Ujawniono, kto może zastąpić Karola Nawrockiego. Padło nazwisko kandydata na jego miejsce
W Instytucie Pamięci Narodowej trwa gorący okres. Po tym, jak dotychczasowy szef, Karol Nawrocki, zwyciężył w wyborach prezydenckich, przed Kolegium IPN stanęło wyjątkowo trudne zadanie – wyłonienie jego następcy. Stawka jest wysoka, bo to właśnie Instytut, obok placówek kulturalnych i mediów publicznych, jest kluczową instytucją odpowiedzialną za kształtowanie polskiej polityki historycznej. Po publicznym wysłuchaniu i burzliwej debacie pojawiła się rekomendacja.
Znacząca pozycja prezesa IPN
Stanowisko Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej ma wymiar znacznie wykraczający poza typowe zarządzanie urzędem. IPN (Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu) nie jest bowiem wyłącznie historycznym archiwum, ale także organem śledczym i edukacyjnym, co w naturalny sposób osadza go w centrum publicznej i często politycznej debaty. Stąd też procedura wyboru szefa tej instytucji jest wyjątkowo skomplikowana i wieloetapowa, wymagając szerokiego konsensusu politycznego.
Zgodnie z ustawą, Prezesa IPN powołuje Sejm, lecz tylko za zgodą Senatu i wyłącznie na wniosek Kolegium Instytutu Pamięci, które zgłasza kandydata spoza swego grona [Dz.U. 2023.102 t.j.]. Kadencja trwa pięć lat i ma gwarantować niezależność tej kluczowej postaci od bieżących zmian na scenie politycznej.
Ostatnie wydarzenia – zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich – sprawiły jednak, że proces ten musiał zostać uruchomiony przedterminowo. Nawrocki, który pełnił funkcję od 2021 roku, złożył na ręce Kolegium IPN rezygnację z zajmowanego stanowiska. We wtorek odbyło się posiedzenie, na którym odbyły się rozmowy z kandydatami na prezesa tej instytucji.
Kolejne wyzwania dla instytutu IPN
Kandydaci, którzy stanęli do konkursu, musieli przedstawić Kolegium nie tylko swoje bogate życiorysy naukowe i zawodowe, ale przede wszystkim własną koncepcję kierowania Instytutem. To właśnie ta wizja jest kluczowa, bo IPN to struktura złożona z pionów śledczych, archiwalnych, naukowych i edukacyjnych, które często mają odmienne priorytety i wymagają zrównoważonego zarządzania.

Nowy szef Instytutu będzie musiał zdefiniować jego rolę na tle zmieniającego się otoczenia geopolitycznego, szczególnie w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę i powracającej potrzeby obrony polskiej narracji historycznej. Z tego punktu widzenia, kluczowe dla Instytutu mogą okazać się dwa obszary: współpraca międzynarodowa oraz cyfryzacja zasobów archiwalnych.
Wielu komentatorów zastanawiało się, czy Kolegium IPN zdecyduje się na kontynuację dotychczasowej linii, czy też wybierze kandydata reprezentującego zupełnie nową wizję. Poprzedni Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Karol Nawrocki, w czasie swojej kadencji postawił na bardzo dynamiczną i widoczną w przestrzeni publicznej działalność edukacyjną, co było jednym z jego znaków rozpoznawczych. Nowy szef Instytutu musi więc nie tylko dbać o rzetelność naukową prowadzonych badań, ale i o medialną skuteczność ich przekazu. Wiadomo, kto może potencjalnie spełnić te kryteria.
To on może zastąpić Karola Nawrockiego
W dniu 28 października 2025 roku Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, po analizie wszystkich kandydatur i po publicznym wysłuchaniu, podjęło ostateczną decyzję. Rekomendację na stanowisko Prezesa IPN uzyskał dr hab. Karol Polejowski. Jego kandydatura jest teraz w rękach parlamentu. Zgodnie z procedurą, wniosek Kolegium musi najpierw trafić do Sejmu, który zwykłą większością głosów zadecyduje o powołaniu. Następnie uchwała musi zostać przesłana do Senatu, gdzie wymagana jest zgoda izby wyższej.
Po wysłuchaniu kandydatów, po zadaniu im pytań i po obradach Kolegium IPN uznało, że najlepszym kandydatem jest dr hab. Karol Polejowski, obecny zastępca prezesa IPN - przekazano w komunikacie.
Karol Polejowski jest absolwentem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego, wykładowcą akademickim, autorem monografii i artykułów naukowych, w tym kilkunastu w j. angielskim i francuskim. Jako dotychczasowy wiceprezes, zajmował się m.in. współpracą międzynarodową oraz Wydawnictwem IPN.
Stopień doktora uzyskał w 2000 roku — tytuł jego pracy doktorskiej brzmiał „Geneza i rozwój posiadłości zakonu krzyżackiego na terenie Królestwa Francji do połowy XIV wieku”. Habilitację zaś uzyskał w 2016 - “Matrimonium et crux: wzrost i kariera rodu Brienne w czasie wypraw krzyżowych (do początku XIV wieku)”.
Finalny werdykt Sejmu i Senatu ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni. Jeśli kandydatura dr. hab. Karola Polejowskiego zostanie zaakceptowana przez obie izby, obejmie on stanowisko na pięcioletnią kadencję.
