Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Kiedy euro w Polsce? Padł możliwy termin, ale jest warunek
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 10.01.2024 21:02

Kiedy euro w Polsce? Padł możliwy termin, ale jest warunek

Adam Glapiński
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Temat wstąpienia Polski do strefy euro co jakiś czas staje się tematem dyskusji, a ostatnio wspomniał o tym prezes Narodowego Banku Polskiego. Adam Glapiński wspomniał o tym, jakie warunki musi spełnić Polska, by do tego doszło oraz kiedy może się to stać. 

Adam Glapiński o wejściu Polski do strefy euro

W środę 10 stycznia odbyła się konferencja, podczas której podsumowano styczniową decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Podczas tego wydarzenia Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego poruszył temat wejścia Polski do strefy euro. Ekonomista podkreślił, że w pierwszej kolejności, musimy spełnić odpowiednie warunki, a to raczej nie wydarzy się w najbliższym czasie. O co dokładnie chodzi? 

Zobacz także: Nowe zasady w kolejkach na NFZ. Już są pierwsze opóźnienia

ZUS rozsyła Polakom specjalne powiadomienia. Niektórzy otrzymają zwrot pieniędzy

Takie warunki musi spełnić Polska

Adam Glapiński podkreślił, że przed przyjęciem euro, Polska musi dogonić bogate kraje UE. - Proszę zobaczyć, my ten dystans do strefy euro, do krajów tych najbogatszych połykamy - powiedział prezes NBP.

Zdaniem Glapińskiego, wprowadzenie euro do Polski w tej chwili nie byłoby korzystnym rozwiązaniem. - W  tej chwili byłaby to ogromna strata dynamiki rozwoju. W tej chwili przyjęcie euro spowolniłoby nasz rozwój gospodarczy. Przestalibyśmy doganiać te kraje bogate - powiedział.

Kiedy euro w Polsce?

Adam Glapiński podczas konferencji zaznaczył, że dopiero za kilka lat będziemy mogli w ogóle dyskutować o tym, by Polska weszła do strefy euro. - O ile nic się nie zmieni w naszej dynamice, to 8-10 lat i będziemy na poziomie dzisiejszej Francji, dzisiejszej Anglii - zapowiedział. - Planowanie, dyskutowanie o wprowadzeniu euro będzie miało dopiero sens wtedy, kiedy będziemy na wyższym poziomie rozwoju - dodał prezes Narodowego Banku Polskiego.