Alexandre Soares dos Santos był biznesmenem i liderem grupy Jeronimo Martins. Jego rodzina uchodzi za najbogatszą w Portugalii i posiada ponad połowę udziałów w koncernie. Gdy portugalski milioner przeszedł na emeryturę w 2013 roku, stery w firmie przejął jego syn Pedro.Za podział pieniędzy odpowiedzialna jest fundacja, którą założyciel Biedronki wskazał w swoim testamencie. Jako potencjalnych nowych przewodniczących organizacji wskazał dwóch profesorów akademickich - Nuno Crato i Miguela Poiaresa, którzy w przeszłości byli związani z portugalską Partią Socjaldemokratyczną (PSD).
Dyskonty Dealz pochodzą z Wielkiej Brytanii. Właścicielem marki jest sieć Poundland - brytyjska firma, założona 1990 roku, która zyskała popularność dzięki tanim produktom. Na ten moment sieć zatrudnia prawie 20 tys. osób i posiada ok. 900 sklepów. Marka Dealz wkroczyła na polski rynek dopiero w 2018 roku.
Biedronka w ostatnich miesiącach musiała mierzyć się z protestami ze strony aktywistów, którzy działają na rzecz dobra zwierząt. Jak informowaliśmy w sierpniu, największa sieć dyskontów w kraju miała do czynienia m.in. ze Stowarzyszeniem Otwarte Klatki, które domagało się od sieciówki wycofania jaj z chowu klatkowego. Okazuje się, że działania aktywistów się opłaciły, o czym poinformowało samo Stowarzyszenie - Biedronka wycofa jaja z chowu klatkowego do 2025 roku. - Wydanie przez Biedronkę poprawionej wersji deklaracji jest wynikiem kampanii informacyjnej skierowanej do klientów sieci, przeprowadzonej przez Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Po kilkumiesięcznej kampanii i milczeniu Biedronki, odbyło się spotkanie aktywistów z przedstawicielami sieci handlowej, gdzie ustalono ostateczne brzmienie deklaracji - podało Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Portal wiadomoscihandlowe.pl dowiedział się, że nowa akcja slklepu Biedronka wystartuje już 26 sierpnia, tak aby dzieci mogły cieszyć się nowymi maskotakmi przy okazji robienia przez ich rodziców zakupów szkolnych. Termin został więc wybrany nieprzypadkowo, bo sieć czekała na początek roku szkolnego. Wstępną kampanię informacyjną o nowej serii maskotek Biedronka prowadzi już w internecie, między innymi na swojej stronie internetowej i kanale YouTube.
Biedronka działa lepiej od partii politycznej, ale nie tylko ona. Okazuje się, że sieciówka zgromadziła więcej lojalnych klientów niż ma jakakolwiek partia polityczna zwolenników. Karta lojalnościowa "Moja Biedronka", którą wprowadzono do użytku we wrześniu 2016 roku, ma już obecnie ponad 7 mln użytkowników w Polsce. To więcej niż jakakolwiek partia polityczna ma poparcia.Drugim najbardziej popularnym programem lojalnościowym jest ten, który ma dla Polaków Rossman - wynika z informacji portalu Wiadomości Handlowe. W ramach Klubu Rossman także zapisanych jest ponad 7 mln ludzi. Co więcej, jeśli do puli tej doliczyć 1,5 mln klientów w ramach programu Rossnę, który należy do Rossmana, możemy mówić o prawdziwym liderze na rynku.
Biedronka, najpopularniejsza sieciówka w Polsce, żegna swojego ojca. Założyciel Jeronimo Martins, firmy, która jest właścicielem sieciówki Biedronka w Polsce, nie żyje. Elisio Alexandre Soares dos Santos, portugalski biznesmen i miliarder umarł w piątek w wieku 84 lat w stolicy Portugalii - Lizbonie. Mężczyzna przez prawie pół wieku budował silną pozycję marki Jeronimo Martins nie tylko w ojczyźnie, ale i za granicą.Elisio Alexandre Soares dos Santos firmę Jeronimo Martins przejął w 1968 roku po swoim ojcu, który umarł rok później. To właśnie jemu marka zawdzięcza rozkwit. Stał na jej czele aż do 2013 roku, kiedy to misję zarządzania firmą pozostawił swojemu synowi, Pedro Soaresowi dos Santos. W trakcie 45 lat zarządzania Jeronimo Martins przekształcił podmiot z niewielkiej firmy sprzedającej przede wszystkim wina i kukurydzę w Lizbonie w wiodące przedsiębiorstwo w ojczyźnie i w Polsce.
Biedronka wyraźnie rozsmakowała się w innowacjach. Sieciówka bowiem zaskoczyła kolejną z rzędu. Tym razem na polskie drogi trafiły ciężarówki wyprzadażowe, które jeżdżą od miasta do miasta. ICh lokalizacja zmienia się co 7 dni. Obecnie znaleźć można je m.in. w Gnieźnie, Swarzędu oraz Gorzowie Wielkopolskim, a od wtorku 20 sierpnia zmienią lokalizację na Kórnik, Lwówek i Wronki.
Biedronka i Lidl zatrudniają masę ludzi w Polsce. Według danych z czerwca 2018 roku, ta pierwsza firma zatrudniała 67 tys. osób, a w 2019 roku zwiększyła liczbę zatrudnionych o 2 tys. osób. Z kolei Lidl w swoich sklepach ma ponad 17 tys. pracowników.Co przyciąga ludzi do pracy w sieciówkach? Jak wskazuje badanie "Kasjer na rynku pracy. Zarobki, rozwój i oczekiwania" przeprowadzone przez Pracuj.pl, warunki zatrudnienia w sieciach handlowych są coraz lepsze. Sprawę skomentował Rafał Nachyna, dyrektor zarządzający Pracuj.pl, któru oświadczył, że płace kasjerów wciąż rosną.
Biedronka, a dokładniej Jeronimo Martins Polska, niejednokrotnie musi mierzyć się z oskarżeniami, które wielu Polaków rzuca ogólnie wobec sieci handlowych. Te mówią, że sieciówka zbija kokosy na Polakach, a sama nie płaci żadnych podatków w Polsce. O ile faktycznie jest to prawdą wobec niektórych podmiotów działających na rynku, o tyle całkowicie mija się ze stanem rzeczywistym w przypadku Biedronki.Wszelkie wątpliwości rozwiane zostały dzięki opublikowanym przez Ministerstwo Finansów danym, które zobrazowały m.in. to, jaki poziom podatku CIT, czyli podatku od dochodowego od osób prawnych, zapłaciły w 2018 roku firmy, które takowy w Polsce uiszczają. Okazuje się, że Biedronka zajmuje w nim miejsce w ścisłej czołówce i mowa o czołówce spośród płatników podatku CIT. Miejsce pierwsze należy do banku PKO BP, który w 2018 roku odprowadził do budżetu najwięcej. Miejsce drugie zajął Orlen, trzecie - Polska Kasa Opieki, a czwarte bank Santander.
Jest to już druga edycja programu. Poprzednia edycja cieszyła się dużą popularnością wśród klientów.
Biedronka, która zatrudnia w Polsce aż 65 tys. osób, postanowiła zwiększyć jeszcze bardziej liczebość swojej załogi. Zgodnie z informacjami podanymi przez portal Gazeta.pl Jeronimo Martins Polska, właściciel dyskontu, wypuścił spoty zachęcające pracowników ze wschodu do pracy w swojej sieciówce. Materiały te kierowane są do najliczniejszej grupy migrantów zarobkowych w Polsce - Ukraińców.Na nagraniach występują przede wszystkim właśnie Ukraińcy, którzy od lat pracują już w sklepach sieci Biedronka. Ci wypowiadają się w pozytywach o swojej pracy. Mówią m.in. o tym, że dzięki firmie mieli mniej problemów z załatwianiem karty stałego pobytu, chwalą także paczki, które otrzymywali na święta, ale również inne udogodnienia.
Zarobki w Biedronce - ile zarabiają pracownicy jednego z najpopularniejszych dyskontów w Polsce? Oprócz pensji kasjerzy - sprzedawcy dostają również różnego rodzaju dodatki.
Jeronimo Martins, właściciel popularnej w Polsce sieci Biedronka, pod lupą prokuratorów z Portugalii. Śledczy postawili zarzuty korupcji 10 osobom ze spółki. Wśród nich znalazł się Polak, który zajmuje wysokie stanowisko w polskim oddziale grupy Jeronimo Martins. Co ciekawe, śledztwo zostało zapoczątkowane z woli władz firmy.O sprawie, o której czytamy na portalu Bankier.pl, zrobiło się głośno w Portugalii m.in. dzięki tamtejszej telewizji TVI. Jak podają portugalskie media, osoby zatrzymane usłyszały zarzuty korupcji, a także prania burdnych pieniędzy. Tylko dwóch pracowników wysoko postawionych rangą miało przyjąć łapówki o łącznej wartości 1 mln euro.
Biedronka, ale także Lidl, Netto czy Aldi - w tych dyskontach Polacy zaopatrują się najczęściej. Marki własne i promocje przyciągają nas nieustannie, bo są po prostu atrakcyjne dla portfela. Niestety, jak się okazuje, nawet dyskonty, które miały być w zamyśle miejscami, gdzie można tanio nabyć produkty codziennego użytku, padły ofiarą podwyżek. I to znacznych.Wynika to, niestety, z twardych danych, jakie wynikają z badania zleconego przez portal dlahandlu.pl. Pod koniec maja przeprowadzono monitoring cen, na którego podstawie sporządzono koszyk cen złożony z 50 najpopularniejszych produktów kupowanych przez Polaków, a dostępnych w każdym z wymienionych wcześniej dyskontów. Wyniki tego badania mówią same za siebie - tylko w ciągu miesiąca ceny w dyskontach wystrzliły w górę.
Biedronka w nowym mniejszym formacie już niebawem w Polsce. Jak podał portal dlahandlu.pl, gigant na polskim rynku dyskontów postanowił otworzyć sieć "małych Biedronek". Mowa o sklepach ze zmniejszoną powierzchnią, które miałyby zawojować rynek mniejszych punktów sprzedaży. Co ciekawe, Biedronka nie jest pierwszą marką, która postanowiła pójść tą drogą.
Na początek lady chłodnicze mają znajdować się w 70 sklepach sieci - informują Wiadomości Handlowe. Nowo otwarte sklepy we Wrocławiu i Mysłowicach są już nie zaopatrzone. Później takie rozwiązanie ma trafić też do innych sklepów na terenie całego kraju.