biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Otworzyła list z ZUS i się załamała, taka kwota brzmi jak żart. 60-latka nie jest jedyna
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 18.06.2025 12:54

Otworzyła list z ZUS i się załamała, taka kwota brzmi jak żart. 60-latka nie jest jedyna

emerytura, ZUS
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News, KatarzynaBialasiewicz – Getty Images

Polityka senioralna w Polsce pozostawia wiele do życzenia. System jest wadliwy i nie traktuje równo wszystkich beneficjentów. Po raz kolejny wzrosła liczba osób, które zmuszone są żyć na głodowych emeryturach. Dającym do myślenia przykładem jest seniorka z Wrocławia, która niedawno otrzymała list od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z prognozą swojego świadczenia. Kobieta nie może liczyć na spokojną starość i niestety nie ona jedna jest w takiej sytuacji. 

Emeryci w Polsce na skraju ubóstwa

Ze struktury wysokości emerytur z pierwszego kwartału tego roku wynika, że najwięcej osób pobiera świadczenia w przedziale od 2 800,01 zł do 3 200,00 zł. Niestety analiza wskazuje również na systematyczny wzrost liczby świadczeniobiorców, których emerytura jest niższa od najniższej ustawowej wysokości. To problem, który dotyka zwłaszcza tych seniorów, którzy latami płacili najniższe składki lub pracowali w tzw. szarej strefie. Za takim stanem rzeczy często stoi brak perspektywicznego myślenia w czasie funkcjonowania na rynku pracy. Z drugiej strony takie decyzje wymuszane są wysokimi kosztami życia lub brakiem innych możliwości jak zmiana warunków zatrudnienia czy pobieranie dochodów z innego źródła. 

Skutek jest jeden — ubóstwo emerytalne Polaków, które z roku na rok się powiększa. Statystyki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jasno obrazują bieżącą sytuację, co nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość. jak na razie brak skutecznego rozwiązania służącemu walce z tym problemem, tymczasem coraz więcej osób, które przechodzą na emeryturę, dostaje listy z prognozą swoich świadczeń i załamuje ręce. Przykładem jest pani i Dorota z Wrocławia, która po zapoznaniu się z wiadomością od ZUS-u i dosłownie się zdębiała. 

ZUS
Fot. Marek BAZAK/East News

ZOBACZ TEŻ: Boże Ciało i długi weekend – wyjaśniamy, kiedy najpóźniej przelać pieniądze, by dotarły przed świętem

Zasiłek pogrzebowy na nowych zasadach. Polacy muszą to wiedzieć Nie jeden, a dwa przelewy z ZUS. Od 1 lipca ruszą wypłaty nowego świadczenia

Emeryci na głodowych emeryturach

System jest, jaki jest i jeżeli nie zadba się o swoją przyszłość w tym starość, trzeba się potem liczyć z przykrymi konsekwencjami. Na własnej skórze przekonała się o tym 60-latka z Wrocławia. Prognozowana kwota emerytury, którą zobaczyła na liście od ZUS-u, bardzo ją zaskoczyła. Kobieta przez lata pracowała na etacie, a do tego prowadziła własną działalność gospodarczą. Teraz, w jesieni życia będzie pobierać świadczenie w wysokości 1800 zł. 

W przeszłości wraz z mężem opłacaliśmy minimalne składki, aby mieć więcej pieniędzy na bieżące wydatki. Teraz widzę, że było to błędne podejście — mówi w rozmowie z Onetem.

Przykładów takich jak pani Dorota z Wrocławia jest oczywiście więcej, o czym świadczą statystyki ZUS. Te dane wskazują jednak, że spory odsetek seniorów znajduje się w dużo gorszej sytuacji finansowej. Z podobnymi trudnościami muszą mierzyć się również osoby, które pracowały „na czarno” lub za minimalne wynagrodzenie. Ludzie przez lata godzili się na pracę bez umowy, nie widząc dla siebie innych możliwości i nie zostawiając żadnych oszczędności, bo po prostu nie było z czego odłożyć i później muszą borykać się z konsekwencjami swoich wyborów. Część seniorów po przejściu na emeryturę i doświadczeniu takich trudności decyduje się na powrót na rynek pracy, ten jednak nie zawsze jest przyjazny dla osób starszych. Jakimś rozwiązaniem są jeszcze zasiłki, jednak te podlegają ciągłym zmianom, w zależności od pomysłów aktualnej władzy. 

emeryci
Fot. FotoSpeedy – Getty Images Signature

Czy Polaków czeka emerytalne ubóstwo?

W tym roku minimalna emerytura wynosi 1878,91 zł brutto, co przekłada się na około 1710 zł netto, w zależności od sytuacji podatkowej świadczeniobiorcy. Aby mieć prawo do otrzymywania świadczenia, należy osiągnąć ustawowy wiek emerytalny — 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn — oraz wykazać odpowiedni staż ubezpieczeniowy: co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Do wymaganego stażu zaliczają się zarówno okresy składkowe (np. zatrudnienie), jak i nieskładkowe (np. okresy nauki), przy czym te drugie mogą stanowić najwyżej jedną trzecią okresów składkowych. Jednak nie wszyscy seniorzy w Polsce mogą liczyć nawet na to najniższe ustawowe świadczenie. Z danych ZUS wynika, że w 2025 roku wzrosła liczba osób, która pobiera emeryturę w wysokości nieprzekraczającej 500 zł miesięcznie. 

Analizując strukturę wysokości, możemy także zauważyć, że systematycznie rośnie liczba osób pobierających emeryturę w wysokości niższej niż najniższa ustawowa wysokość emerytury. W marcu 2024 r. było ich 403,8 tys. a w marcu 2025 r. - 437,9 tys. (tj. wzrost o 8,4%). Na podstawie analizy struktury wysokości tych emerytur (bez dodatków pielęgnacyjnych) zauważamy, że w marcu 2025 r. liczba osób pobierających emerytury w wysokości do 500,00 zł wyniosła 27,7 tys. i wzrosła o 9,2% w porównaniu do marca poprzedniego roku (25,4 tys.). Są to osoby, których kapitał emerytalny w momencie przejścia na emeryturę był bardzo niski. Spośród 27,7 tys. osób pobierających emerytury w wysokości do 500,00 zł 7,9 tys. świadczeniobiorców pobierało emeryturę w wysokości do 100,00 zł (w marcu 2024 r. 6,9 tys.) — informuje ZUS w raporcie dotyczącym struktury wysokości świadczeń wypłacanych przez Zakład, po waloryzacji w marcu 2025 roku. 

[www.zus.pl].png
Fot. www.zus.pl

Wciąż zdecydowana większość Polaków pozostających na samozatrudnieniu opłaca minimalne składki,  co może prowadzić do bardzo niskich świadczeń emerytalnych. Jak na razie ten problem dotyczy zasadniczo niewielkiego odsetka osób, jednak ich liczba stale się zwiększa, co nie jest dobrym prognostykiem. 

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: