Surowa kara za zamieszki dla Brauna. Hołownia mu nie popuścił
Grzegorz Braun z Konfederacji po raz kolejny wywołał burzę w Sejmie. Marszałek Szymon Hołownia nie pozostał bierny – decyzja w tej sprawie zapadła błyskawicznie i jest bezprecedensowa.
Kolejna kontrowersja z udziałem Grzegorza Brauna
Poseł Grzegorz Braun, znany z wcześniejszych incydentów m.in. z gaśnicą w Sejmie, tym razem postanowił zniszczyć wystawę poświęconą osobom LGBT+, prezentowaną w budynku parlamentu. Zarejestrowane nagrania pokazują, jak europoseł łamie tablice wystawy na pół, ignorując obecność funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej, który obserwuje sytuację.
Wystawa, którą zdewastował Braun, została przygotowana przez Arka Urbańca i Pawła Maryniaka. Wcześniej gościła w Opolu, gdzie również padła ofiarą działań polityka. Tym razem jednak sprawa nabrała znacznie poważniejszego charakteru, ponieważ do incydentu doszło w gmachu polskiego Sejmu.
Marszałek Sejmu szybko ogłosił decyzję wobec europosła Konfederacji
Jeszcze tego samego dnia, Szymon Hołownia ogłosił jednoznaczną decyzję w tej sprawie. W komunikacie do mediów zapowiedział, że podpisze zarządzenie porządkowe o zakazie wstępu Grzegorza Brauna do Sejmu.
— Poinformowałem pana komendanta Michała Sadonia o tym, że podejmuję taką decyzję. Ona zostanie ubrana w formę zarządzenia porządkowego, że poseł Braun nie będzie wpuszczany na teren Sejmu — poinformował Hołownia (źródło: wypowiedź dla mediów).
Marszałek podkreślił również, że zmienione zostały instrukcje obowiązujące Straż Marszałkowską. Do tej pory mogła ona podejmować działania fizyczne wobec osób z immunitetem tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia innych osób. Teraz — jak zapowiedział Hołownia — będzie mogła interweniować również w przypadkach niszczenia mienia.
— Nie ma miejsca dla chuliganów w Sejmie. Europoseł Braun, który zniszczył dziś w naszym budynku wystawę i został z niego wyprowadzony przez strażników, ma od dziś zakaz wstępu do polskiego parlamentu — oświadczył marszałek Sejmu na platformie X (źródło: X/Szymon Hołownia).
Grzegorz Braun z zakazem wstępu do Sejmu
Decyzja Szymona Hołowni spotkała się z szerokim odzewem w środowisku politycznym. Wśród komentujących znalazła się m.in. Anna Maria Żukowska z Lewicy, która przypomniała, że Braun wcześniej dopuścił się podobnego czynu w Opolu:
— Tej sprawy też nie zostawimy. To czyn haniebny — powiedziała, zapowiadając skierowanie sprawy do prokuratury (źródło: wypowiedź dla mediów).
Z kolei Konrad Berkowicz z Konfederacji w ironiczny sposób skomentował działania partyjnego kolegi:
— Przechodzę sobie korytarzami i jakoś tak czyściej się zrobiło teraz w Sejmie — napisał na platformie X.
Zdecydowanie mocniejsze słowa padły ze strony Katarzyny Piekarskiej z KO, która nie ukrywała swojego oburzenia:
— Zwykły chuligan, mam nadzieję, że wkrótce spotka się z prokuratorem — powiedziała (źródło: wypowiedź dla mediów).
W odpowiedzi na działania Brauna głos zabrał również minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który zarzucił Straży Marszałkowskiej bezczynność:
— Jako były marszałek Sejmu nie rozumiem, dlaczego Straż Marszałkowska znowu nie zatrzymała posła Brauna na gorącym uczynku niszczenia mienia prywatnego — napisał na X (źródło: X/Radosław Sikorski).
Co więcej, Szymon Hołownia przypomniał, że to nie pierwszy raz, kiedy Braun przekracza granice – wcześniej Sejm uchylił mu immunitet po kontrowersyjnym wystąpieniu z gaśnicą. Sprawa nadal czeka na akt oskarżenia.
Incydent z udziałem Grzegorza Brauna ponownie rozpętał burzę w polskim parlamencie, jednak tym razem reakcja władz Sejmu była natychmiastowa i stanowcza. Decyzja Szymona Hołowni o zakazie wstępu dla posła Konfederacji ma wymiar symboliczny, ale też praktyczny — to jasny sygnał, że Sejm nie będzie miejscem na akty wandalizmu i agresji. Czy Braun poniesie również konsekwencje karne? Sprawą zajmą się odpowiednie organy ścigania.
