Kupił używany rower przez Allegro, teraz musi się tłumaczyć. Skarbówka żąda wyjaśnień i odsetek

Organy skarbowe zyskały nowe narzędzia do monitorowania podatników sprzedających przez internet. Platformy takie jak OLX, Allegro, Vinted, Facebook Marketplace, Booking.com i inne są teraz zobowiązane do przekazywania fiskusowi danych o transakcjach dokonywanych za ich pośrednictwem. Urzędy ruszyły z kontrolami, a wielu internautów jest zaskoczonych otrzymanym wezwaniem.
Internetowe okazje? Tylko do momentu, aż urząd zapyta o podatek
Zakupy w internecie to codzienność — szybkie, wygodne, pozornie anonimowe. W sieci można znaleźć wszystko: od mebli, przez elektronikę, aż po rowery. Coraz częściej kupujemy używane przedmioty od osób prywatnych, nie zastanawiając się nad formalnościami. Do niedawna nikt nie przejmował się tym, czy taka transakcja — jeśli nie dotyczyła auta czy mieszkania — podlega opodatkowaniu.
Zmieniło się to wraz z wejściem w życie nowych regulacji. Choć unijna dyrektywa DAC7 obowiązuje formalnie od lipca 2024 r., to pierwsze dane platform sprzedażowych trafiły do fiskusa już w styczniu 2025 r. A to oznacza jedno — podatnicy już teraz są na celowniku skarbówki.
Czytaj więcej: Zawiadomienie ze skarbówki trafi do 300 tys. osób. Użytkownicy tych serwisów mogą mieć problem


Nowe przepisy, nowe narzędzia. Fiskus korzysta z pełni możliwości technologicznych
Skrót DAC7 odnosi się do Dyrektywy Rady (UE) 2021/514, czyli tzw. siódmej zmiany dyrektywy DAC (Directive on Administrative Cooperation). Jest to unijna regulacja dotycząca wymiany informacji podatkowych między państwami członkowskimi, szczególnie w kontekście handlu online.
Nowe przepisy nakładają dodatkowe obowiązki na cyfrowe platformy sprzedażowe, takie jak Allegro, OLX, Vinted, Facebook Marketplace, eBay, Amazon, Booking.com, Airbnb i inne. Podmioty te są zobowiązane do przekazywania organom skarbowym informacji o sprzedawcach – zarówno osobach fizycznych, jak i firmach – którzy uzyskują dochody m.in. ze sprzedaży towarów, wynajmu nieruchomości, świadczenia usług czy udostępniania środków transportu. W praktyce umożliwia to administracji skarbowej skuteczniejsze i szybsze wykrywanie nieopodatkowanych dochodów z działalności online.

Do tej pory w powszechnym przekonaniu to sprzedający byli adresatami potencjalnych kontroli. Tymczasem okazuje się, że również kupujący stają się przedmiotem analiz i postępowań. Wystarczy, że dokonasz zakupu powyżej 1000 zł od osoby prywatnej i... zapomnisz o podatku PCC.
Zgodnie z przepisami, jeśli dokonujesz zakupu od osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, a wartość przedmiotu przekracza 1000 zł, jesteś zobowiązany zapłacić 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Do tego w ciągu 14 dni od dnia transakcji należy złożyć deklarację PCC-3.
Nowością jest jednak zakres danych, jakie trafiają do urzędów skarbowych. Platformy takie jak Allegro, OLX, Booking.com czy Vinted przekazały informacje za cały 2023 i 2024 rok, co pozwala fiskusowi na działanie z wyprzedzeniem.
W rzeczywistości nikt tych danych nie przegląda ręcznie. Wykorzystuje się zaawansowane algorytmy, które łączą informacje z wielu źródeł: transakcji, przelewów, a nawet historii korespondencji między użytkownikami platform. To one decydują, czy użytkownik powinien zostać wezwany do złożenia wyjaśnień.
Wystarczył jeden rower za 1500 zł. System zadziałał błyskawicznie, a wezwanie z urzędu przyszło po kilku miesiącach
Przykład, który pokazuje, jak bardzo zmieniło się podejście fiskusa, dotyczy pana Jana, który w 2024 roku kupił używany rower za 1500 zł na Allegro Lokalnie. Sprzedawcą była osoba prywatna, a transakcja przebiegła poza systemem VAT.
Pan Jan nie złożył deklaracji PCC-3, ani nie zapłacił należnego podatku — 30 zł, czyli 2 proc. wartości zakupu. Dotychczas takie sytuacje przechodziły bez echa. Teraz jednak fiskus — mając w ręku dane od platformy i korzystając z automatycznych narzędzi — wytypował użytkownika i po kilku miesiącach od transakcji wysłał wezwanie do urzędu.
Prosimy o przesłanie PCC-3 i wpłatę zaległego podatku oraz odsetek za zwłokę — takie pismo trafiło do pana Jana.

Skala zjawiska może być ogromna. Tylko na OLX w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku zamieszczono ponad 1,24 mln ogłoszeń z ceną powyżej 1000 zł, z czego 121 tys. dotyczyło elektroniki, 71 tys. rowerów, a 60 tys. mebli (źródło: Forsal.pl). Każda z tych transakcji potencjalnie wymaga zapłaty PCC przez kupującego, a urzędnicy mogą sięgnąć po dane nawet z ostatnich pięciu lat.
Zakup przez internet nie zwalnia z obowiązków podatkowych. Dlatego jeśli kupujesz od osoby prywatnej coś droższego niż 1000 zł, masz 14 dni na zgłoszenie i opłacenie podatku. W przeciwnym razie możesz spodziewać się wezwania z urzędu i odsetek za zwłokę.
Nowe mechanizmy fiskusa pokazują, że zakupy w internecie nie są już anonimowe – nawet drobna transakcja może mieć poważne konsekwencje, jeśli zignorujemy obowiązki podatkowe. W erze cyfrowych algorytmów i unijnych regulacji warto pamiętać, że niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności. Zakupy online? Tak, ale z kalkulatorem podatkowym w ręku.





































