Te zawody znajdą się pod specjalną ochroną. Za złamanie prawa 5 tys. zł kary, a nawet więzienie

Zabójstwo dr Tomasza Soleckiego wstrząsnęło Polską. Akt odrażającej przemocy zwrócił uwagę społeczeństwa na problem nienależytej ochrony zdrowia i życia tych, którzy sami na co dzień je ratują. Wydarzenia z kwietnia skłoniły także rząd, by opracować prawo, którego celem będzie ochrona pracowników służb ratunkowych. Właśnie zostało ono przyjęte przez radę ministrów.
Śmierć lekarza w Krakowie wstrząsnęła Polską. Rząd podjął działania
Po śmierci dr Soleckiego doniesienia o atakach na funkcjonariuszy narażających życie zaczęły napływać z całej Polski, a zwykli obywatele zdali sobie sprawę, że ratownicy medyczni, strażacy, funkcjonariusze policji czy ratownicy walczą nie tylko o życie ludzi, którzy chronią, ale też często swoje. Padają ofiarami ataków, często niezwykle brutalnych, ze strony osób, którym często chwilę wcześniej uratowali życie.
Przedstawiciele rządu już w kwietniu zapowiedzieli, że nad funkcjonariuszami służb ratunkowych zostanie roztoczona rozszerzona opieka prawna. Podczas wtorkowego posiedzenia rząd przyjął ustawę, która zaostrza kary za przemoc wobec m.in. ratowników, także przemoc słowną.

Zawody chronione z urzędu. Od 3 do 5 lat więzienia za akty przemocy wobec funkcjonariuszy służb ratunkowych
Nowe prawo chronić ma osoby następujących zawodów:
- policjanci,
- strażacy,
- ratownicy medyczni,
- lekarze,
- pielęgniarki,
- ratownicy górscy,
- ratownicy wodni.
Ponadto wyższe kary będą nakładane na tych, którzy atakują osoby prywatne, które są w trakcie udzielania pomocy bądź reagują na akty przemocy w przestrzeni publicznej. Gdy przyjęty przez rząd projekt ustawy wejdzie w życie, za naruszenie nietykalności przedstawicieli wymienionych grup będzie grozić od 3 do 5 lat więzienia. To jednak tylko początek.
Wysokość grzywien wzrośnie dziesięciokrotnie. Wystarczy agresywne zachowanie
Z urzędu będzie ścigana przemoc słowna wobec funkcjonariuszy i osób ratujących życie. Jak zaznacza serwis prawo.pl, karane względnie wysoką grzywną będą także same agresywne zachowania w miejscach publicznych, zwłaszcza w szpitalach i urzędach.
Minimalna wysokość grzywny wyniesie 1000 zł zamiast obowiązujących 100 zł. Podobnie najwyższa grzywna będzie wynosić 5000 zł, zamiast 500 zł.
Za agresywne zachowania w miejscu publicznym grozić będzie także kara aresztu i ograniczenia wolności. Dotyczy to także zakłócania porządku pod wpływem alkoholu czy narkotyków.
We wskazanych sprawach pokrzywdzony ponadto będzie mógł zawnioskować do sądu o publikację wyroku, np. na stronie internetowej sądu. Policja natomiast, podczas reagowania na akty przemocy, tj. w sytuacji ujęcia na gorącym uczynku, będzie miała obowiązek zatrzymania podejrzanego i doprowadzenia go przed sąd.



































