biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Posłanka PiS zdemaskowana. Atak na Tuska obrócił się przeciwko niej. Za późno usunęła wpis
Julia Bogucka
Julia Bogucka 12.06.2025 13:23

Posłanka PiS zdemaskowana. Atak na Tuska obrócił się przeciwko niej. Za późno usunęła wpis

Posłanka chat
Fot. Adam Burakowski/East News, sebabialach/X

Politycy dziś powszechnie korzystają z mediów społecznościowych, a ta forma komunikowania politycznego jest obecnie codziennością. Niejednokrotnie zdarza się jednak, że doświadczają oni różnego rodzaju wpadek, które są szybko wyłapywane przez internautów. Tak było i w tym przypadku, kiedy posłanka PiS umieściła na swoim profilu. Wyszło na jaw, w jaki sposób tworzy swoje posty.

Konflikt między koalicją a opozycją trwa

W czerwcu 2025 roku polska scena polityczna przeżywa burzliwy czas — napięcia między rządzącą koalicją a opozycją osiągnęły apogeum w obliczu dwóch kluczowych wydarzeń: drugiej tury wyborów prezydenckich 1 czerwca oraz głosowania nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska 11 czerwca.

Zwycięstwa Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS, w drugiej turze wyborów prezydenckich znacząco podważyły pozycję koalicji rządowej. Chociaż kontrkandydatka KO, Rafał Trzaskowski, osiągnął silny wynik wcześniej, Nawrocki zdobył przewagę około 370 tys. głosów. To wydarzenie uderzyło jak zimny prysznic w szeregi koalicji "15 października", która utraciła część poparcia, co dało opozycji — głównie PiS — argument do podważania mandatu rządzących.

nawrocki prez.jpg
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Tego właśnie dnia, premier Donald Tusk podjął decyzję o złożeniu wniosku o wotum zaufania, co zapowiedział w orędziu dzień po wyborach. Celem było zademonstrowanie jedności i stabilności, zwłaszcza po politycznym szoku. 11 czerwca Sejm przystąpił do debaty – premier wygłosił niemal godzinne expose, zapowiadając rekonstrukcję rządu i wyznaczenie nowego rzecznika. Po trudnej, siedmiogodzinnej sesji, koalicja zachowała większość – 243 głosy "za", 210 głosów "przeciw", nikt się nie wstrzymał.

Opozycja skutecznie wykorzystała wynik wyborów prezydenckich jako argument do krytyki działania rządu: domagając się dymisji, sugerując utratę mandatu władzy. To nie tylko krytyka na sali plenarnej, ale również w mediach społecznościowych. Przy okazji jedna z posłanek PiS doświadczyła poważnej wpadki.

Dorota Sierakowska, Adam Glapiński, Krzysztof Paszyk
Rządowy program do kosza? Dorota Sierakowska dla BiznesInfo: „Pojawiają się głosy krytyki”
Michał Probierz podał się do dymisji. Internet szaleje, słowa Andrzeja Dudy tylko podgrzały atmosferę Michał Probierz podał się do dymisji. Nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski

Rozwój sztucznej inteligencji sprzyja politykom?

Rozwój sztucznej inteligencji staje się coraz istotniejszym narzędziem także w polityce — również w Polsce. Choć krajowa scena polityczna nie jest jeszcze tak zaawansowana technologicznie jak niektóre inne kraje, to widać wyraźne symptomy, że polscy politycy i partie zaczynają wykorzystywać możliwości, jakie daje AI. Choć polscy politycy nie chwalą się otwarcie korzystaniem z takich narzędzi, ich obecność w kampaniach staje się coraz bardziej zauważalna. Przykładowe zastosowania to:

  • analityka danych i sondaży,
  • tworzenie treści,
  • boty i automatyzacja kampanii,
  • deepfake i generatywne obrazy/wideo.

Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do zautomatyzowania marketingu politycznego, aby profilować odbiorców i dostosowywać do nich przekaz. Wpływ AI na komunikację w kampanii może być wyjątkowo obszerny i coraz mniej zauważalny. Równocześnie jej używanie wywołuje wiele pytań dotyczących potencjalnej etyki.

ai.jpg
Fot. Matheus Bertelli/Pexels/CanvaPro

Politycy używający sztucznej inteligencji mogą być podejrzewani między innymi o brak transparentności, manipulację emocjami lub sianie dezinformacji. Dodatkowo automatyzacja i technicyzacja debaty publicznej może doprowadzić do zatarcia jej granic, a demokracja będzie mniej oparta na bezpośrednim kontakcie i autentyczności.

Jednak tak szerokie i zaawansowane zastosowanie sztucznej inteligencji przez polityków to wciąż przestrzeń do spekulacji. Okazuje się jednak, że jedna z posłanek opozycji zaliczyła wpadkę. W jej mediach społecznościowych pojawił się wpis, który po chwili zniknął. Zrzuty ekranu już obiegły sieć. Tak ujawniła, w jaki sposób powstają jej wpisy.

Zobacz: Czarnek zabrał głos ws. swojej przyszłości w kancelarii Nawrockiego. Wspomniał o zaszczycie

Posłanka PiS ujawniła, jak powstają jej wpisy

Sprawa posłanki PiS Magdaleny Filipek-Sobczak odbiła się szerokim echem w mediach i wzbudziła niemałe kontrowersje wśród opinii publicznej. Wszystko za sprawą niefortunnego wpisu, który pojawił się na jednym z jej profili w mediach społecznościowych. Jak się okazało, post nie był jeszcze gotową wypowiedzią skierowaną do wyborców, ale... poleceniem skierowanym do sztucznej inteligencji - konkretnie do ChatGPT. Polityczka omyłkowo opublikowała fragment rozmowy z narzędziem AI, w którym prosiła o przygotowanie treści krytykującej rząd Donalda Tuska.

Na niecodzienny wpis pierwszy zwrócił uwagę dziennikarz Onetu, Sebastian Białach, który zamieścił zrzut ekranu i skomentował:

Oto jak powstają posty posłów PiS w mediach społecznościowych — pisze je ChatGPT. Oczywiście tego wpisu już nie ma – napisał, dodając, że publikacja została szybko usunięta z profilu Filipek-Sobczak.

Choć sama posłanka nie skomentowała publicznie tej wpadki, sytuacja natychmiast stała się przedmiotem dyskusji w sieci. To może być zapalnik do zadawania pytań o autentyczność komunikatów publikowanych przez osoby publiczne, a także o etykę korzystania z narzędzi AI w działalności parlamentarnej i kampanijnej.

Na publikację zareagowała już posłanka Prawa i Sprawiedliwości, pisząc na platformie X:

Wielka sensacja der Onet!! Praca posła to nie tylko media społecznościowe, to przede wszystkim praca w Sejmie i działanie z ludźmi. Treści robocze postów opracowuje mój zespół. Błędy ludzkie, no cóż, w pośpiechu mają prawo się zdarzyć.

Wpadka posłanki pokazuje jednocześnie, że AI staje się nieodłącznym elementem życia publicznego. Narzędzia takie jak ChatGPT mogą pomóc w redagowaniu komunikatów, przygotowywaniu wystąpień czy analizie opinii społecznej. Jednak granica między wsparciem technologicznym a nadużyciem staje się coraz cieńsza.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: