biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Wotum zaufania dla rządu Tuska. Konfederacja przerywa milczenie. Premier ma się czego obawiać
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 03.06.2025 10:41

Wotum zaufania dla rządu Tuska. Konfederacja przerywa milczenie. Premier ma się czego obawiać

Krzysztof Bosak
fot. Adam Burakowski/East News

W poniedziałkowym wystąpieniu premier Donald Tusk zapowiedział, że wkrótce zwróci się do Sejmu o wotum zaufania dla swojego rządu, aby podkreślić jego gotowość do działania. Wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak w rozmowie z PAP przedstawił stanowisko swojego klubu wobec tego głosowania oraz ocenił we własnym imieniu propozycję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą powołania rządu technicznego.

Miało być "na żyletki" na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Wygrał Karol Nawrocki

W niedzielę, 1 czerwca, odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której Polacy zdecydowali, kto zostanie nowym prezydentem RP. Choć z badania exit poll pracowni Ipsos przygotowanego dla Polsat News, TVN i TVP wynikało, że Rafał Trzaskowski otrzymał 50,3 proc. głosów, natomiast Karol Nawrocki 49,7 proc., to kolejne godziny dobitnie pokazały, że radość kandydata Koalicji Obywatelskiej była przedwczesna. Rafał Trzaskowski nie objął najwyższego urzędu w państwie. Pozostaje jednak prezydentem Warszawy, a przed nim jeszcze cztery lata rządzenia stolicą. 

Głosowanie w 2025 roku przejdzie do historii jako najbliższy rezultat w drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce. Zgodnie z danymi Państwowej Komisji Wyborczej, po podliczeniu wszystkich głosów, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zdobył 10 606 628 głosów, co przełożyło się na poparcie 50,89 proc. wyborców i zapewniło mu ostateczne zwycięstwo. Z kolei Rafał Trzaskowski uzyskał 10 237 177 głosów, co przełożyło się na poparcie 49,11 proc. wyborców w wyborach prezydenckich. Różnica między kandydatami w liczbach bezwzględnych wyniosła zatem 369 451 głosów na korzyść Nawrockiego, natomiast frekwencja w wyborach wyniosła 71,6 proc. 

Czytaj więcej: Po wygranej Nawrockiego w zagranicznych mediach zawrzało: “Były chuligan piłkarski z zerowym doświadczeniem”

Dorota Sierakowska, Adam Glapiński, Krzysztof Paszyk
Rządowy program do kosza? Dorota Sierakowska dla BiznesInfo: „Pojawiają się głosy krytyki”
Donald Trump zabrał głos po wyborach w Polsce. Dosadnie skomentował wygraną Nawrockiego Warszawska giełda spływa czerwienią. Rynek reaguje na wygraną Karola Nawrockiego

Wymowna cisza i specjalne wystąpienie premiera. Tusk zwrócił się o "zielone światło" dla rządu

Pierwsze gratulacje od polskich polityków oraz zagranicznych przywódców zaczęły spływać w poniedziałek rano. Wiadomość o wygranej Karola Nawrockiego z zachwytem przyjęli m.in. ustępujący ze stanowiska prezydenta RP Andrzej Duda, prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który udzielił mu poparcia podczas jego wizyty w Białym Domu, premier Węgier Victor Orban oraz liderka skrajnej prawicy we Francji Marine le Pen. 

W bardziej zachowawczym tonie wypowiedzieli się szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a także prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier. W końcu i Rafał Trzaskowski pogratulował kontrkandydatowi wygranej w wyborach prezydenckich, podkreślając, że zwycięstwo Nawrockiego zobowiązuje szczególnie "w tak trudnych czasach i przy tak wyrównanym wyniku". 

Natomiast przez cały dzień po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydenckich w kontekście wygranej Nawrockiego i klęski Trzaskowskiego milczał premier Donald Tusk. Tymczasem po godzinie 12 pojawiła się informacja, iż szef polskiego rządu zaplanował wygłoszenie orędzia do narodu w specjalnym wystąpieniu telewizyjnym. 

