Od 26 maja zmiana na stacjach w Polsce. Tyle zapłacimy za paliwo. "Po raz pierwszy od roku"
Zmiany na rynku paliw zachodzą częściej, niż mogłoby się wydawać, a pozorna stabilność przy dystrybutorze wcale nie musi oznaczać, że nic się nie dzieje. Najnowsze prognozy ekspertów mogą zaskoczyć wielu kierowców. Czy to zapowiedź dłuższego trendu?
Kierowcy znów patrzą na słupki cen. Co zwiastują te niewielkie wahania?
Na pierwszy rzut oka sytuacja wydaje się spokojna – ceny przy dystrybutorach od kilku dni nie zmieniają się radykalnie, a kierowcy z pewną ulgą obserwują liczby pojawiające się na stacjach. Jednak eksperci zwracają uwagę, że nawet niewielkie korekty cenowe są efektem wielu dynamicznych czynników. Niewidoczne na pierwszy rzut oka procesy zachodzą zarówno na krajowym rynku hurtowym, jak i na międzynarodowych giełdach surowcowych.
Analitycy zauważają, że choć obecnie ceny paliw wydają się stabilne, to za kulisami dostawcy i rafinerie reagują błyskawicznie na wszelkie wahania notowań ropy, co przekłada się na cenniki. To, co widzimy dziś na słupkach cenowych, jest efektem procesów, które rozpoczęły się wiele dni wcześniej.
Zbliżająca się korekta czy chwilowa równowaga? Głos ekspertów i sygnały z rynku hurtowego
W raportach przygotowanych przez portal e-petrol.pl wyraźnie widać, że mimo ogólnego wrażenia stabilizacji, sytuacja jest daleka od stagnacji. Jak podają analitycy, w sprzedaży hurtowej obserwowane są niewielkie, ale systematyczne korekty, które mogą zwiastować zmiany na stacjach.
W ostatnich dniach widoczne były korekty w krajowych cennikach paliw – w tym tygodniu sprzedawcy detaliczni mogą spodziewać się pewnej stabilizacji – informują analitycy e-petrol.pl.
Co więcej, krajowi producenci nie pozostają bierni wobec trendów na giełdzie w Londynie, regularnie aktualizując cenniki. To oznacza, że nawet jeśli dziś kierowca widzi niezmienioną cenę przy dystrybutorze, to już w ciągu kilku dni może się to zmienić.
Obecne tendencje wskazują, że poziom cen benzyny i diesla zbliża się do siebie – co jeszcze niedawno wydawało się mało prawdopodobne. Czy to zatem tylko przejściowe wyrównanie, czy początek nowego zjawiska?
Prognozy cen paliw na najbliższe dni – oto ile naprawdę zapłacimy za benzynę, olej napędowy i LPG
Według danych e-petrol.pl, kierowcy w Polsce mogą w najbliższych dniach spodziewać się następujących cen detalicznych:
- benzyna 95: od 5,69 zł do 5,81 zł za litr,
- olej napędowy: od 5,70 zł do 5,81 zł za litr,
- LPG: od 2,84 zł do 2,91 zł za litr.
Co ciekawe, ceny benzyny i diesla niemal się zrównały – różnice wynoszą zaledwie kilka groszy. W niektórych miejscach diesel może być nawet nieco tańszy, co jeszcze niedawno było rzadkością. W środę litr benzyny 95 kosztował 5,73 zł, podczas gdy olej napędowy był tańszy o 5 groszy – 5,74 zł za litr. Cena LPG z kolei spadła o trzy grosze, do poziomu 2,91 zł.
Z kolei w hurcie sytuacja przedstawia się równie interesująco. Za 1000 litrów benzyny bezołowiowej 95 trzeba zapłacić 4482 zł netto, co oznacza spadek o ponad 30 zł w porównaniu z poprzednim tygodniem. Jeszcze wyraźniejsza zmiana nastąpiła w przypadku oleju napędowego, którego cena hurtowa spadła aż o 52 zł, do poziomu 4477 zł za 1000 litrów.
Te liczby sugerują, że rynek paliw znajduje się w punkcie przejściowym. Eksperci nie przewidują gwałtownych zmian, ale nadal podkreślają, że sytuacja może ulec zmianie nawet z dnia na dzień, jeśli zmienią się ceny ropy lub sytuacja geopolityczna.
