Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Oszustwo "SIM swapping" zbiera żniwa także w Polsce. W 2020 roku rolnikowi skradziono tak 370 tys. zł
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 22.03.2022 08:27

Oszustwo "SIM swapping" zbiera żniwa także w Polsce. W 2020 roku rolnikowi skradziono tak 370 tys. zł

Telefon źródłem kradzieży. Przekonał się o tym pewien mężczyzna.
pixabay, Free-Photos

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Na czym polega SIM swapping

  • Ile pieniędzy wyłudzili w ten sposób oszuści

  • Co w podobnej sytuacji zalecają eksperci

Telefon źródłem kłopotów

Powszechnie wiadomo, że oszuści nie próżnują i cały czas wymyślają nowe sposoby oszustw. Niesłabnącą popularnością wśród oszustów cieszą się klasyczne jego odmiany, czyli m.in.: "na policjanta". Ostatnio z kolei namawianie do ściągnięcia fałszywych aplikacji staje się coraz częstsze.

W Stanach Zjednoczonych bardzo popularnym oszustwem, do którego także potrzebny jest telefon, jest SIM swapping, czyli podmiana kart SIM. Choć wydawać mogłoby się to absurdalne, podobne przypadki zdarzają się także w Polsce.

Badacze bezpieczeństwa z firmy Dagma, na których powołuje się serwis dobreprogramy.pl informuje, że przez takie oszustwo wyłudzono w USA łącznie 100 mln dolarów. Problem bezsprzecznie jest więc poważny. Na czym polega podmiana kart SIM?

Złodziej zdobywa dane osobowe swojej ofiary, a następnie dzwoni do operatora komórkowego. W trakcie rozmowy z konsultantem sugeruje konieczność wymiany karty SIM. Uzyskanie duplikatu otwiera przestępcy drogę do dalszych kroków.

Eksperci przestrzegają. "Pilnujcie telefonów!"

Posiadanie danych osobowych oraz numeru telefonu umożliwia oszustowi pozyskanie dostępu do mediów społecznościowych ofiary, a nawet kont internetowych, gdzie dana osoba przechowuje ważne dokumenty. Co więcej, zaledwie numer telefonu oraz imię i nazwisko wystarczą oszustowi do pozyskania dostępu do bankowości internetowej.

W Polsce pewien rolnik ze Świebodzina stracił w podobny sposób prawie 400 tys. zł. W pewnym momencie jego rozmowa telefoniczna została przerwana, a resztę stanowiły działania oszustów.

- Każdy z nas jest zobowiązany do dbania o bezpieczeństwo własnych danych osobowych oraz dzielenia się nimi z wyjątkową rozwagą - tłumaczy portalowi dobreprogramy.pl Bartosz Różalski, ekspert z Dagma Bezpieczeństwo IT.

- Jak pokazują bowiem historie z życia wzięte, każdy z nas może paść ofiarą tego typu oszustw. Właśnie dlatego ważne jest uświadamianie innych osób z najbliższego otoczenia o takich niebezpieczeństwach np. swoich rodziców czy dziadków - dodaje.

Eksperci zalecają w takiej sytuacji jak najszybszy kontakt z bankiem i wszelką blokadę swoich kont bankowych.