Premier Donald Tusk rozpoczął swoje orędzie od podziękowań dla obywateli za udział w wyborach, uznania ich wyniku oraz gratulacji dla Karola Nawrockiego z okazji zwycięstwa. Jednocześnie zapowiedział, że rząd jest przygotowany na trudną współpracę z nowym prezydentem i posiada "plan awaryjny", który pozwoli kontynuować dotychczasowy kurs polityczny.

Chcę Wam wszystkim dzisiaj zadeklarować, że nie zatrzymam się ani na chwilę, jako premier polskiego rządu w swojej pracy i w naszej wspólnej walce o Polskę, jaką wymarzyliśmy sobie u progu niepodległości – wolną, suwerenną, bezpieczną i dostatnią. Wybory prezydenckie niczego tu nie zmieniły i nie zmienią - obiecał Donald Tusk. - Będziemy przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeśli trzeba, będziemy rządzić i podejmować decyzje, także przy próbującym blokować dobre zmiany prezydencie. Doświadczenie już mamy.

W nawiązaniu do powracających echem słów o konieczności przeprowadzenia rekonstrukcji rządu podkreślił również, że pierwszym sprawdzianem dla jego gabinetu będzie wniosek o udzielenie wotum zaufania, o które zwróci się do Sejmu w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że zdecydował się na ten krok po raz trzeci – wcześniej występował z takim wnioskiem w 2012 i 2014 roku, za każdym razem uzyskując potwierdzenie aprobaty większości dla podejmowanych przez rząd działań. 

Chcę, aby wszyscy zobaczyli, także nasi przeciwnicy, w kraju i za granicą, że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy cofnąć się ani o krok - zapewnił premier Donald Tusk.

Czytaj więcej: Premier Tusk wygłosił orędzie do narodu. Wiemy co dalej po przegranych wyborach prezydenckich

Wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Wiadomo, co zrobi Konfederacja

W praktyce wotum zaufania jest ważnym testem politycznej siły i stabilności rządu — jest to głosowanie w Sejmie, w którym posłowie decydują, czy w obliczu politycznych wyzwań związanych z różnicami partyjnymi nadal popierają rząd. W przypadku uzyskania potwierdzenia, rząd ma legitymację do dalszego sprawowania władzy. Jeśli nie, może to oznaczać konieczność rekonstrukcji rządu, dymisji premiera, a w skrajnych przypadkach nawet przedterminowych wyborów.

Wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat przekazała, że koalicja ustaliła, iż na najbliższym posiedzeniu Sejmu ma być głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Należy nadmienić, że dosłownie kilka minut przed orędziem premiera Jarosław Kaczyński, prezes PiS, ocenił, że rząd Donalda Tuska powinien odejść w związku z przegraną kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich i wezwał do powołania tymczasowego rządu złożonego z bezpartyjnych ekspertów. Swoje stanowisko wobec wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska zaprezentowała również Konfederacja. 

Tusk, Bosak
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Będziemy głosować przeciwko wotum zaufania dla rządu Tuska - zadeklarował współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak w rozmowie z PAP, zaznaczając, że pomysły dotyczące konstruktywnego wotum nieufności czy utworzenia rządu technicznego są bez znaczenia, ponieważ nie ma dla nich większości w Sejmie. 

Jednocześnie podkreślił, że jeśli obecna większość rządząca się rozpadnie, Konfederacja jest gotowa poprzeć skrócenie kadencji Sejmu. Całą resztę określił jako polityczną fikcję.

Jestem zawsze zwolennikiem tego, aby funkcje publiczne były pełnione przez osoby merytoryczne, przez fachowców. Faktycznie, w Polsce brakuje nam takich specjalistów w tej chwili w obecnym rządzie - jeśli tacy by się znaleźli w następnym rządzie, to byłaby to zmiana na lepsze - ocenił.

Czytaj więcej: Pierwszy ruch Tuska po wyborach. W sejmowych kuluarach krążą plotki. “Ludzie wyjdą na ulicę”

Krzysztof Bosak
fot. Pawel Wodzynski/East News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: