biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Nawrocki stawia rządowi ultimatum. Tej ustawy nie zawetuje tylko pod jednym warunkiem
Julia Bogucka
Julia Bogucka 09.09.2025 06:30

Nawrocki stawia rządowi ultimatum. Tej ustawy nie zawetuje tylko pod jednym warunkiem

Karol Nawrocki bon
Fot. Anita Walczewska/East News

Zbliżający się sezon grzewczy to dla dużej części Polaków bardzo trudny okres finansowy. Nic więc dziwnego, że rząd zdecydował się na podjęcie kroków ku wprowadzeniu specjalnego bonu ciepłowniczego. Wiadomo, kto miałby na nim skorzystać. Prezydent Karol Nawrocki już wie, co zrobi z ustawą, gdy ta trafi na jego biurko.

Ceny ogrzewania doskwierają Polakom

Wygaśnięcie systemu dotychczasowych mechanizmów osłonowych oznacza dla wielu Polaków bardzo odczuwalne konsekwencje finansowe. Do mieszkańców różnych części kraju zaczęły trafiać pisma z informacją o znaczących podwyżkach cen ciepła systemowego. Tym razem nie chodzi już o symboliczne korekty czy kilkuprocentowe wzrosty, lecz o skokowe zmiany, które bezpośrednio uderzają w kondycję finansową gospodarstw domowych.

W miastach takich jak Białystok czy Olsztyn prognozy opłat wskazują na wzrosty sięgające nawet 90 procent w porównaniu z poprzednim sezonem grzewczym. W praktyce oznacza to dla wielu rodzin stałe, comiesięczne obciążenie wyższe o kilkaset złotych. Tak duży wydatek staje się dla części gospodarstw barierą trudną do pokonania. Nic więc dziwnego, że sytuacja budzi niepokój, szczególnie w kontekście rosnących kosztów życia, wysokich cen żywności i usług oraz inflacji, która mimo spadku nadal ogranicza siłę nabywczą przeciętnych obywateli.

ciepło kaloryfer.jpg
Fot. morisfoto/Getty Images/CanvaPro

Eksperci zwracają uwagę, że problem ma wymiar ogólnospołeczny. Według najnowszych danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska ubóstwo energetyczne, czyli sytuacja, w której rodziny mają trudności z utrzymaniem odpowiedniego poziomu ogrzewania w rozsądnej cenie, dotyka już około 1,5 miliona gospodarstw domowych w Polsce. To ogromna liczba, za którą kryją się konkretne dramaty: starsze osoby rezygnujące z pełnego ogrzewania mieszkań kosztem zdrowia czy rodziny zmuszone ograniczać inne podstawowe wydatki, by poradzić sobie z rachunkami za ciepło.

Rosnące ceny energii stawiają rząd przed koniecznością podjęcia zdecydowanych działań. Dlatego zapowiedziano nowe rozwiązania mające na celu wsparcie gospodarstw domowych. Propozycje są szeroko zakrojone i, jak zapewniają decydenci, mają realnie odciążyć finansowo miliony Polaków.

Na tę propozycję odpowiedział już prezydent Karol Nawrocki. Postawił istotne warunki.

Rząd chce wprowadzić bon ciepłowniczy

Nowe świadczenie w postaci bonu ciepłowniczego zostało opracowane jako narzędzie precyzyjnego wsparcia finansowego, skierowanego do tych gospodarstw domowych, które najbardziej odczuwają rosnące koszty ogrzewania. Projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Energii zakłada, że pomoc obejmie osoby korzystające z sieci ciepłowniczej, pod warunkiem spełnienia określonych kryteriów dochodowych.

Zgodnie z zapisami projektu, prawo do bonu uzyskają osoby mieszkające samotnie, jeśli ich miesięczny dochód brutto nie przekroczy 3272,69 zł (co odpowiada 2,5-krotności minimalnej emerytury). W przypadku gospodarstw wieloosobowych próg dochodowy został ustalony na 2454,52 zł na każdą osobę (1,75-krotność minimalnej emerytury).

