3 listopada rusza nabór wniosków. Polacy mogą zyskać nawet 3,5 tys. zł na rachunki
Ruszył sezon grzewczy 2025/2026, a w związku z tym wiele gospodarstw domowych mierzy się z wysokimi kosztami za ciepło. Rachunki są wysokie, a rządowe tarcze wygasły. W ich miejsce pojawiła się zupełnie nowa forma wsparcia, choć nie jest dostępna dla każdego. Od poniedziałku 3 listopada można już składać wnioski o przyznanie bonu ciepłowniczego. Kto ma szansę na pozytywne rozpatrzenie?
Ceny ogrzewania idą w górę
Trwający sezon grzewczy 2025/2026 zapowiada się na kolejny test wytrzymałości dla portfeli Polaków. Eksperci rynkowi ostrzegają, że rachunki za ogrzewanie mogą wzrosnąć średnio o 25 do 30 procent. Pojawiają się jednak analizy wskazujące na znacznie bardziej dotkliwe, lokalne podwyżki, sięgające w niektórych systemach ciepłowniczych nawet 80 procent. Ta tendencja nie jest niestety nowa.
Wpisuje się w obserwowaną od kilku lat wysoką zmienność na rynku energii, która uderza we wszystkie gospodarstwa domowe, niezależnie od źródła ogrzewania. Dane Urzędu Regulacji Energetyki (URE) są bezlitosne, już w 2023 roku średnia cena ciepła sprzedawanego z koncesjonowanych źródeł wyniosła 104,65 zł za gigadżul (GJ). Oznaczało to wzrost o ponad 63 procent w porównaniu z rokiem 2022. To była historyczna skala podwyżek. Za obecne i prognozowane wzrosty odpowiada kumulacja kilku fundamentalnych czynników.

Przede wszystkim są to rosnące koszty uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Dotyczy to zarówno obecnego systemu ETS dla dużych ciepłowni, jak i perspektywy wejścia w życie systemu ETS2, który obejmie także mniejsze instalacje i paliwa kopalne wykorzystywane w domach. Do tego dochodzą wyższe opłaty przesyłowe, czyli taryfy dystrybucyjne.
Dla przykładu, taryfy Polskiej Spółki Gazownictwa w 2025 roku wzrosły średnio o 24,7 procent. Warto pamiętać, że przez ostatnie lata Polacy byli chronieni przez rządowe tarcze i mechanizmy "mrożenia cen", które sztucznie utrzymywały rachunki na niższym poziomie, podczas gdy rynkowe ceny paliw biły rekordy. Obecne podwyżki są więc w dużej mierze odzwierciedleniem kosztów, które dotychczas pokrywał budżet państwa. Ciepło systemowe, z którego korzysta wiele gospodarstw domowych w miastach, staje się coraz droższym luksusem.
Programy rządowe mają wesprzeć gospodarstwa domowe
W odpowiedzi na rosnące koszty energii rząd utrzymuje i modyfikuje programy wsparcia. Mają one jednak dwojaki charakter. Z jednej strony mamy długofalowe, strategiczne inwestycje w efektywność energetyczną. Z drugiej zaś doraźne dopłaty, mające złagodzić szok cenowy i chronić najuboższych. Kluczowym programem inwestycyjnym pozostaje "Czyste Powietrze", którego nowa odsłona ruszyła 31 marca 2025 roku. Program ten koncentruje się na termomodernizacji domów jednorodzinnych. Oferuje dopłaty do wymiany starych źródeł ciepła, popularnie zwanych "kopciuchami", na nowoczesne i ekologiczne rozwiązania, takie jak pompy ciepła czy kotły gazowe.
Co jednak ważniejsze, finansuje również docieplenie budynków, wymianę okien i drzwi czy instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. To właśnie kompleksowa termomodernizacja jest jedynym realnym sposobem na trwałe obniżenie rachunków. Wysokość wsparcia w "Czystym Powietrzu" jest zróżnicowana i zależy od dochodów. Maksymalna kwota dotacji może sięgać nawet 170 tysięcy złotych. Podstawowy poziom dofinansowania to 40 proc. kosztów dla osób z rocznym dochodom do 135 000 zł. Dla gospodarstw o najniższych dochodach wsparcie może pokryć nawet 100 proc. kosztów kwalifikowanych.

Programy takie jak "Czyste Powietrze" czy "Stop Smog" (skierowany do gmin) są rozwiązaniem systemowym, ale ich efekty są rozłożone na lata. Nie rozwiązują one problemu tu i teraz, zwłaszcza w przypadku mieszkańców bloków i kamienic, którzy nie mają wpływu na źródło ciepła ani stan techniczny budynku. Dlatego rząd równolegle wprowadza instrumenty osłonowe, takie jak ogłoszony właśnie bon ciepłowniczy.
Zobacz: Waloryzacja emerytur i rent w 2026 roku. Tyle zyskają seniorzy, znamy wyliczenia
Rusza nabór wniosków na nowy bon
Najnowszą propozycją osłonową jest "bon ciepłowniczy", o który wnioski można składać właśnie od dziś, 3 listopada 2025 roku. Jest to świadczenie pieniężne skierowane do bardzo konkretnej i precyzyjnie określonej grupy odbiorców. Program obejmuje wyłącznie gospodarstwa domowe korzystające z ciepła z systemu ciepłowniczego, czyli popularnego "kaloryfera" zasilanego z miejskiej sieci. Co kluczowe, program ten nie obejmuje osób ogrzewających domy indywidualnie węglem, gazem, pelletem czy pompą ciepła.
To wsparcie dedykowane mieszkańcom budynków wielorodzinnych, którzy są najbardziej narażeni na gwałtowne podwyżki taryf zatwierdzanych przez URE, jednak domy jednorodzinne podłączone do sieci również mogą z niego skorzystać. Aby otrzymać pieniądze, trzeba spełnić łącznie dwa podstawowe warunki.
Pierwszym i najważniejszym jest kryterium dochodowe, oparte o dane z 2024 roku. Miesięczny dochód gospodarstwa domowego nie może przekroczyć 3272,69 zł dla gospodarstwa jednoosobowego lub 2454,52 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Drugim warunkiem jest cena ciepła. Wsparcie przysługuje tylko tam, gdzie jednoskładnikowa cena ciepła netto (czyli koszt wytworzenia 1 GJ) przekracza 170 zł/GJ. Ma to na celu skierowanie pomocy do tych lokalizacji, gdzie podwyżki były najbardziej dotkliwe.
Nabór ruszający 3 listopada dotyczy świadczenia za okres od 1 lipca do 31 grudnia 2025 roku. Jego maksymalna wysokość to 1750 zł, przy czym otrzymają ją tylko ci, u których cena ciepła przekroczyła 230 zł/GJ. Wnioski na ten okres można składać do 15 grudnia 2025 roku. Drugi nabór, obejmujący świadczenie za cały rok 2026 (z maksymalną kwotą 3500 zł), zostanie uruchomiony w połowie przyszłego roku.
Niezależnie od wsparcia, warto pamiętać o podstawowych metodach oszczędzania ciepła. Obniżenie temperatury w mieszkaniu o jeden stopień Celsjusza może przynieść oszczędności rzędu 5-6 proc. w rachunkach. Fundamentalne znaczenie ma także niezasłanianie grzejników meblami czy grubymi zasłonami, regularne ich odpowietrzanie oraz montaż ekranów zagrzejnikowych. Warto też zadbać o uszczelnienie okien i drzwi oraz stosować krótkie, intensywne wietrzenie przy zakręconych termostatach.