Tych zabawek nie kupuj na Boże Narodzenie. UOKiK ostrzega przed zagrożeniem dla zdrowia
Boże Narodzenie to dla handlu okres żniw, a dla konsumentów czas poszukiwania idealnych podarunków. W ferworze przedświątecznych przygotowań łatwo jednak zapomnieć o bezpieczeństwie. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bije na alarm, wskazując na konkretne produkty, które zamiast radości mogą przynieść realne zagrożenie dla zdrowia.
Polacy przygotowują się do Bożego Narodzenia
Tradycja obdarowywania się prezentami w trakcie świąt Bożego Narodzenia jest w Polsce głęboko zakorzeniona i ewoluowała z symbolicznego wręczania drobnych upominków w potężną machinę komercyjną, która napędza gospodarkę w czwartym kwartale każdego roku. Współczesne święta to dla wielu Polaków synonim suto zastawionego stołu, ale przede wszystkim góry kolorowych paczek pod choinką.
Z danych rynkowych wynika, że to właśnie zabawki stanowią lwią część świątecznych wydatków w gospodarstwach domowych posiadających dzieci, a producenci prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowszych gadżetów. Niestety, masowa produkcja i globalizacja łańcuchów dostaw sprawiają, że na sklepowe półki trafiają towary o bardzo zróżnicowanej jakości. W pogoni za niską ceną i atrakcyjnym wyglądem, wielu producentów, często spoza Unii Europejskiej, idzie na skróty, ignorując rygorystyczne normy bezpieczeństwa.

Dla przeciętnego konsumenta, bombardowanego zewsząd bodźcami marketingowymi, odróżnienie produktu bezpiecznego od tego, który stanowi zagrożenie, staje się wyzwaniem niemal niemożliwym do zrealizowania bez specjalistycznej wiedzy. Emocjonalny aspekt zakupów często usypia czujność dorosłych, tymczasem statystyki inspekcji handlowej są nieubłagane, każdego roku tysiące zabawek jest zatrzymywanych na granicy lub wycofywanych z obrotu ze względu na wady konstrukcyjne lub chemiczne. Warto pamiętać, że bezpieczeństwo zabawek to nie tylko kwestia braku małych elementów, które dziecko mogłoby połknąć. To skomplikowany system norm dotyczących palności, właściwości mechanicznych, a także składu chemicznego użytych materiałów. Właśnie w tym obszarze rola instytucji nadzorczych staje się kluczowa, gdyż gołym okiem nie jesteśmy w stanie ocenić, czy w plastiku, z którego wykonano gryzak, nie czają się rakotwórcze substancje.
UOKiK przeprowadził kontrolę zabawek
W Polsce organem stojącym na straży interesów ekonomicznych i zdrowotnych kupujących jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Choć instytucja ta wielu osobom kojarzy się głównie z kontrolą fuzji przedsiębiorstw, jednym z jej fundamentalnych zadań jest monitorowanie bezpieczeństwa produktów. UOKiK, współpracując z Inspekcją Handlową, regularnie przeprowadza akcje kontrolne, pobierając próbki towarów bezpośrednio ze sklepowych półek oraz magazynów importerów. Próbki te trafiają do wyspecjalizowanych laboratoriów, gdzie poddawane są bezlitosnym testom wytrzymałościowym i analizom chemicznym. Kompetencje Urzędu są szerokie, od nakładania dotkliwych kar finansowych na nieuczciwych wprowadzających produkty do obrotu, po nakaz natychmiastowego wycofania partii towaru ze sprzedaży. Działania te mają na celu eliminację z rynku produktów, które nie spełniają unijnych dyrektyw, w tym kluczowej dyrektywy zabawkowej.

W bieżących działaniach kontrolnych uwaga inspektorów skupiła się na zabawkach dźwiękowych, interaktywnych oraz innych ryzykownych produktach, które na pierwszy rzut oka wydają się niewinnymi gadżetami, a w rzeczywistości mogą prowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu. Eksperci podkreślają, że współczesne zagrożenia są często niewidoczne. O ile kiedyś bano się głównie ostrych krawędzi, o tyle dziś największym wrogiem są niewłaściwe parametry akustyczne zabawek interaktywnych oraz silne pola magnetyczne generowane przez nowoczesne klocki.
To właśnie te nowoczesne, "inteligentne" zabawki, które mają stymulować zmysły, paradoksalnie często prowadzą do ich uszkodzenia. W laboratoriach UOKiK symuluje się warunki, w jakich dziecko może użytkować zabawkę, jest ona rzucana, zgniatana, podpalana i rozciągana. Dopiero produkt, który przetrwa ten poligon doświadczalny i przejdzie pozytywnie analizę składu chemicznego, może być uznany za bezpieczny. Niestety, wyniki ostatnich kontroli pokazują, że producenci wciąż lekceważą normy, licząc na szybki zysk w okresie świątecznym.
Zobacz też: Tyle kosztują choinki w 2025 roku. Wielu Polaków sięgnie głębiej do portfeli
Tych zabawek lepiej nie kupować pod choinkę
Na szczycie tegorocznej listy ostrzeżeń UOKiK znalazły się produkty, które w ostatnich latach zyskały status viralowych hitów w mediach społecznościowych. Szczególną uwagę inspektorów przykuwają głośne, interaktywne maskotki, które często powtarzają słowa i odtwarzają melodie. Badania laboratoryjne wielu tego typu zabawek wykazały, że generują one dźwięk o natężeniu, które może trwale uszkodzić słuch dziecka. Zgodnie z ustaleniami, poziom hałasu emitowany przez takie urządzenia niejednokrotnie przekracza dopuszczalne normy dla zabawek przystawianych do ucha. Za głośne były między innymi takie produkty jak cymbałki, tańczący kaktus oraz krowa na baterie.
Jeszcze bardziej przerażające wnioski płyną z analizy popularnych klocków magnetycznych oraz zestawów małych, silnych magnesów kulkowych. Te z pozoru kreatywne układanki niosą ze sobą śmiertelne ryzyko w przypadku połknięcia. Jeśli dziecko połknie więcej niż jeden element, magnesy mogą przyciągnąć się do siebie przez ściany jelit. Siła przyciągania nowoczesnych magnesów neodymowych jest tak duża, że może doprowadzić do perforacji jelit, martwicy tkanek, a w konsekwencji do stanu bezpośredniego zagrożenia życia. UOKiK ostrzega, że w wielu badanych zestawach siła strumienia magnetycznego wielokrotnie przekraczała bezpieczne limity. Zabawki, w których wykryto takie nieprawidłowości, to między innymi Magnetic Stick (LOT 53454) czy gry Magnetyczne Kamienie (BGR5664).
UOKiK wydał rekomendacje dla rodziców, którzy wkrótce zaczną kompletować prezenty dla swoich dzieci. Istnieje lista złotych zasad, których powinno się przestrzegać, wybierając zabawkę. Wszystko to po to, aby zapewnić bezpieczeństwo pociechom. Najważniejsze jest przede wszystkim:
- sprawdzanie oznakowanie CE,
- upewnienie się, że zabawka ma instrukcję i ostrzeżenia w języku polskim,
- zwrócenie uwagi na małe części, ostre krawędzie, zbyt głośne dźwięki,
- dopasowanie zabawki do wieku dziecka.