Wprowadzono również korzystne rozwiązanie w postaci zasady "złotówka za złotówkę”. Oznacza to, że niewielkie przekroczenie progu nie będzie skutkować całkowitą utratą prawa do świadczenia. Zamiast tego bon zostanie pomniejszony o dokładną wartość nadwyżki. Przykładowo, jeśli czteroosobowa rodzina przekroczy dopuszczalny dochód o 100 zł, otrzyma świadczenie zmniejszone właśnie o tę kwotę.

portfel bon ciepłowniczy.jpg
Fot. Proxima Studio/CanvaPro

Wysokość dopłat będzie zróżnicowana i zależna od stawek ciepła obowiązujących w danym regionie. Na drugą połowę 2025 roku przewidziano świadczenia w przedziale od 500 zł do 1750 zł. Znacznie wyższe kwoty zaplanowano na rok 2026, wtedy gospodarstwa domowe będą mogły otrzymać od 1000 zł do nawet 3500 zł. Największe wsparcie zostanie skierowane do odbiorców, u których cena zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki (URE) za 1 GJ ciepła przekracza 230 zł.

Według rządowych szacunków programem zostanie objętych około 400 tysięcy gospodarstw domowych, a jego całkowity koszt dla budżetu państwa sięgnie blisko 900 mln zł. Wnioski o przyznanie świadczenia będzie można składać w gminnych ośrodkach pomocy społecznej, po wejściu w życie odpowiednich przepisów, co ma nastąpić na przełomie 2025 i 2026 roku.

Zanim jednak ustawa wejdzie w życie, musi przejść proces legislacyjny kończący się podpisem prezydenta. Karol Nawrocki już odniósł się do pomysłu, wiadomo, jakich chce warunków.

Zobacz: Za darmo i bez kolejek. Ministerstwo Zdrowia właśnie ogłosiło. 15 września ruszają zapisy

Wiadomo, co Karol Nawrocki zrobi z ustawą

Kwestia wprowadzenia bonu ciepłowniczego budzi pytania o stanowisko głowy państwa. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki zapewnił, że prezydent Karol Nawrocki nie zamierza blokować ustawy, jeśli jej zapisy będą realnie chronić domowe budżety

Nie będzie weta, jeżeli to będą rozwiązania, które będą zabezpieczać portfele Polaków – podkreślił Bogucki na antenie RMF FM.

Rząd Donalda Tuska ma już we wtorek, 9 września, zająć się projektem ustawy przedłużającej zamrożenie cen energii i wprowadzającej bon ciepłowniczy. To odpowiedź na wcześniejsze weto prezydenta wobec tzw. ustawy wiatrakowej, która poza przedłużeniem zamrożenia cen energii zawierała również kontrowersyjne przepisy liberalizujące zasady budowy elektrowni wiatrowych.

Sam prezydent już pod koniec sierpnia zgłosił własny projekt zamrożenia cen energii, niemal tożsamy z rządowym, lecz pozbawiony regulacji dotyczących energetyki wiatrowej. Jak zaznaczył Bogucki, Nawrocki nie kieruje się w swoich decyzjach interesem politycznym, lecz oceną, czy dane przepisy służą obywatelom. 

Jeśli ustawa będzie chronić interesy Polaków, będzie to projekt identyczny lub bardzo zbliżony do tego, który wcześniej złożył rząd i prezydent, to prezydent nie będzie blokował tego rodzaju ustaw – zapewnił szef KPRP.

Do tej pory Karol Nawrocki podpisał 31 z 38 ustaw, które trafiły na jego biurko, w tym również te krytykowane przez różne środowiska polityczne. Zdaniem Boguckiego, dowodzi to, że prezydent działa w sposób merytoryczny, a nie konfrontacyjny.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: