Zaczęło się 1 maja. Ceny w sanatoriach poszły w górę, kuracjusze sięgną głębiej do kieszeni

Wielu Polaków planujących leczenie uzdrowiskowe może się zaskoczyć, gdy przyjdzie do płacenia rachunku. Sezon letni w sanatoriach to nie tylko dłuższe dni i lepsza pogoda, ale również wyższe ceny. Dlaczego tak się dzieje?
Zmiana pory roku, zmiana stawki. Jak sezon wpływa na koszty sanatorium?
Letnie miesiące w Polsce to dla wielu osób czas urlopów, wakacyjnych podróży i... intensywniejszych wyjazdów do uzdrowisk. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że wizyta w sanatorium latem może kosztować znacznie więcej niż ta sama usługa jesienią czy zimą. Skąd ta różnica?
W okresie od 1 maja do 30 września obowiązują tzw. stawki sezonowe, które w wielu przypadkach oznaczają podwyżki nawet o kilkanaście procent. Choć różnice wydają się niepozorne na pierwszy rzut oka, to w ujęciu całego 21-dniowego turnusu mogą przekładać się na konkretne kwoty, które w pełni odczuje domowy budżet kuracjusza.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że latem znacznie wzrasta liczba osób zainteresowanych leczeniem uzdrowiskowym. To przekłada się na wyższy popyt i mniejszą dostępność miejsc, co z kolei może powodować wzrost kosztów również poza oficjalnymi cennikami.


Standard pokoju, długość pobytu i inne zmienne. Co wpływa na cenę kuracji?
Różnice cenowe w uzdrowiskach nie wynikają jednak wyłącznie z sezonowości. Duże znaczenie ma także standard zakwaterowania oraz długość i rodzaj kuracji. Do wyboru są m.in. pokoje z pełnym węzłem sanitarnym, wspólną łazienką czy opcje jedno- lub wieloosobowe – a każda z tych opcji oznacza zupełnie inne stawki.
Dla przykładu, ceny za dobę w sanatorium mogą wynosić od 11,90 zł do nawet 37,40 zł, w zależności od standardu i sezonu. Co więcej, pacjent korzystający z leczenia ambulatoryjnego musi sam pokryć koszty zakwaterowania i wyżywienia, co dodatkowo wpływa na ostateczne obciążenie finansowe.
Warto również pamiętać, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa wszystkich kosztów związanych z leczeniem uzdrowiskowym. Kuracjusze muszą samodzielnie opłacić m.in. przejazd, opiekuna, opłatę klimatyczną czy dodatkowe zabiegi, które nie są bezpośrednio związane z celem pobytu. A co z osobami, które mogą liczyć na zwolnienia?
Podwyżki w sanatorium. Zaczęło się 1 maja
Dopiero po dokładnym przeanalizowaniu danych widać wyraźnie, że kuracjusze planujący pobyt latem zapłacą zauważalnie więcej. Jak podaje Narodowy Fundusz Zdrowia, pobyt w pokoju jednoosobowym z pełnym węzłem higieniczno-sanitarnym w sezonie letnim to koszt 858,90 zł za 21 dni, podczas gdy ten sam pobyt zimą kosztuje już tylko 684,60 zł. Różnica wynosi więc aż 174,30 zł, co dla wielu pacjentów może być decydujące przy wyborze terminu leczenia.

Zwolnienie z opłat przysługuje jednak niektórym grupom. Bezpłatny pobyt w sanatorium mają m.in.:
- dzieci i młodzież do 18. roku życia,
- osoby z orzeczoną niepełnosprawnością w stopniu znacznym,
- pracownicy, którzy mieli kontakt z wyrobami zawierającymi azbest.
Jak zaznacza NFZ, lista ta jest zamknięta, a pozostałe osoby muszą liczyć się z częściową odpłatnością. Na uwagę zasługuje także fakt, że NFZ nie refunduje pobytu opiekunów pacjentów, co często staje się dodatkowym obciążeniem, szczególnie w przypadku osób starszych.
W efekcie, choć leczenie uzdrowiskowe finansowane przez państwo nadal pozostaje stosunkowo korzystną formą terapii, to pełne koszty pobytu potrafią zaskoczyć, zwłaszcza gdy wybór padnie na letnie miesiące i wyższy standard zakwaterowania.




































