu rosyjskich dronów eksperci zwrócili uwagę na to, że do ich zestrzelenia została użyta konwencjonalna broń, a nie bezkosztowe systemy dronowe. 

Jest to o tyle zaskakujące, że drony rosyjskie kosztują po kilka tysięcy euro, a do ich zwalczania użyto systemu rakietowego, gdzie jeden pocisk rakietowy kosztuje ok. miliona dolarów. W przypadku zaś systemów antydronowych "unicestwienia” drona jest niemal bezkosztowe - zauważył prof. Paweł Wajda.

Polscy eksperci podkreślają, że w kraju działa około 150 firm posiadających potencjał technologiczny i know-how potrzebne do produkcji nowoczesnych systemów antydronowych. Największym hamulcem w rozwinięciu tego kluczowego sektora są jednak przepisy prawne, które mogą opóźnić jego uruchomienie o lata.

W odpowiedzi na to inicjatywa SprawdzaMy przygotowała pakiet 34 rozwiązań dotyczących obronności. Aż 22 punkty odnoszą się do produkcji, rejestracji i użytkowania dronów. Eksperci związani z inicjatywą SprawdzaMy przekonują, że celem tego pakietu deregulacyjnego jest zbudowanie w Polsce „ofensywnego i defensywnego zabezpieczenia”.

ZOBACZ TAKŻE: Pokazali plecak ewakuacyjny i się zaczęło. Jedna rzecz wzburzyła internautów i ekspertów

Armia dronów w rok? To możliwe, ale jest warunek

Bloomberg ustalił, że Polska jest obecnie największym nabywcą tajwańskich dronów. Sprzęt w większości przeznaczany jest na Ukrainę, a przedsiębiorstwa unikają sprowadzania dronów z Chin. Firma Ahamani ogłosiła, że popyt z Polski jest na tyle wysoki, że planuje w naszym kraju własną produkcję.

Równocześnie wprowadzenie rozwiązań przygotowanych przez inicjatywę SprawdzaMy miałoby przyczynić się między innymi do rozwoju sektora zaawansowanych technologii czy zwiększenia innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki. W ocenie prof. Pawła Wajdy Polska byłaby w stanie zbudować armię dronów w ciągu zaledwie roku, ale pod jednym warunkiem - konieczne byłoby uproszczenie procedur biurokratycznych. 

Wśród najważniejszych zmian Wajda wymienił umożliwienie firmom produkującym drony zakup części i technologii bez przetargów, zwolnienie przedsiębiorców z podatku VAT czy uproszczenie procedur inwestycyjno-budowlanych.

Autorzy pakietu zmian zwracają również uwagę między innymi na konieczność powołania wiceministra lub pełnomocnika ds. rozwoju technologii dual-use i dronizacji.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: