BiznesINFO.pl Polska i Świat Koronawirus uderzył również w rynek drobiu. Efekt widać w szokujących cenach kurczaka
eastnews

Koronawirus uderzył również w rynek drobiu. Efekt widać w szokujących cenach kurczaka

5 czerwca 2020
Autor tekstu: Redakcja BiznesInfo

Kurczak na skalę europejską

Polska, jako kraj stała się największym producentem drobiu w Unii Europejskiej kilka lat temu, głównie dzięki eksportowi. Produkcja rosła w tempie dwucyfrowym, gdyż nabywały ją kraje unijne.

Jednak jak donosi handelextra.pl: - Przyczyna sukcesu była – upraszczając – następująca: produkcja na dużą skalę mięsa dobrej jakości o równie dobrej cenie. Z kolejnych rynków spychaliśmy więc zachodnich konkurentów, korzystając m.in. z niższych kosztów pracy w Polsce.

Z kolejnych rynków spychaliśmy więc zachodnich konkurentów, korzystając m.in. z niższych kosztów pracy w Polsce. Polscy producenci obawiali się tylko konkurencji z Ukrainy, bo tam było jeszcze taniej. Ale to nie wschodni konkurent, a koronawirus zdemolował krajową produkcję. Tym bardziej, że blisko 40 proc. krajowej produkcji drobiu trafiała do kanału HoReCa.

Cena kurczaka o połowę niższa

- Gdy rozpoczął się problem koronawirusa były trzy dni wzrostu ceny kurczaka, po chwili natomiast spadła ona o połowę. Eksportowane są minimalne ilości względem tego, co było przed pandemią. Łańcuchy dostaw zostały zerwane, dopiero teraz zaczynają się odbudowywać – mówi serwisowi INNPoland.pl Piotr Kulikowski, szef Krajowej Rady Drobiarstwa (KRD) i prezes Indykpolu.

I przyznaje, że część hodowców zostało z żywcem, który muszą karmić, a którego nikt nie chce odbierać. - Sprzedajemy towar za pół ceny, nadwyżki mrozimy i odkładamy, ale mroźnie mamy już pełne. Część zakładów powiedziała natomiast wprost: skoro państwo naszej branży nie chce pomagać, to my nie będziemy ponosić strat i odbierać żywca, z którym nie mamy co zrobić – dodaje Kulikowski.

Niestety część hodowców prawdopodobnie nie wytrzyma finansowo obecnej sytuacji, podobnie z resztą jak część zakładów. Zostaną z długami w bankach, które je w końcu przejmą i posprzedają fermy.

Kurczak tańszy, ale czy zdrowszy?

Mięso drobiowe będzie jeszcze tańsze niż obecnie, więc hodowcom nie opłaca się na utrzymywanie ferm, w ten sposób za chwilę zacznie go być mało, więc zrobi się drogi. Dlatego w Europie trendem staje się mięso in vitro.

- Mięso in vitro, wytwarzane z warunkach laboratoryjnych z komórek pobranych od zwierząt, już lada dzień może oficjalnie trafić do pierwszych restauracji. A w ciągu kilku lat spokojnie powinniśmy być w stanie kupić je w sklepie - mówił w rozmowie z INNPoland.pl dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Z pobranych od zwierząt komórek, a następnie odpowiednio zróżnicowanych i namnożonych, można otrzymać produkt, który w praktyce jest właśnie mięsem. Tylko czy na pewno?

Obserwuj nas w
autor
Redakcja BiznesInfo

Redakcja BiznesInfo

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@biznesinfo.pl
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie