biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Chcieli wygonić turystów z wakacyjnej wyspy. Teraz mają pretensje. "Polacy nie wydają ani grosza"
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 08.09.2025 14:29

Chcieli wygonić turystów z wakacyjnej wyspy. Teraz mają pretensje. "Polacy nie wydają ani grosza"

Majorka
fot. Lunamarina/canva

Masowa turystyka, kiedyś fundament lokalnych gospodarek, coraz częściej spotyka się z dezaprobatą miejscowych. W odpowiedzi europejskie kurorty i miasta zaczynają się zamykać dla nadmiaru turystów. Na popularnej wśród Polaków europejskiej wyspie ograniczenia w turystyce wprowadzono po licznych protestach mieszkańców. Teraz, gdy odwiedzających jest mniej, lokalni przedsiębiorcy zdążyli zatęsknić za przyjezdnymi, również tymi z Polski. Spadek przychodów jest coraz bardziej odczuwalny. 

Wakacje już za nami. To tam najczęściej odpoczywali Polacy

Lipiec i sierpień już za nami, co oznacza, że wakacje dobiegły końca. Dla wielu Polaków był to czas długo wyczekiwanego odpoczynku i oderwania się od codziennych obowiązków. W tym roku jednak polska pogoda niestety nie sprzyjała urlopowym planom – deszcze, silny wiatr i ciemne chmury często psuły plany wakacyjne.

Mimo to wielu turystów nie zrezygnowało z wypoczynku w kraju. Tak jak co roku, wakacje w Polsce miały swoich wiernych fanów – niezależnie od pogody. Spacer po plaży, wędrówka po szlakach górskich czy spokojny weekend nad jeziorem okazały się dla wielu idealnym sposobem na relaks i regenerację sił przed nadchodzącym okresem jesiennym.

W efekcie kapryśnej pogody spora część osób postanowiła poszukać pewniejszej aury za granicą, wybierając słoneczne wybrzeża Morza Śródziemnego czy egzotyczne kierunki, gdzie upalne dni i błękitne niebo są niemal gwarantowane. Rezerwacje lotów Ryanaira pokazują, że Hiszpania wciąż pozostaje liderem wśród wakacyjnych kierunków Polaków – 31% podróży właśnie tam. Za nią plasują się Włochy (21%) i Chorwacja (13%), a także Grecja (12%), Malta (7%) oraz Portugalia i Bułgaria (po 5%).

CZYTAJ WIĘCEJ: Dopłacą, byle tylko ściągnąć Polaków do siebie. Ryanair ogłasza nowe trasy do wakacyjnego raju

Plaża
fot. Yevhen1971/pixabay

Protesty przeciwko masowej turystyce w wakacyjnym raju

Jeżeli chodzi o najpopularniejszy wakacyjny kierunek pasażerów Ryanaira – Hiszpanię – Polacy najchętniej wybierali takie miasta jak Alicante, Walencja, Barcelona, Malaga oraz Majorka. Kraj ten od lat pozostaje jednym z głównych wyborów wczasowiczów z Polski. Nie bez powodu – Hiszpania przyciąga turystów słoneczną i stabilną pogodą, przepyszną kuchnią, bogatą kulturą oraz zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, od malowniczych plaż po urokliwe wąskie uliczki zabytkowych miast. 

Kraj oferuje również różnorodne formy wypoczynku – od relaksu nad morzem, przez aktywne wakacje w górach, po zwiedzanie historycznych atrakcji. To szerokie spektrum możliwości sprawia, że Hiszpania pozostaje atrakcyjna dla różnych grup turystów – zarówno rodzin z dziećmi, młodych podróżników, jak i osób szukających luksusowego wypoczynku. 

Nie bez konsekwencji pozostaje jednak ogromna popularność Hiszpanii – kraj od lat boryka się z problemem masowej turystyki, co czasami prowadzi do przeludnienia popularnych kurortów i zatłoczonych atrakcji turystycznych

W ostatnim czasie lokalne społeczności wychodziły na ulice i protestowały przeciwko stale rosnącej liczbie odwiedzających Majorkę. Organizatorzy strajków w apelu do przyjezdnych wprost wskazywali, że turyści są źródłem ich problemu, szczególnie chodziło o kwestię manipulacji nieruchomościami i rosnących cen wynajmu.

Nadszedł czas, aby poprosić was, abyście nie przyjeżdżali. Nie potrzebujemy więcej turystów, w rzeczywistości to wy jesteście źródłem naszego problemu - apelowali organizatorzy protestu przeciwko masowej turystyce na Majorce.

beach-7187618_1280.jpg
Fot. henniggregor/Pixabay

Są pierwsze skutki protestów. Właściciele lokali ujawniają smutną prawdę

Magaluf to bardzo popularny wśród turystów kurort na Majorce. Jakiś czas temu odwiedzili go dziennikarze brytyjskiego portalu “Daily Mail”, którzy rozmawiali z właścicielami znajdujących się tam lokali. Wyspa odnotowuje znaczące spadki liczby przyjezdnych, co przekłada się na straty finansowe. Właściciele lokali przekonują, że główną przyczyną tego problemu jest wprowadzenie nowych ograniczeń, takich jak chociażby zakaz rozdawania darmowych drinków czy organizowania happy hours, co odstrasza sporą część konsumentów.

Zgodnie z najnowszymi przepisami nie możemy organizować happy hours ani rozdawać darmowych drinków, nie możemy też zawierać umów na drinki, ponieważ jest to uważane za promowanie nadmiernego spożycia alkoholu, a to oczywiście odstrasza tradycyjnych klientów, takich jak Brytyjczycy - przekazał Manuel Pozueco, właściciel jednego z barów w Magaluf, cytowany przez “Daily Mail”.

Pozueco podkreślił również, że to właśnie Brytyjczycy byli jedną z najliczniejszych grup klientów, bo turyści z Włoch, Francji czy Polski “nie wydają w barach ani grosza”. To przełożyło się na niemałe spadki dochodów.

Zawsze byliśmy tu dla Brytyjczyków… Włosi, Francuzi i Polacy nie wydają ani grosza w barach. W porównaniu z ubiegłym rokiem nasze ceny spadły o 30–40 proc. - relacjonuje Manuel Pozueco.

Nie jest to odosobniony przypadek. W rozmowie z dziennikarzami portalu właścicielka czterech lokali w kurorcie Gabi Carbonell przekazała, że spadek liczby odwiedzających Majorkę jest naprawdę mocno odczuwalny i wiąże się z wieloma negatywnymi skutkami. Właścicielka ujawnia, że kurort w ciągu dnia jest “miastem duchów”.

Jeśli tak dalej pójdzie, to w ciągu dwóch, trzech lat wszystkie bary znikną. Musiałam już zwolnić 30 pracowników - wyjawiła Gabi Carbonell. 

EN_01482616_1187.jpg
Fot. JAIME REINA/AFP/East News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: